Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mnóstwo siedzi tu kobiet tzw. feministek z konieczności, ktorych nikt nie chce

Polecane posty

Gość gość

ryczą w poduszkę, a plują tu na: matki, żony facetów zarabiających godziwą kasę, kobiety które zdecydowały się na rodzinę, także na te kasiaste plujecie. jedna z drugą dorabiają ideologię "nie mam faceta bo po co mi". otóż każdemu potrzebna jest milosc, owszem, są osoby ktore nie potrafią i nie chcą kochać, ale tych samotnych z wyboru jest mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko, doczytaj, kto to jest feministka, bo się ośmieszasz. Swoją wiedzę na temat feminizmu czerpiesz chyba z demotywatorów lub innego tego typu portalu dla gimbazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem feministka, mam meza, dwoje dzieci. Feministki to zwyczajne kobiety, ktore chca takich samych prawo jak mezczyzni i takich samych zarobkow co mezczyzna na podobnym stanowisku. Nie mam nic do kobiet, ktore sa w domu, wychowuja dzieci, to wlasnie podstawa feminizmu, danie kobiecie praw do decydowania o sobie. Skad u ciebie autorko watku przekonanie, ze feministkami sa tylko samotne, bezdzietne kobiety? Wlasnie w zwiazku, gdy tworzy sie rodzine feminizm jest wg mnie bardzo potrezbny. Maz znal moje podejscie i wiedzial, ze albo bedzie obecny w zyciu rodzinnym albo sie rozstajemy. Oboje pracujemy zarobkowo, oboje opiekujemy sie dziecmi i domem. Wiesz, ile kobiet placze i zali sie tu na forum na partnerow, Piotrusiow Panow, ktorzy palce nie kiwna w domu i przy dziecku? Nie mowie o kobietach, ktorej nie chca pomocy, zajmuja sie domem, odpowiada im to. Mowie o kobietach, ktore oczekuja choc odrobimy zainteresowania domem i dziecmi a w odpowiedzi dostaja od meza, ze jest zmeczony I same musza pracowac na trzy etaty: zawodowo, przy dzieciach i ogarnianiu domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 BRAWO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram :) Mam takie samo podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz sie starszy łosiu oprostu przejrzały na oczy po pewnym czasie rozum wraca ale troche pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co dokuczaja tutaj matkom na forum o ciazy i macierzynstwie: 1. Bezplodniaczki (zazdrosc) 2. stare panny tzw "szczesliwe singielki" 3. Rykownice o 500+ choc polowa matek stad pewnie nawet z tego nie korzysta. Nic innego do glowy mi nie przychodzi. Prawdziwie szczesliwe singielki tutaj nawet nie zagladaja, bo to autentycznie ich nie dotyczy. Wiedza to i sa mlodziutkie. Mnie kiedys takie fora rowniez nie interesowaly i nie dotyczyly. Nawet jesli pytalam o tabletki lub inna antykoncepcje to na forum o macierzynstwie nie wchodzilam, bo mnie to nie interesowalo. Tak jak do dzis nie wchodze na wedkowanie czy gry na konsole itp. Nie interesuje mnie to i nie dotyczy. Po prostu. Gdybym jednak pragnela tej gryPC, a nie moglabym jej miec to zapewne bym tak zagladala. Na tym to polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli większość kobiet i one są złe dla takiego mizogina jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Feministki to zwyczajne kobiety, ktore chca takich samych prawo jak mezczyzni i takich samych zarobkow co mezczyzna na podobnym stanowisku." x To pracuj tyle samo i równie dobrze. Co do praw to niestety swoim zachowaniem same się ich pozbawiacie, siejąc niezgodę, chaos i głupotę tam gdzie się pojawiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:09 Brawo, wreszcie ktoś odpowiednio ubrał w słowa kwintesencję żmij z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:14 Muszę się z Panem/Panią zgodzić, a jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równe prawa to już są a zarobki zależą od pracodawców, którzy też mają wolność w ustalaniu plac (wolność umow). Feministki to babochlopy które chcą mordowac nienarodzone dzieci, źle się czują że swoją kobiecościa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 "Maz znal moje podejscie i wiedzial, ze albo bedzie obecny w zyciu rodzinnym albo sie rozstajemy. " Ale zimna suka, a gdzie miłość, gdzie kompromis? Stawianie sprawy "albo będzie jak ja chcę albo w ogóle" nie świadczy o dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 "Maz znal moje podejscie i wiedzial, ze albo bedzie obecny w zyciu rodzinnym albo sie rozstajemy. " Ale zimna suka, a gdzie miłość, gdzie kompromis? Stawianie sprawy "albo będzie jak ja chcę albo w ogóle" nie świadczy o dojrzałości.\ XXX Ale jaki kompromis? W sprawach fundamentalnych nie ma kompromisów. Trzeba znać siebie i wiedzieć czego w życiu nie jest się w stanie tolerować, niezależnie od jakichkolwiek okoliczności. Kwestia podziału obowiązków i ról w rodzinie, wzajemnego szacunku, to jest kwestia fundamentalnego światopoglądu. Bez wspólnoty w zakresie tego światopoglądu nie ma w ogóle szans na pojawienie się jakichkolwiek uczuć, więc skąd by się tu niby jakakolwiek miłość miała wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedną z większych żmij to jest ta co od "bezpłodniaczek" wyzywa ludzi na połowie tematów. Ostatnio wpadam tu co 2 dzień w sumie dosłownie na godzinę rozsianą w ciągu całego dnia i i tak co chwilę się na te posty natykam. Kto jest bardziej nienormalny - ten co się wyzłośliwi i być może potem nawet o tym nie pamięta, czy ten kto ma obsesję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem feministka ale nie nawiedzoną jakie znacie z tv,,milosc mam piękną,feminizm nie ma związku z brakiem bliskiej osoby,wypaczone jednostki mieszają wam w głowie i mylicie pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej to same matki atakują :D Jestem bezdzietna (nie bezpłodna ;) ale nawet jakbym była bezpłodna to nie widze w tym nic co by źle świadczyło), nie jestem starą panną czy singielką - wpadam na kafe od kilku lat, po różnych działach skaczę (i na rozwodnikach po 30stce, ale też jak rozumiem im zazdroszczę :P ). I po co mam wyzywać jakąś kobietę, że używa tańszych pieluch? No po co? Albo co mnie obchodzi czy kobieta rodząca przez CC nie jest prawdziwą kobietą? Albo nie wiem, rozszerzanie diety batatem zamiast marchewką? Serio wg Was na takich tematach wyzywają osoby, które zazdroszczą czegokolwiek? Przecież to eweidentnie same się plujecie miedzy sobą, a próbujecie zwalić na takie rodzynki jak ja. Owszem, mogę kogoś styrać, ale np. za picie alkoholu w ciąży czy bicie dziecka (bo wtedy to mi się nóż w kieszeni otwiera), a nie za to, że dzieciak ma chustkę na łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:57 czyli partnerstwo i równość tylko takie jak ja sobie wymyślę:) jeśli nie jest po "mojemu" to to już nie może być partnerskie i równe. Jeśli on ma zdanie takie jak moje tzn ze jest moim partnerem, jak ma inne to już nie. Czy tutaj aby jedna strona nie dominuje nad drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 02:18 Nie rozumiem, szczerze mówiąc. Każdy ma prawo układać sobie życie osobiste według własnego oczekiwania. Przypominam, że wybieramy sobie siebie nawzajem - mężczyzna wybiera kobietę, a kobieta wybiera mężczyznę. Nikt przecież nie dostaje drugiej połówki z jakiegoś chorego przydziału albo losowania. Logicznym wiec, że szukamy (a co najmniej powinniśmy szukać) partnera, który podziela nasze wartości, oczekiwany model życia, a co najmniej pewne sprawy będzie w stanie tolerować. Bo jaki widzisz kompromis między dwiema osobami, z czego jedna osoba chce mieć dzieci, a druga absolutnie nie? ALbo jedna jest mocno religijna, jest dla niej ważne wychowanie w wierze, a druga jest antyklerykałem? W takich sprawach nie ma kompromisu, ktoś komuś zawsze "narzuci" swoją wolę, bo nie da się mieć pół dziecka. Tak samo preferowany model życia rodzinnego i zawodowego jest sprawą istotną dla całego naszego życia, bo determinuje mnóstwo zagadnień, zarówno w chwili gdy dzieci się rodzą, gdy dorastają, ale także na później, gdy już z domu rodzinnego odchodzą. Moim zdaniem ludzie za rzadko o tym rozmawiają i podchodzą do tych spraw bezrozumnie. Bez wspólnoty wartości i oczekiwań w tym zakresie po prostu ciężko iść razem przez życie. To co napisała autorka tamtego posta powyżej, że "oczekuje męża obecnego w życiu rodzinnym", świadczy jedynie o tym, że uznała, że nie jest materiałem na samotną matkę ani "żonę marynarza". I takiego mężczyzny szukała. To w imię jakiej idei miałaby się wiązać z kimś, kto jej pod tym względem nie odpowiada? Przecież są takie kobiety, które chcą mieć duże rodziny, i podzielić się z mężem obowiązkami na zasadzie "ja cały dom, ty tylko praca". Niech one wiążą się z mężczyznami, którzy właśnie takiego modelu rodziny oczekują i poszukują, i wszyscy będą zadowoleni. Taki model nie jest ani lepszy, ani gorszy, jest inny. O to w końcu chyba chodzi, nie? Żeby ludzie byli wolni i mogli sobie wybierać w jaki sposób ułożą swoje życie rodzinne i osobiste, dla własnego szczęścia i zaspokojenia potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem feministką, na nikogo nie pluję. Faceta mam i kocham go bardzo. Dzieci mieć zamierzam. Temat bzdurny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może autorce feministki kojarzą sie z postaciami typu -Szczuka Środa Holland :P ... Kiedyś był zabawny artykuł -ktoś dobrał fotki wojujących krajowych feministek i je opisał . Zbiór cech podobnych -na ogół niemłoda i nieładna, (często) okularnica z zaciśniętymi ustami, krótko ostrzyżona. Ubrane uniseks lub po męsku lub w niekształtne workowate ciuchy . Z opisu gros z nich po zaburzonych relacjach z facetami -ojcowie/partnerzy /mężowie . Też lesbijki :D . Często bezdzietne a jak nie to jedno dziecko, na ogół wychowywane bez ojca . Jak znacie nie podpadające pod te opisy to dajcie przykłady :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×