Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mimo, że to głupie, ale jestem w rozpaczy !!!

Polecane posty

Gość gość
napięcie seksualne można rozładować w inny sposób np. sport, ciężka praca fizyczna itp x Bzdury piszesz. Napięcie seksualne rozładowuje się własną grabą. Aczkolwiek jeszcze istnieje sen erotyczny i związany z nim spust na śpiocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko on się nie blokuje. Po prostu ze stresu mu nie staje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci już niejeden związek zniszczyły zmieniając miłość w instytucje opiekuńczo - przetrwalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na litość boską , staje mu!!! Robimy to przecież, niestety niezbyt często jak np. 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj wieczorem pisałam głównie o seksie, ale tu nie chodzi tylko o to. Mój mąż ogólnie mnie olewa...a ja tak się staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba dobrze zrobisz, jesli zwyczajnie wieczorkiem usiadziecie razem na sofie z kieliszkiem wina i sprobujesz z nim porozmawiac.. Co Cie trapi itp.. Bo to w sumie dziwne jakies. Normalnie zestresowany facet chce seksu, bo w ten sposob go rozladowuje.. Chyba, ze rzeczywiscie wchodzi w gre inna kobieta.. Moze nie ma romansu, ale podkochuje sie w jakiejs pani, ktora przychodzi na boks, lub jakas inna stara milosc.. W dobie facebooka, to juz tyle osob sie odnalazlo, stare milosci odswiezyly.. To co zapomniane, nagle wraca. A jak to mowia "Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal.." Musisz o zapytac, bo moze niepotrzebnie sie nakrecasz. Nie wiemy w sumie ile trwa ta sytuacja, bo jesli krotko, to moze rzeczywiscie stres wyjatkowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym się tu przejmować. Powinnaś się cieszyć. Mój mąż to wiecznie by chciał, a mi się nie chce. Możemy się zamienić. Po co mi ten seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malzenstwo to jednak niewolnictwo... tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, czy mąż MUSI chcieć? To zawsze trzeba chcieć? Kurcze, a jak nie chce to zaraz znaczy, że coś jest nie tak? Wbijcie sobie do tego pustego łba, że człowiek to nie maszyna. I ma prawo nie mieć na coś ochoty, nie znaczy to zaraz, że jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i od tego jest instytucja kochanka ;) Mam nadzieje, ze to kryzys przejsciowy i wszystko bedzie dobrze wkrotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×