Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brak mi kogos bliskiego, ale nie umiem sie zakochac

Polecane posty

Gość gość

Hej. Pewnie wyda sie to komus dziwne, ale mam 23 lata i nigdy nie bylam w zwiazku... tzn. bylo cos w stylu "chodzenia", ale nie nazwalabym tego zwiazkiem. Nie wiem, co to milosc, nie zaznalam seksu, nie bylam prawdziwie zakochana. Brak mi tego :( juz nie chodzi o znajdowanie kogos na sile, bo tak nie zamierzam, ale wydaje mi sie nienormalne to, ze nie umiem poznac zadnego mezczyzny, nawiazac normalnie znajomosc, zainteresowac kogos,zaden z nich mnie rowniez nie interesuje, nie wzbudza zadnych uczuc, nie mam z nikim chemii... czuje sie niezbyt normalna. Rozumie ktos to moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego Ci brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak w temacie.. bliskiej osoby, partnera, kogos waznego, bliskosci, jakiejs więzi z mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurudyk
rozumiem, prawdopodobnie po pierwszej randce, po pierwszym spacerze z facetem wzdłuż rzeki przed wieczorem, gdy popatrzysz na gwiazdy na niebie i gdy rozmowa będzie się 'kleić' zapytasz gwiazdy, czy będzie kolejna randka z tym facetem ? - myślę, że takie pytanie zadaje sobie sto tysięcy kobiet na naszej planecie a czy będzie kolejna randka to musicie razem zadecydować i żadna 'gwiazdka' z nieba nie uczyni tego za Was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×