Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co dostaliscie od rodzenstwa dla dziecka kiedy wam sie urodzilo?

Polecane posty

Gość gość

co wam dalo rodzenstwo dla waszego malego szkraba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic a to jakis obowiazek zeby dawac.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze idąc do dziecka, które się urodziło wypada kupić choćby drobnostke. Tak samo jak idzie się do kogoś na nowy dom/mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od siostry męża dostaliśmy pampersy, chusteczki i zabawkę dla malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam rodzeństwa więc nie mam kogo obmawiać na forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna nic nie dostac??chyba zartujecie... urodzil sie maly slodki bobas i rodzenstwo nic mu nie dalo?nawet zabawek??bez jaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna siostra kosmetyki, druga- kocyk i przytulankę, trzecia skarpetki i lekki kombinezon, wszystko po konsultacji z nami. Ja kupowałam dla ich dzieci też kosmetyki, ręcznik, śpiworek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa!! Same buraki na kafe!! Nic?? Nikt?? Wy jesteście jacyś nienormalni...otóż, ja dostałam i wielu moich znajomych też, właściwie wszyscy. Więc jeżeli Ty czy inni nic, bo tłumaczysz, że to nie obowiązek to sorry, ale macie c***jowe rodzeństwo. Ja ostatnio bratankowi na narodziny kupiłam kocyk i poduszkę z wyhaftowanym imieniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaznaczę ze tak jest u nas, rodzeństwo męża nic nie dawało bo i nie ma u nich takiego zwyczaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w takim razie co dostalyscie od rodzenstwa na chrzciny?? bo na chrzciny to juz trzeba sie postarać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też każdy kupuje na narodziny prezent. Dzwonimy i pytamy czego dziecko potrzebuje i dopiero idziemy z wizytą. Myslę że jest to obowiązek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego dziecka jeszcze nie mam a corce brata dopiero po kilku latach zaczelam kupowac prezenty- bo dopiero zaczelam zarabiac. zwyczajnie biore ja do sklepu i sama sobie wybiera co chcialaby dostac bo wtedy zawsze jest zadowolona z prezentu. nie lubie robic prezentow w ciemno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasę. Tak samo jak mojemu bratu urodziły się dzieci toteż dostawała kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to kase? ALE ILE TEJ KASY WYPADA DAC DZIECKU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od rodzeństwa (w sumie 4 osoby), ciuszki, pampersy, pieluszki, kocyk, śliniaki, grzechotki, grzyzaki itp. Same potrzebne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to kase? ALE ILE TEJ KASY WYPADA DAC DZIECKU? x Normalnie kasę. A ile wypada dać? Nie wiem. Ja dawałam tyle na ile mnie stać i ile uważalam za sluszne. Brat tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nic, a mam dwoje dzieci , brata i siostrę, dorosłych i pracujących. Ale od rodziców też nic nie dostałam ,za to do nas łapska wyciągają wszyscy po wszystko. Mąż tez ma brata i siostrę i też nic nie dostaliśmy, choć dla pierwszego spdziecka u nich w rodzinie, bratanka, składki były na wsystko- wozek, łóżeczku, leżaczek itp. "Biedaki" wpadkę zaliczyły w wieku 27 lat i na nic nie mieli , po 12 latach nadal "nic" nie mają i wszyscy im pomagają. Tak to się jedzie przez życie na cudzym garbie, a ty człowieku sam rób na siebie, a jak nie chcesz się dzielić owocami swojej pracy tos snob i chytrus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od siostry męża wózek, od brata mojego kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma takiego zwyczaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet życzeń czy dobrego słowa od moich starszych sióstr nie dostałam a i ja ani moje nowo narodzone dziecko.... Zresztą po cholerę mi takie siostry ...powoli zrywam kontakty i więzi do całkowitego zera i cholera dobrze mi z tym....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wasz mąż /partner dostał z okazji zapłodnienia od waszego i jego rodzeństwa? Nie mówicie, że nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×