Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie może zrozumieć że wolę spać sama

Polecane posty

Gość gość

Mąż jest dosyć wysoki i zajmuje dużo miejsca w łóżku, dlatego zanim się wprowadziłam do niego, powiedziałam, że chcę mieć swój pokój. Niby to uszanował. Teraz się jednak obraża. Jak mu wytłumaczyć że jest mi niewygodnie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze mu przykro, moze mysli, ze Ci sie nie podoba, że może jest odpychający... a gdyby tak kupić wielkie łóżko, gdzie mialabys dla siebie dużo przestrzeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ja tragedia ! Żenada wręcz! Mój mąż waży 110kg Ja ważę 45kg więc sobie wyobraź ta różnicę, ale nie wyobrażam sobie spać bez niego bo go bardzo kocham ! On tez sobie tego nie wyobraza bysmy spali osobno ! Mamy ogromne łóżko 2 na 2m mega wygodne dużo miejsca , więc jak mamy ochotę na odrobinę separacji to każdy ma dość dużo miejsca dla siebie , zainwestuj w duże łóżko! Nie dziwię mu się to znaczy twojemu mężowi! Wzielabym rozwód jak by mój mąż nie chciał że mną spać w tym samym łóżku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tak, że wręcz specjalnie chciałabym mieć osobne sypialnie. Wtedy każdy czas razem byłby niezwykły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie. Osobne łóżka w małżeństwie prędzej czy później prowadzą do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
110 i 45 ja pieeeeee.rrrr :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez lubie spac sama i tak spimy. Kazde ma swoja sypialnie ,swoj tv,kazdy oglada co chce i do ktorej chce. I tak nam odpowiada. Mamy po 50 lat,małżenstwem 25 lat. Jestesmy super dobranym małzenstwem,kochamy sie nad źycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 333
My też mamy oddzielne sypialnie, telewizory. Każdy ma swoją prywatność. Mój mąż śpi wręcz w zimnie, nawet w zimie przykreca kaloryfery, ja lubię ciepelko. Jesteśmy razem 13 lat. W niczym nam to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie:-) Poza tym ja uważam, że małżeństwo to nie jest niewolnictwo. Każdy z nas ma prawo do wygody i komfortu. Jeżeli spanie w jednym łóżku scalaloby tak związek, to nie byłoby rozwodów:-) Znam wiele par śpiących oddzielnie i bardzo szczęśliwych. Ludzie często śpią razem nie z miłości tylko, że mają mały metraż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, odkąd śpię sama to wreszcie się wysypiam, a sen to najlepszy kosmetyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy każdy czas razem byłby niezwykły X Hmmm, wow, miałam pod tym napisać "cofnij się do podstawówki" ale przeczytalam pozostałe wypowiedzi i zaniecham. No cóż, twój mąż najpewniej nie potraktował twoich słów poważnie podobnie jak ja teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie jak Skromna, a Ty autorko masz poważny problem. Macie różne podejście do bardzo istotnej kwestii. I wygląda na to, że nie ma szansy na kompromis, bo jedno z Was w każdej sytuacji będzie poszkodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy niech sobie spi tak jak lubi inie rozumiem czym sie bulwersujecie. Zal wam chyba ze nie macie tyle pokoi zeby miec swoje oddzielne sypialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się to naprawdę poważny problem, heh niby drobnostka a okazuje się że wypadałoby przed zawarciem poważnych decyzji nawet takie drobnostki...spisać ? Uczulić partnera że to nie żart ? A może dwa łóżka w jednej sypialni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9:17 - oazo "mondrości", chyba nie rozumiesz na czym polega problem. Zaproponuj coś parze, w której jedno chce spać razem, a drugie oddzielnie. No, dawaj Salomonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zero bliskości to jak zdrada ja bym ja z domu wyrzucil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9:27 no tak według Ciebie, problem w tym że według autorki nie. Gdyby Ci kobieta powiedziała że chce spać oddzielnie przed wprowadzka potraktowalbys to poważnie? X Autorko z doświadczenia wiem że w łóżku 2x2.20 można się gonić, dwie kołdry i może jakoś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, usciślij problem. Czy nie lubisz, nie umiesz spac z drugą osobą w ogóle, czy to jest tylko kwestia za małego, za wąskiego, niewygodnego łóżka. Proponuję ci szerokie małżeńskie łoże z materacem, i podwójną pościel, 2 kołdry, 2 poduszki, itp. Ja tak śpię z mężem od 20 lat. Każde się wysypia, a śpimy razem. Mam swój pokój jako gabinecik, swój kącik na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to żaden problem, to wy z tego robicie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy niech sobie spi tak jak lubi inie rozumiem czym sie bulwersujecie. Zal wam chyba ze nie macie tyle pokoi zeby miec swoje oddzielne sypialnie. xxxxxx to po c****j zakladacie tendencyjne tematy, spijcie oddzielnie i zawracajcie tylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak od zawsze śpimy tzn.osobno. Przez 12 lat bycia razem mogłabym na palcach policzyć ile razy spalismy razem. Nie mamy problemów z bliskoscią, wieczorem długo leżymy sobie razem czy w ciągu dnia jak jest chwilka ale do spania osobno. Biorę to na klatę bo wiem że to jestem tego przyczyną. Żeby zasnąć potrzebuje maksymalnej ciszy. Dobrze że mam mądrego i kochanego meżusia ☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chyba sie przeniosę do innego pokoju lepsze to niż słuchanie jak moja zabawia sie ci/ka i sapie i druga przez cała noc a ja udaje ze spie. Czy ma tak ogromne potrzeby któraś tez tak ma pliss podpowiedzcie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam tak, że aby zasnąć potrzebuję maksymalnej ciszy i przestrzeni, po prostu efektywnie zasypiam wyłącznie sama. Mój mąż to rozumie, jest normalny w przeciwieństwie do niektórych panów tu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej niech karzdy robi co mu sie podoba w małżeństwie wtedy nikt nie bedzie poszkodowany. Facet nie bedzie sie musiał prosić o seks jak pies a Kobieta bedzie mogła bez przeszkód przeżywać przygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżanke ktora ma naprawdę powazny problem z.. niewysypianiem sie. Jej mąż głośno chrapie, zakłóca to od lat jej wypoczynek, ale na potulnie to znosi, bo inaczej on strzela focha. Widzicie w tym jakiś sens? Bo ja ni cholere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka ma problem z asertywnoscia i zaplaci za niego zdrowiem, takze psychicznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już płaci.. W pracy czesto widać, ze jest zmęczona, robi błędy.. A wszystko dla zachowania świętego obowiązku małżeńskiego spania w jednym łożu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może spróbuj wyciągnąć ją do psychologa? wykończy się z tym chrapaczem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrapanie można leczyć, nawet powinno się, bo może prowadzić do bezdechu sennego. Mój brat na to cierpiał, teraz na noc zakłada aparacik i spokojnie śpi, nie chrapie. Autorko, żalisz się na forum, zamiast porozmawiać z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×