Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poznałyście swojego męża

Polecane posty

Gość gość

Jak w tytule, jak poznałyście swojego męża, czy od razu między wami zaiskrzyło, czy wprost przeciwnie? Zapraszam do opowiadania swojej historii:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znalam meza z widzenia.podobal mi sie. chcialam miec takiego meza.poznalam go w pociagu.umowilismy sie i zaczelismy sie spotykac.po roku wzielismy slub.ale moje malzenstwo okazalo sie pomylka.bardzo zaluje ze go poznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez Internet. Razem prawie 10 lat, po ślubie 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie szczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 02
Znałaś go wcześniej z widzenia i wtedy już marzyłaś, że będzie twoim mężem? Kto pierwszy nawiązał kontakt. Przykro mi, że Wam nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie poznałam choć gdzie tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mnie poderwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym sensie Twoje marzenie się spełniło, szkoda tylko że okazało się, że to niewłaściwy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z autobusu uśmiechnęłam się do jego brata a on myślał że do niego. po jakimś czasie przyjechał zaprosić mnie na wesele jako os. towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 46
Zatem musieliście się znać wcześniej z widzenia. Swoją drogą fajna historia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko z widzenia. nie był w moim guście, ale tak jakoś wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 54
Tak czasami jest, że ktoś kto nam się z początku w ogóle nie podobał, po pewnym czasie może zostać naszym partnerem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi facet musi sie podobac od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosilam mojego kolege zeby poszedl z moja kolezanka na wesele poniewaz byla akurat single, zgodzil sie ale pod warunkiem ze wszesniej sie spotkaja.. Umowilismy sie na tak zwana podwojna randke, on przyszedl z kolega a ja z ta kolezanka :) poszli razem na wesele, ale nic nie zaiskrzylo, za to miedzy mna i kolega ktroego wtedy przyprowdzil,,,BARDZO ! jestesmy malzenstwem12 lat ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego lubego poznałam gdy byłam w związku z innym..ujęła mnie jego determinacja, ale najpierw była niewinna gra w bilarda i jedynie muskanie przypadkowe ręką, mówi ze do dziś czuje zapach moich perfum które zresztą zawsze kupuje - o ironio były prezentem od lubego. Chodził, chodził i wychodził, prosił, namawiał i w końcu uległam - dziś w związku 12 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od byłego nie od lubego - sorry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był kolegą mojego dobrego przyjaciela,z którym się wychowywałam. Poznałam go u niego. Potem coraz więcej czasu spędzaliśmy we trójkę. Nie mogę powiedzieć że mi się podobał od początku i jakoś wyjątkowo mocno mnie zauroczył, ale pamiętam jak wspominałam koleżankom że ,,ma swój urok''. Pewnego razu mojego przyjaciela zabrakło na spotkaniu, wypiliśmy trochę, przespaliśmy się ze sobą. Rozbudziła się silna chemia, a przy okazji zwyczajnie lubiliśmy swoje towarzystwo.Od tego czasu zaczeliśmy ze sobą kręcić, po pół roku zostaliśmy parą a 5 lat później małżeństwem. Także mój mąż to też najlepszy kumpel :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wstyd przyznać, ale na początku uważałam mojego męża za palanta, bo znałam go z widzenia. Dopiero po pewnym czasie jak go lepiej poznałam, to oszalałam na jego punkcie.:) także pozory czasem mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×