śliczna Madziu jeżeli masz konflikt rodzinny

to lepiej żebyś go sama rozwiązała i nie wciągała mnie w to nawet nieświadomie.Mam nadzieję,że cię nie speszyłem jednak i znowu się odezwiesz.

nie mam żadnego konfliktu. mam oczywiście swoje problemy rodzinne, ale takie jest życie. ale gdyby nie moja sytuacja rodzinna to pewnie nigdy nie doszłoby do naszego spotkania tutaj. moja sytuacja to spowodowała. Gdyby nie to, że może byłbyś mi potrzebny, nigdy bym nie zaryzykowała napisania do Ciebie. i tak dużo ryzykuję. Twoja rozwiązłość i zamiłowanie do roochania wszystkiego co popadnie....:o Takim Cię poznałam, nie obraź się za szczerość. ;) nie wiem po co to robię. :/ Chyba to....ślepa miłość?. :/ Będę to musiała jeszcze wszystko bardzo dokładnie przemyśleć. Dlatego niczego nie mogę Ci na razie obiecać. Fajnie jest sobie popisać, ale może z tego nic nie wyniknąć. Tyle, że sobie wyjaśnimy różne sprawy.

cóz za trafna analiza

no widzisz? ;)

podwójny psychiatra analiza siebie drugiej strony i osób postronnych