Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ma kolezanka sika i robi kupe przy swoim facecie..jestem zażenowana.

Polecane posty

Gość gość

ma kolezanka sika i robi kupe przy swoim facecie..jestem zażenowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku totalnym ,bo ostatnio wyjechalismy razem cala paczką do hotelu na taki weekendowy wypad i oniemiałam.Otóż facet kolezanki poszedl brac prysznic a ona poszla razem z nim do lazienki i okazalo sie ,ze podczas gdy on sie mył to ona robila kupe.. Normalnie o tym powiedziala potem..spytalam sie jej czy serio mowi i czy nie krepuje sie takiej sytuacji? ona zasmiala sie i powiedziala :"no co ty aśka ?przeciez jestesmy razem juz 4 lata i znamy sie jak łyse konie,mi to nie przeszkadza i jarkowi tez nie,a bardzo mi sie chcialo" Na miejscu tego faceta bym sie porzygala..on sie mył a jednoczesnie wdychal ten smród z kibla..fuj. ja bym w zyciu nawet nie pierdła przy moim facecie a ona cos takiego.potem sie dziwic ,że kobiety sa zdradzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdzę,sikam przy moim mężu..kupę też mi się zdarzyło przy nim robić,on przy mnie tak samo...jesteśmy 14 lat bardzo szczęśliwym małżeństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to obrzydliwe. Kobieta powinna mieć trochę klasy jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to obrzydza. ja nie robie takich rzeczy ,ale powiem wam ,ze mój mąz jest taki oblesny i przez to mam doniego awersje on potrafi normalnie pierdzieć przy mnie i sie smieje :"zeby nie ten dech to by czlowiek zdechł" moja koleżanka w ciazy przy porodzie zrobila kupe i od tej pory jej mąż ,który byl wtedy przy tym i widzial to,ma do niej jakis uraz.także moze i lepiej ze zawczasu chlopa przyzwyczajacie do takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż nie ma do mnie żadnej awersji,ja do niego także...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Wy się tak martwicie o cudze zdrady i cudzych mężów? :) Ja akurat kupy sobie robić nie wyobrażam, bo ogólnie potrzebuję spokoju i najchętniej bym to robiła na końcu świata, ale z resztą nie ma problemu. Co przecież nie oznacza, ze to się cały czas robi :P Jak Wy i Wasi faceci tacy skłonni do obrzydzenia to kto Wam ubikację przepycha? Albo kolanka w zlewie rozkręca by wyczyścić? A jak ktoś chory i wymiotuje do miski to też specjalną obsługę wzywacie by się tego pozbyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupe to bym sie trochę wstydziła:o ale siku normalka, ja siusiam on myje zęby, potem on siusia a ja myje zęby, rączki myjemy i idziemy się przytulać:-) 10 lat po ślubie a 13 lat razem. Mamy troje dzieci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym w zyciu nawet nie pierdła przy moim facecie a ona cos takiego.potem sie dziwic ,że kobiety sa zdradzane. x Potem się dziwić, że facet się dziwi, że jego kobieta to jednak też człowiek, kiedy złapie rotawirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa, choroba to co innego przecież ! Ale srać przy kimś chociaż spokojnie można to zrobić na osobności, po co ???!!! Moja dwuletnia córka jak chce kupę to już prosi żeby ja sama zostawić, a wy takie obleśnie jesteście, że szok :O Potrm faceci na was patrza jak na element wyposażenia domu, a nie kobietę, człowieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja nie lubiłam jak siedze na kiblu a kot się na mnie gapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy robi jak uważa. Ja bym też parę lat temu powiedziała, że nigdy w zyciu nie wysikam się przy facecie. Bardzo chciał zobaczyć jak to robię i spełniłam jego " fantazje". Chociaż w sumie teraz żałuję bo jak on sika to się bardzo kryje, o kupie juz nie mówiąc bo wtedy sila potrafi mnie trzymać przedvdrzwiami lazienki po wyjsciu żebym tylko " go nie poczuła". Co innego jak mieszka się razem, co innego gdy ludzie tylko się widują. Kobieta częściej potrzebuje się wysiusiać i czasem po prostu koniecznie musi a jak on jest pod prysznicem to niewiele zauważy, trzeba jakoś żyć i nie blokować dostępu do łazienki sobie nawzajem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa bo ty wiesz lepiej jak mąż na mnie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chce zebys sikał przy mnie to mi odmawia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, choroba to nie jest co innego. Bo obrzydzenia albo sie nabiera albo nie, nie ma ze w tych okolicznościach to tak a w innych to nie :D jak to ma dzialac - jak sie wysikasz to facet nabierze obrzydzenia a jak zwymiotujesz to okej? Wy rozumiecie jak dziala obrzydzenie na ktore sie powolujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przy moim mężu,robie siku i kupe a on przy mnie tylko siku,budowe mojego ciala zna lepiej niz ja.Nie wstydze sie go i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla kobiety która nie ma za grosz klasy, takiej wiesniareczki to coś zupełnie normalnego robić kupę przy swoim partnerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedziałyście mi na pytanie z wczoraj - co się tak martwicie o cudzą kupę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrobiłabym dwójki przy mężu. Owszem, znamy się jak łyse konie, uprawiamy seks analny i czasami kochamy się gdy mam okres, ale są granice intymności. Zresztą ja wtedy lubię samotność. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupy przy mężu nie zrobi ale jak ma okres to mu da,wtedy jej nie przeszkadza,że mąż uje//bany od krwi i tu nie ma granicy intymnośći...stuknij się w łeb kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.26 :) dokladnie jest jak piszesz ,a ona przecież praktycznie wszelkie granice intymności z nim już przekroczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kupy przy mężu nie zrobi ale jak ma okres to mu da,wtedy jej nie przeszkadza,że mąż uje//bany od krwi i tu nie ma granicy intymnośći...stuknij się w łeb kobieto X Rozroznij frustratko seks gdy masz końcówkę okresu i plamisz (nigdy nie pobrudzilam krwią menstruacyjna męża), nigdy nie pobrudzilam go też podczas seksu analnego, a siedzenie przy nim na kiblu, stekanie i sranie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:35 To nie ja pisałam wcześniej, ale - wybacz - oglądałaś i wąchałaś potem penisa męża, ze wiesz, ze go na 100% nie ubrudziłaś? :D Nie, nie musisz odpowiadać :P Ogólnie możesz uprawiać rodzaj seksu jaki masz ochotę, jednak no Twoja wypowiedź była ciut zabawna i stąd niektórzy zwrócili pewnie uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robię kupy przy mężu ale nawet nie dlatego że się wstydzę, tylko po prostu potrzebuję chwili, nomen omen, skupienia. Męza proszę żeby przy mnie nie robił z powodów czysto estetycznych- wiadomo że fiołkami to nie pachnie. Chociaż zdarzały się sytuacje podbramkowe, jak jedno z jelitówką a drugie brało kąpiel, nie mamy niestety osobnej toalety w mieszkaniu. Pewnie że fajnie jest widzieć się nawzajem pięknym, pachnącym i atrakcyjnym, i jakiś poziom trzeba trzymać (nie wyobrażam sobie np. dłubania w nosie, uchu czy żartów na temat puszczania bąków), ale ja swoje, życie swoje, tak się składało że mąż musiał już mnie myć, golić, podkładać mi basen, mi się zdarzało obsługiwać go po jelitówce, sprzątać jego wymiociny i wsadzać do wanny całego śmierdzącego i lepkiego od potu przy gorączce... Nie patrzę z obawą w lusterko czy mi nie wychodzą zmarszczki, cellulit albo nie boję się go przytulić przychodząc spocona z miasta, czy pocałować rano bez mycia zębów, bo nie takie rzeczy widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22:35 To nie ja pisałam wcześniej, ale - wybacz - oglądałaś i wąchałaś potem penisa męża, ze wiesz, ze go na 100% nie ubrudziłaś? smiech.gif Nie, nie musisz odpowiadać jezyk.gif Ogólnie możesz uprawiać rodzaj seksu jaki masz ochotę, jednak no Twoja wypowiedź była ciut zabawna i stąd niektórzy zwrócili pewnie uwagę. X Może zaskoczę Cię, ale i owszem. Zawsze mówię mu pokaż czy cię nie pobrudzilam. I nigdy to się nie zdarzyło. To takie zaskakujące? Natomiast siedzenie przy facecie na kiblu i wyproznianie się jest nie tyle obrzydliwe, co prostackie. Rozumiem jeszcze siku. Ale nie to... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah rozwaliłas mnie tym tekstem 11:39!!! :D płacze ze śmiechu Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wsadzanie f/i/u/t/a w dziurę,którą się za przeproszeniem sra,już obrzydliwe nie jest? czyli to co ja robię jest cacy,a to co robią inni już nie jest cacy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma mi d**e rozerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski płacze ze śmiechu Haha jesteście super <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet pobija was wszystkich. Pierdzi, beka, często się nie myje i ogląda "serek" na swoim penisie i wyciąga kozy z nosa i kręci kuleczke. Kupa? Żaden problem...Zrobi wszedzie dosłownie! Na wizycie w domu dziecka, most na łące. Przy mnie tym bardziej i jeszcze zachwyca się jak bardzo śmierdzi. Często do prania przynosi mi majtki z "paseczkiem" od kupy. Kiedy spierdzi się pod kołdrą to podnosi ją i pyta czy czuje jak śmierdzi. Też uwielbia nazywać bąki m.in "słodziak", "podkręcony", "soczysty", "puzon". Kiedyś też osrał mi prześcieradło. I UWAGA! Tekst który rzucił jak się kochaliśmy "o kur...wa zaraz się posram"! :/ Ja przy nim nigdy nic...Jednak się kochamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×