Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do ktorej godziny wasze dzieci sa na dworze tak jak dzis i ile maja lat

Polecane posty

Gość gość

Moja ma 8 lat.Pozwalam jej byc dzis do 21 przed blokiem.A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 9 i wrocila o 19. Powod? Tylko jedna kolezanka dzis wyszla na plac, reszta to albo maluchy albo z wieczora nastolatki okupuja sprzety na placu. Ale w wakacje pewnie bedzie dluzej na zewnatrz. Nie wiem, gdzie sa te wszystkie dzieciaki i co robia, bo w ferie na gorkach tez byla garstka dzieci tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 18 lat i musze wracac 0 22 tak tez w weekendy.... czy to jest normalne? dodam ze mieszkam w spokojnym miasteczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 10 latka o 20. Jak jest więcej dzieciaków i się fajnie bawią to do 21. Max. Plac mam 100 m od domu, ale nie widzę. Sprawdzam co jakiś czas czy jest. Taka kwoka że mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dworzu a nie na dworze. Debilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje 12 dzieci przychodzi kiedy chce, bo kto by ich kuźwa upilnował, nawet doliczyć ich sie nie mogę, ale co tam, dobrze,ze mam na nich 500+ to kupię sobie fajki, piwa i mam gdzie, znudzi im się na dworze to wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.40 na dworze a nie na dworzu. Debilu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferferfe
Moja 7-latka gdy jest pogoda, może być i do nocy, o ile następnego dnia nie idzie do szkoły. Tyle że ja z nią siedzę na podwórku. Wynika to z faktu że dni gorące, z pięknymi wieczorami, można w naszym klimacie na palcach zliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 4-latka może być do 21.45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezależnie od pory roku moje dzieci o 20:00 są już w łóżku. Obecnie mają 4 i 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 8 latka jak ma szkołę,to tak max 19.30,a w weekendy do 21. Ale my mieszkamy w De,tutaj to takie małe miasteczko,wszyscy się znają,ja mam z balkonu widok na 2 place zabaw plus telefony do mam koleżanek. Poza tym ona jest odpowiedzialna i jak chce iść gdzieś dalej,to zawsze przyjdzie i zapyta czy może; pozwalam,jeśli jest z kimś,a nie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mieszkamy w domku. wczoraj koło 19wróciliśmy. syn 7 lat-nie zostaje jeszcze sam, jak jest na podwórku to na ogół maz lub ja też jesteśmy (maz np majsterkuje i ma otwarty garaż, ja pielęgnuje ogród) czasami jak syn bawi się w piaskownicy a ja robię obiad i obserwuję go z okna z kuchni ale staramy się unikać sytuacji by był sam. A już w bloku na osiedlu w życiu bym go nie puściła. nie krytykuje innych, żeby nie bylo każdy niech robi jak uważa, ja po prostu jestem przewrazliwoona na punkcie bezpieczeństwa-maz policjant, a ja pracuje w prokuraturze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jest
Miałam dzieci i nigdy nie zostawiałam bez opieki na podwórzu tzw.samopas.Gdy dzieci były starsze, wiek 14, 15 lat o 21 musiały być w domu.Teraz jest wychowanie bezstresowe i jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci10 i 8lat byly wczoraj do 21.30-plac zabaw widze z balkonu i bylo ich tam z 15,wiec nie chcialam psuc im zabawy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9.28. Ty chyba toksyczna matka jestes. Na swoim podworku to juz 3 latek moze pobawic sie sam. Wspołczuje twojemu dziecku,ci go jeszcze czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i jestem nadopiekuncza ale wolę to niż tragedie. napatrzymy się oboje w pracy i mi wystarczy. nie siedzę "nad dzieckiem" tylko jak napisałam ja pielęgnuje ogród a dziecko gra w piłkę czy bawi się w piaskownicy/na zjeżdżalni/hustawce. tak samo maz jest w garażu, ma otwarte drzwi i obserwuje z pewnej odległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko,7 latek pilnowany na wlasnym,zamknietym podworku. Ale go czeka życie,kiedys wam dopiero pokaze,bo takie dzieciaki jak sie zerwa z łancucha to dopiero szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają 8 i 10 lat.Do 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widziałaś kiedyś zgwałcona 2 latke? A w zasadzie zdjęcia z obdukcji? widziałaś zwłoki 8 latka uduszonego bo za głośno krzyczał?widziałaś jak wygląda pobita i zgwałcona 11 latka? jak wyglądają zwłoki 6letniego topielca (który to utopil się w przydomowym oczku wodnym gdy rodzice z dziadkami i rodzeństwem byli w domu)... otóż ja to widziałam na zdjęciach, mój maz wiele takich widoków miał na żywo. przenioslam sie do Prokuratury Rejonowej zeby przynajmniej zwlok po zabojstwach nie ogladac. dla ciebie to tylko obrazki w tv ktore ciebie i twojego dziecka nie dotyczą a dla mnie to praca i codzienność która każdego może dotknąć. syn nie musi się zrywać z łańcucha bo naturalne jest dla niego ze jak jest ciepło to on się bawi a my wykonujemy prace w ogrodzie. To niej est tak ze chodzę za nim krok w krok. po prostu ja robię swoje, on swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy mieszkacie że 7-8latki się same bawią na placu zabaw ? Mieszkam w wawie i puscilabym dziecko samo jakby chodziło o plac na dziedzińcu ogrodzonego bloku lub gdybym widziala plac z okna. My mamy plac ok 7 min drogi od domu,trzeba przejsc przez *****iwa ulicę i mojej 7latki bym samej nie puściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w dużym mieście i 8 latki bawią się same na osiedlu. Nie mam syna cały czas na widoku, jeździ na rowerze albo idzie z kolegami na pobliskie boisko czy plac zabaw. Fakt, że nie jest to centrum, ale osiedle bloków. Mimo to ulice też są i dzieci chodzą same do szkoły. Wydaje mi się, że to normalne. Jeżeli chodzi o zabawę na dworze- jak jest szkoła to max do 19:30 jeśli jest jasno, w wakacje dłużej - do 20-21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na czyim dworze? Króla Artura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18:30 potem kapieli kolacja odrabianie lekcji i o 20 sa w lozkach. Bawia sie w ogrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 15.35. Kobito,tosz ty sfiksujesz z takim nastawieniem. A pozniej bedziesz widziała zdjecia 18,20,30 latka skrzywdzoneg i tak w kołko. Wspolczuć tylko dziecku. Z takim mysleniem albo nie powinnas miec dzieci ,albo nie pracowac tam gdzie pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma 17 i siedzi do 24-1.00 ,od wczoraj juz nie chodzi do szkoły ,nikt z klasy nie chodzi. A mnie to wkurfia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie i tak nie unikniesz zagrożeń prędzej czy później moze się cos wydarzyć i większe szanse bedzie miało dziecko,samodzielne, uświadomione a nie takie które mamusia wiecznie za rączkę prowadzi. Z dziecmi,sie rozmawia, uświadamia o zagrożeniach i instruuje je jak mają sie zachowywać, nie bedziesz wiecznie przy swoim synku i kiedys bedzie mogą go zastać różne sytuacje, wtedy instynkty mogą nie zadziałać bo nie bedzie miał ich wyrobionych chowany w kloszu chroniony przez rodziców nie ma szans na rozwinięcie zmysłów. 7 latek to juz duże dziecko, moj skończył w tym roku 8 lat chodzi sam na dwór od dwóch lat, mieszkam w bloku. Mogę go wyslac do sklepu po coś, mysle że to jest dóbr dla dzieci, trzeba z nimi rozmawiać i im zaufać. Mozesz z ukrycia go o serwować jesli sie boisz, niech on nie wie ze ty go widzisz, niech mysli ze jesteś w domu, sprawdzisz w ten sposób jak twoje dziecko sie zachowuje kiedy was nie ma. Inaczej wlasnie wtedy moze dojść do tragedii kiedy bedzie musiało iść gdzies samo, albo wyjdzie bez pozwolenia i zachowa sie nieodpowiednio bo nikt z nim nigdy nie rozmawiał o tym czy tak wolno czy nie, bo nawet nikomu do głowy nie przyszlo że jego dziecko moze wpasc na taki pomysł. Świadome obserwacji dziecko pilnuje sie, ale jesli bedzie myślał ze jest sam mogą mu przyjść do głowy najdurniejsze pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani prokurator najwidoczniej prace powinna zmienic, bo psychocznie kobieto zntakim nastawieniem krzywdzisz nie tylko siebie ale i dziecko. Bedzie skrzywione, bo ty masz paranoje. A masz paranoje, bo psychicznie nie wyrabiasz w pracy (co potwoerdzilas koniecznoscia przeniesienia sie do rejonowki). Spusci ci sie kiedys dzieciak ze smyczy i to bedzoe prawdziwy dramat.yslisz, ze on nie czuje tego klosza nad soba? No to sie bardzo mylisz. Podpisano - corka policjanta, ktora do 18 r.z nie mogla wrocic pozniej niz po zmroku do domu, bo tata mial wizje tego co moze mi soe przytrafic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×