mężczyzni tirowcy

Czy myślicie, że wszyscy mężczyźni, którzy jeżdżą na tirach zdradzają i korzystaja z usług prostytutek bądź jakichś przypadkowych przygód? Wiadomo, dziewczyna czy zona w domu, a on 2-3 tygodnie w trasie...

Nie. Nie wszyscy. Tak jak nie zdradzaja wszyscy ksiegowi czy wszyscy hydraulicy!

Znajomy ostatnio powiedział że kierowca zamiast walić konia wali konia d****a

Z uslug dziwek przy drogach korzystaja najczesciej osobowki. Kierowcy ciezarowek maja awizacje, tachograf, musza wyrabiac sie w czasie. Poza tym takim gabarytem na sciezke do lasu nie wjedziesz :D Wiadomo ze trafia sie tacy co skorzystaja, ale napewno nie w lasku i nie byle kiedy. Takim 40 tonowym kilkunastometrowym bydleciem do lasku nie wjedziesz. Co innego na parkingach, tam juz bywa roznie.

Na parkingu każdym sa prostytutki i każdy korzysta. Nie warto byc z takim facetem.

Moim zdaniem większość zdradza. Tutaj przeczytałam taka mądrość, ze kazdy facet zdradza i liczy sie tylko wygląd dla faceta.

ja tak nie uważam.

zdradzają bo są daleko i nikt nie widzi ze znajomych.wszystko pod szyldem"taka praca"mają bardzo łatwy dostęp do wolności i korzystają w pełni.

Uwierzcie mi że nie tylko tirowcy zdradzają i na pewno nie każdy z nich. To nie zależy od zawodu ani od tego jak daleko pracują. Zdradzają ludzie, ktorzy na codzien odbierani są jako tzw porzadni, z calą rodzinką do kościoła, z zonką na zakupy, na wakacje itd. Takie są fakty.

to zależy od człowieka. Jeden zdradza, a drugi nie jest do tego zdolny bo wyrzuty sumienia by go zniszczyły!