Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka podrzuca mi dziecko

Polecane posty

Gość gość
Jakie wy wszystkie jesteście asertywne i tak po prostu potraficie leciec z dzieckiem na policję, albo wezwać opiekę społeczną. Wiadomo, że jak ktoś z 5 x zostawi dziecko pod opieką sąsiadki, to potem robi mu się z tego powodu wygodnie i zaczyna przeginać pałę, ale w życiu nie uwierzę, że wszystkie jesteście takie dosadne i brutalne. Oczywiście nie mówię o patologicznej sytuacji gdzie kobieta ma 4 dzieci, każde z innym mężczyzną, a najmłodsze chętnie podrzuca sąsiadce, ale mówię o na pozór normalnych ludziach, którzy nieraz zbyt często wysługują się uprzejmością sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszukala najpierw jakiegos sposobu, a jak nie zadziala, to bym zrobila dym z policja. Nienawidze jak ktos wykorzystuje okazane wczesniej serce. Wtedy jestem bez skrupulow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknij drzwi i im niw otwieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najnormalniej w sqiecie nie otwieraj drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja nie lubię takich podłych larw które wykorzystują innych do odrobienia ich obowiązków. Trzaśnij tej tępej krowie drzwiami przed nosem i koniecznie powiedz że już nigdy... Nigdy nie pomożesz jej w pilnowaniu dziecka nawet jeśli będzie tego bardzo potrzebować. Poprostu przecięła pale i miej to gdzieś że sąsiadka to ona powinna się wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Wtedy po małego przyszła córka sąsiadki, na moje pretensje dlaczego się nie wróciła kiedy ją wołałam powiedziała że miała słuchawki w uszach i nie słyszała. Zapytałam czy mama jest już w domu bo zaraz tam przyjdę pewne rzeczy wyjaśnić powiedziała że mamy jeszcze nie ma bo pojechała do chorej babci, ciekawe. Poszłam tam po 21 gdy położyłam córkę spać i sąsiadki jeszcze nie było, jej córka właśnie karmiła małego, chłopcy grali na komputerze, wiem bo władowałam się im do mieszkania. Do tej pory nie widziałam sąsiadki ani nikogo z jej rodziny. Odpowiadając na wcześniejsze pytania: ojciec najstarszej nie żyje, a ojciec trójki młodszych jest za granicą, szczerze mówiąc nie wiem czy są razem,w każdym razie finansowo dobrze się im powodzi, w mieszkaniu mają ładnie i czysto, dzieci mają nowe markowe ubrania i zabawki itd. No nic, mam nadzieję że nie zostanę więcej w ten sposób postawiona przed faktem dokonanym, a sąsiadkę jeszcze dorwę i wygarnę co o tym sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×