Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

18 letnia córka poza domem do której godziny pozwolić?

Polecane posty

Gość gość

mieszkamy w spokojnej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz sama lepiej , co moze ja ewentualnie spotkac. Wszystko jedno, czy ma 18 czy 25 lat. Ja swoja prosilam,zeby wieczorem albo wracała taksówka, albo nocowala tam gdzie sie zasiedzi. Zreszta tez nie wracam sama po nocach, choc mam duzo wiecej lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 latka jest pełnoletnia i sama za siebie odpowiada, więc co się będziesz wtrącać o której ma wracać. Ja jak byłam w tym wieku nie pozwoliłam sobie żeby ktoś mnie ograniczał . Z resztą miałam już samochód więc bezpiecznie wracałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat. W wieku 18 lat jeśli jest prawidłowo wychowana i odpowiedzialna,to sama się będzie kontrolować. Jeśli nie jest odpowiedzialna,czyli niedojrzała emocjonalnie,czyli nadal na etapie nastolatki,to musisz regulować tak jak by nie była dorosła.A jeśli utraciłaś juz kontakt i młoda wyrwała się całkiem,to nie ma znaczenia co ustanowisz i tak zrobi co zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz prawa mowic jej o ktorej ma wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - a dlaczego ma się nie wtrącą, pieprzysz jak potłuczona, jeżeli mieszka u mnie to mam prawo nawet 50 letniej córce zwrócić uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze jak jest na moim utrzymaniu to ma chodzić tak jak ja zechcę jako matka, się kuźwa nauczyło to barachło, siedzieć na utrzymaniu rodziców do 30 lat ale pieprzyć się to już w wieku 12 lat potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.48. Nie zgadzam się z toba, jezeli corka mieszka jeszcze z rodzicami ma obowiązek dostosowywać sie do ustanowionych przez rodziców reguł, nie ważne ze ma 18 lat, mieszka pod ich dachem automatycznie ustalonych zasad przestrzega,czyli w tym przypadku ( nie znam twojej córki wiec nie wiem czy ma ten wiek w na tym odpowiedzialna juz osoba, zeby nie wyczyniać glupot po nocy) powiadomić o której wróci i trzymać sie tej godziny lub w przypadku zmiany planów powiadomić aby matka sie nie martwiła , ze cos się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co, że ma 18 lat?Jest na utrzymaniu rodziców i z nimi mieszka -na ich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak tak postrzegasz swoja corke to ja jej wspolczuje. Niech ucieka od ciebie jak najszybciej. Tak ja wychowalas ze teraz sie boisz. Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki niby obowiązek? Ma osiemnaście lat i może robić co chce, to tylko dobra wola że sie dostosuje do waszych zasad. Co z tego że z wami mieszka, to wasz z****** obowiązek ją utrzymywać dopóki się uczy, nie wywalicie jej z domu jeśli chodzi do szkoły bo nie macie takiego prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jej kuźwa też jest obowiązkiem dostosować się d mnie jak ją utrzymuję, nie pieprz głupot, ale z ciebie małpa była nie nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka    1999
Ja mam 17 lat, muszę być w domu przed 22. Jedynym wyjątkiem był sylwester w tamtym roku. Denerwuje mnie to, bo niedługo wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mają obowiązku utrzymywać dorosłej córki :) Co najwyżej może wnieść o alimenty, jeśli się uczy, a te będą wynosić np. 400 zł: niech sobie za to wynajmie mieszkanie i utrzyma się, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tym wieku musiałam wracać na 21. A mój brat mógł być do 23. Wg mnie 22:00 będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że maksymalnie do 23:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 Zgadzam się. Jest dorosła, co nie znaczy, że bezpieczna. Wciąż bardziej niż osoba starsza podatna na wpływ innych; nie zna za dobrze swoich reakcji po alkoholu; jako mloda kobieta jest "łakomym kąskiem"... Zależy jaka jest, jakie ma towarzystwo ale generalnie naciskałabym na zorganizowanie jej powrotu (odebrałabym o każdej porze dnia i nocy), ew. dała na taksówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, że jest pełnoletnia? Jak taka dorosła to niech sama zamieszka i zacznie sama zarabiać na siebie. Dopóki rodzice ją utrzymują mają coś do powodzenia. Niektóre matki to nic w tych głowach nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niektóre matki myślą tylko jak córkę wydać za mąż i mieć z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tematu, a jak ktos utrzymuje starszego rodzica to tez ma mu zabraniac róznych rzeczy, tylko dlatego ze uzalezniony? Jedyny sens to byłby jakby autorka miała puszczalska córke, która za jedyna rozrywke ma dyskoteki i seks, i sie obawiała ze zaciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma 18 lat to jest dorosła i może robić co chce...?! No ale działa to w dwie strony, więc rodzice też mogą robić co chcą. Zamknąć drzwi o której chcą, (nie)dać kasy ile chcą lub na co chcą... Jakie patologiczne spojrzenie na życie. 18 latka na utrzymaniu rodziców to pod wieloma względami dziecko. Dorosłość to nie PESEL. Jak taką dziewczynę ktoś podczas takiej "dorosłej" eskapady zgwałci czy chociażby zrobi dziecko i ucieknie czy nawet tylko "złamie serce" to co ona robi? Z płaczem do rodziców wraca. P.s. Co do imprezowania w tym wieku, to zgadzam się z powyższymi wpisami, to już nie kwestia lat tylko wpojenia pewnych zasad, na zawsze, bo na twoją corkę czekają zagrożenia, ktore są aktualne i dziś jak ma 18 i będą jak będzie 30-latką itd. Sama mam 31 lat, pamiętam jak zaczęłam imprezować jak miałam 16 lat, widzę co się dzieje teraz...Sama mam czasem "wpadki" jak alkohol (nawet nie duża ilość) szybciej niż zazwyczaj uderzy do głowy - pół biedy jak jest obok mąż, który zgarnia mnie do domu, a samotna młodziutka kobieta... brrrrr aż mnie ściska w dołku, na myśl co się może stać... Nie można też dać się zwariować, ale córka powinna znać zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:17 Irracjonalne porównanie. Chociaż wyobraź sobie, że opieka nad starszym rodzicem czasami wiąże się z zabranianiem czegoś. Ma to inne źródło, ale cel taki sam - ochrona. Mam dziadka z demencją i jak o wieczorem wybiera się na miasto, to oczywiście mam obowiązem mu to wyperspadować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jednakże starsi ludzie nie bywają w takich miejscach jak 18 latkowie i nie czeka na nich tyle zagrożeń co na 18 letnią, młodą kobietę. Starsi ludzie wieczorem są w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak niektóre kobiety mają kuku w głowie zamiast mózgu. 18 latka wystarczająco dorosła, aby nie liczyć się ze zdaniem rodziców, wracać do domu o której chce. PESEL to nie wszystko drogie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka wracała ok. 1, choć zazwyczaj któreś z nas po nią jechało, albo zostawała na noc. Większość osób z jej klasy mieszkała pod miastem i nie byłoby jak dojechać, a trudno, żeby wychodziła z imprezy o 21 żeby zdążyć do domu dojechać komunikacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ziś x 18 latka to nie dziecko... :( Chowacie dzieci na sieroty zyciowe... Gwałciciel atakuje tylko 18 , a 25 latki omija? Ja w tym wieku pracowałam w multikinie i kończyłam prace np. o 1, 2 w nocy, a jeszcze musiałam wrócic do domu. Jakbym miała takich rodziców to bym pracy nawet podjac nie mogła. nie mówiac ze czasem sie robiło domówki i siedzielismy rozmawiając do 3 w nocy, nie wiem na co najfajniejsze lata zycie spedzic całe w domu pod kloszem... no ale ja byłam rozsądna, jak sie ma głupie dziecko to moze inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jeszcze raz powtórze, ze niewazny jest wiek,tylko ewentualne zagrozenia przy powrocie,a nie oszukujmy sie , w Polsce bezpeicznie nie jest. Dlatego jesli powrot nocą, to albo taksowka, albo swoj/ czy zaprzyjazniony samochod, albo przenocowanie. 18lat to jeszcze mala wyobraznia i beztroska. Nie chodzi o to, zeby pozwalac, czy tez nie, ale zeby zyczliwie wytlumaczyc, jak unikac niebezpiecznych sytuacji, ktore moga spotkac i starszą ,i najrozsadniejszą. U mnie to dzialalo i dzi ęki temu nie bałam sie o córke. Mialam zaufanie do niej i do jej towarzystwa, balam sie tylko o powroty, wiec o obcych ludzi po drodze. Bo co komu z tego, jesli PESEl ok, a byłaby ryzykantką? Ona to rozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×