Kolega

Od pewnego czasu borykam się z problemem, niniejszym w mojej klasie znajduje się pewien chłopak, z którym od początku roku szkolnego złapałam dobry kontakt (jesteśmy w 1kl.liceum). Zawsze traktowałam go jako przyjaciela, jednak on chciał "czegoś więcej". Z czasem zaczął się coraz bardziej zbliżać do mnie, ja nie chciałam, żeby był moim chłopakiem, ale nigdy nie wiedziałam co zrobić jak złapie mnie za rękę, talię, więc ignorowałam. Często rozmawiamy w szkole na przerwach, cała klasa już opowiada o nas i myśli, że jesteśmy razem . Na początku to mnie rozśmieszało, wydawało się tak bardzo absurdalne, a teraz coraz bardziej mnie to gnębi, a tego chłopaka cieszy. Już raz się zapytał, czy chciałabym z nim być, jednak odmówiłam, ale do niego to chyba "nie dotarło" i nadal ma nadzieję, że z tego coś będzie. Napiszcie proszę, co mam mu powiedzieć, żeby zrozumiał, że nie chcę z nim być, tak aby go nie skrzywdzić. Chciałabym utrzymać z nim kontakt, ale niestety jego nastawienie trochę to uniemożliwia. (to jest takie trochę ponowne sprowadzenie do friendzone :/)