nienawidzę swojego życia...!!!

Tego wiecznego zapierniczu. Braku czasu. Rzygac mi się chce. Moje dziecko praktycznie nie ma matki. Żeby chociaż miał rodzeństwo to by miał towarzystwo. A tak rodzice wiecznie nie mają czasu. Praca obowiązki domowe. Chciałabym dziecko drugie to nie mogę znaleźć normalnej pracy żeby dali umowę o pracę a nie żałosne zlecenia. Poszłam na studia z nadzieją, ze po nich będzie lepiej, ale nie mam czasu na naukę i robienie prac na studia. cudem zaliczam kolejne przedmioty. nie mam już na to siły wszystko. rzygac mi się chce tym życiem. wszystko drogie ze z jednej pensji nie wyzyjemy w trójkę. mam dość. musiałam to z siebie wyrzucić...

Jesteście zdrowi? Bo to autorko najważniejsze, a reszta to niestety samo życie, ciężkie życie. Większość tak ma, tylko nam się wydaje, że wszyscy wkoło sielanka, wakacje 3 razy w roku itp. A ile ma dziecko? Teraz jest kosiniakowe, 500 plus, nie wiem jaki masz zawód, ale jak zaciazysz z świeżą umową o pracę to i tak po macierzyńskim raczej powrotu nie będzie

Twoje dziecko nie ma matki a mimo to SIEDZISZ TU!!!!! Zamiast dać ten.czas dziecku. A teraz sciemniaj dziecko śpi albo bawi się z tatą :-P

12:44 Syn jest u biologicznego ojca skoro tak bardzo Cię to interesuje a ja siedzę na nudnym wykładzie...tyle.

Ja coś słyszałam że po zleceniu już dają macierzynski ale nie wiem na ile to prawda.

12:40 Jesteśmy zdrowi. Synek ma 4,5 roku. Wychowuję go z mężem, który nie jest jego ojcem. Jest kosiniakowe i co z tego? A 9 miesięcy ciąży za co żyć? Mi nie chodzi o to żeby mieć gdzie wracać, po macierzyńskim znajdę pracę gdziekolwiek, wtedy mi będzie obojętne jaki to rodzaj umowy. A no i byłabym już po studiach w ten czas więc i zawód by był. Aktualnie mam zawód po szkole średniej, w którym niestety nie ma dla mnie pracy bo nie mam w tym kierunku wykształcenia wyższego...z resztą nie lubię pracy w swoim zawodzie niestety tak czasem bywa. Za młodu mnie to fascynowało. Teraz niekoniecznie...

Macierzyński mają wszyscy, ale L4 na zleceniu nie ma. No i mogą Cię zwolnić w każdej chwili. Ciąża nie jest żadną "ochronką" przed utratą pracy na umowę zlecenie.

Ja pracuje na umowe - zlecenie od 2007 roku . Ale nie o to chodzi , jest poważniejszy problem . TaKi ze mi się ****** chce a nie mam z kim i to jest problem . Kobieta ma lepiej bo wypnie kuperek i każdy zasadzi .

Już jest Wam ciężko, a Ty chcesz mieć jeszcze jedno dziecko? Nie ogarniam Twojej logiki.

13:27 Finansowo nie jest ciężko. Tylko czasowo. Doba jest za krótka. Chciałabym pozwolić sobie na siedzenie w domu. Jednak moja wypłata jest niezbędna. Z niej żyjemy i odkładamy kasę. Męża wypłata zaś idzie na wszystkie opłaty. Teraz mam taką durną pracę, że wracam o 18 do domu. I na wszystko mi brakuje czasu. Poszłam tam bo miałam mieć umowę o pracę po 3 miesiącach na zleceniu i się okazało, że mnie wyrolowali :o dostałam kolejne zlecenie tym razem na rok. Tylko co mi po tym jak ja chcę umowę o pracę i dziecko... :o

A co Ty gadasz? Przecież chętnych nie brakuje w necie.

Zrpb sobie jeszcze 3. Bedzie lepiej... idiotka

13:34 Człowiek glupi, który nie ma nic mądrego do powiedzenia używa obrazliwych epitetów. Wyobraź sobie, ze mój mąż nie ma własnych dzieci. I też ma prawo zostać ojcem. A ja mam prawo mieć pragnienie posiadania dziecka z mężczyzna mojego życia. I nie ma w tym nic idiotycznego. Za to idiotyczny jest Twój wpis. A chcemy teraz bo nie chcemy różnicy wieku między dziećmi 10 lat...

Zrpb sobie jeszcze 3. Bedzie lepiej... idiotka x odezwała się mądra. nawet pisać bez błędów nie umiesz a kogoś od idiotek wyzywa.

jak komuś brakuje argumentów, to zaczyna się obrażanie, a człowiek na poziomie, przynajmniej postara się zrozumieć inny punkt widzenia, podejście do życia... Jeden wsuwa całe życie schabowego i uważa że taki jest każdy niedzielny obiad... a tego co je np. owoce morze zacznie krytykować i obrażać... tylko czemu?

Już jest Wam ciężko, a Ty chcesz mieć jeszcze jedno dziecko? Nie ogarniam Twojej logiki. x nam tez jest ciężko a chciałabym pojechać na wakacje, nad morze. Też nie ogarniasz mojej logiki pewnie.

każdy ma jakieś pragnienia i potrzeby i krytykowanie oraz negowanie tego to zwykły brak taktu i kultury.

zatrudnij się byle gdzie gdziekolwiek dają umowę o pracę. poczekaj na umowę na jakiś dłuższy okres i do dzieła. jak nie masz problemów zdrowotnych jakichś, które by mogły przeszkodzić w zajsciu w ciążę to szybko zaskoczysz ;) powodzenia

tak będziesz miała do usranej śmierci, nie licz na nic lepszego w tym cholernym kraju, teraz to i tak dobrze, bo za pieprzenie się i rozmnażanie dają za darmo 500+, wcześniej myśmy nie mieli tak, no no i co wuj, życie mi zleciało na praca za najniższą krajową bo tak pracodawcy dają i dom i wuj, dobrze, że nie napieprzyłam sobie kilkoro dzieci bo przyszłoby nam zdychać z głodu.