Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alinka112

Wyniki badań męża POMOCY

Polecane posty

Witam, od 3 lat staramy się z mężem o dzidziusia....na pewno jest ktoś kto przechodził/przechodzi przez to co my :( Od razu chcę zaznaczyć, że ze mna jest na szczęście wszystko dobrze, mam dobre wyniki, jestem młoda mam 23 lata. Niestety mój mąż ma słabe wyniki nasienia, tzn: duży problem jest z ruchem 10 % i z ilością 3 mln. Reszta jest bardzo dobra, morfologia, żywotnośc etc Największym problemem jest to, że w nasieniu jest 15 MLN BAKTERII !!! Byliśmy na posiewie nasienia, lecz nic nie wyszło :( :( Niby czytałam, że bakterie odpowiadają za ilość i *****iwość i o dziwo u nas właśnie z tym jest tylko problem.... Bardzo, bardzo Was proszę o podzielenie się swoimi opiniami, przypadkami etc, może ktoś miał podobnie, nie wiemy już co robić. Aaaa mąż miał operacje na żylaka powrózka nasiennego, po tym wszystko było ok. Hormony również OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a byliscie u jakiegos specjalisty prócz robienia badań? mam na myśli lekarza, który głównie zajmuje się tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idziemy w tym tyhodniu ale chciałabym się dowiedzieć cxy może któraś para miała podobnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja specjalistą nie jestem. Ale kiedyś cos obiło mi się o uszy, że przyczyną może być jakiś stan zapalny jąder lub coś innego. Nie skarżył się Twój partner na jakieś bóle? Niezidentyfikowaną gorączkę? Powinniście skonsultować to z lekarzem, leczycie się gdzieś na niepłodność? Jeśli nie to proponuję się zapisać, tam podchodzą kompleksowo do leczenia takich problemów, a latanie osobno po specjalistach uważam za bezcelowe bo ja straciłam na to wszystko mnóstwo czasu i pieniędzy a i tak nikt mnie odpowiednio nie zdiagnozował. Potem trafiłam do invimedu i od nowa przechodziłam diagnostykę, tyle dobrego że przynajmniej kompleksowo się mną zajeli i w końcu zdiagnozowali mnie i męża. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziękuję Ci za pomoc ;) Lecz ja ku przestrodze jednak opiszę nasz przypadek. Zgłosiliśmy się do Poznania do Invimedu właśnie z słabymi wynikami męża, wtedy jeszcze miał TYLKO 200 tys. plemnikó i 0 % ruchu.....byliśmy załamani a mądry "lekarz" bo niestety ale na takie miano nie zasługuje do nas " eee tutaj nic z Panem nie zrobimy, tylko Invitro i jeszcze proponuje zamrozić te plemniki bo jutro może nic nie być"..... Uwierzcie, że nikomu nie życzę takiej diagnozy i takiego podejścia "lekarza".....Tylko ja się w tym momencie zapytałam" ALE CO ZAMROZIĆ, CO ?!?!?! 200 TYS !!!! przecież to prawie jak nic... Oczywiście doktor pozapisywał nam jakie badania mamy robić, oczywiście wszystko w Invimedzie.... Od tamtej pory zaczęliśmy sami szukać przyczyn bo szanowny pan "doktor" nawet nie skierował nas na badania hormonów, gdzie to jest podstawa zarówno u kobiet jak i mężczyzn, za to skierował na HIVa wyobrażacie sobie??? On zlecił wszystkie badania pod kontem Invitro, a 100 razy mówiliśmy, że chcemy najpierw się wyleczyć a nie iść na invitro. Wracając do hormonów, wyszło jak krowie na rowie, że mąż miał nadczynność tarczycy i niewielkie gózki na tarczycy, od tamtej pory jest pod opieką endokrynologa, wspaniałej kobietki, lekarki która zawsze wspiera nas i dodaje otuchy. Oczywiście po wyleczeniu tarczycy plemniki skoczyły do 3 mln i 10 % ruchu :) I znów się pytam po co mieliśmy 200 tyś mrozić ??? Następnym krokiem było zrobienie posiewu, oczywiście "lekarz" z invimedu nawet na to nie skierował a od początku było mnóstwo bakterii....wyszło GRONKOWIEC KOAGULAZO UJEMNY......po wyleczeniu gronkowca troszkę polepszył się ruch ogólny, lecz cały czas wychodziły bakterie aż 15 mln !!! Nigdy przeglądając neta nie spotkałam się w taką ilością bakterii. Wczoraj mieliśmy wizytę u lekarza urologa/androloga, poświęcił nam pół godziny, pytał o wszystko, analizował wyniki punkt po punkcie, USG zrobił baaaardzo dokładnie, nawet nerek i brzucha i WYSZŁO BARDZO DOBRZE !! :)))) plemniki się produkują, jądra w normie tylko te cholerne bakterie, ich wina bo muszą gdzieś blokować. ALE NAJWAŻNIEJSZE, ŻE PLEMNIKI SĄ PRODUKOWANE ZDROWE !!!!! :)) Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo się cieszymy, oczywiście nie nastawiamy się na cuda, ale w końcu jest świadomość, że trafiliśmy do lekarza który chce nam pomóc a nie naciągnąć ;) Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale chciałam ostrzec ludzi przed tymi klinikami, cieszę się, że niektórym one pomogły, ale jednak z czego żyją te kliniki? Z ludzi, których spotkało nieszczęście i bardzo by chcieli zostać rodzicami, niby takie banalne, ale większość ludzi wie o czym mówie i wie ile nerwów trzeba,płaczu i nieprzespanych nocy, żeby coś "odkryć".....A uwierzcie, że Oni nie patrzą żeby CIę wyleczyć tylko żeby naciągnąc na InVitro. Trzymajcie się kobietki, jeśli chcecie namiary na lekarzy to z chęcią podam, my leczymy się w Poznaniu. Ściskam mocno i zobaczymy co nasza kuracja przyniesie za efekty ;)Buuuuziaczki :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a twój partner też ma 23 lata czy jest starszy? wiek u mężczyzny też ma znaczenie i cieżka fizyczna praca jeżeli w takiej pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooona90
Mam zupełnie inne zdanie niż Ty. I nie zgodzę się z Twoją opinią, ja leczę się w Invimedzie w Poznaniu i jestem zadowolona. Poza tym napisałaś, że hormony były ok a teraz zarzucasz lekarzowi, że jednak nie. To jak w w końcu było? Pamiętaj, że lekarz zaleca najlepszą i najbardziej skuteczną metodę zawszę. Moim zdaniem, jeżeli staraliście się tyle czasu i zapisaliście na konsultację do Invimedu to na bank mieliście już badania – na ich podstawie powiedział, ze in vitro też po to aby Was nie stresować i nie naciągać właśnie! Inseminację są mniej skuteczne i jako zaprawiona w bojach powinnaś o tym wiedzieć. Moim zdaniem lekarz zachował się właściwie, zalecił zabezpieczenie płodności bo nie mógł dam Wać gwarancji, że w przypadku jakichkolwiek działań jakość nasienia się polepszy. Zawsze mogło się pogorszyć. Pan doktor zalecił takie działanie, być urodziła biologiczne dziecko swojego męża..... Jakie badania wykonywaliście? Wyżej piszesz również, że byliście na posiewie i nic nie wyszło. Teraz, ze wyszło. To wyszło czy nie? Jeżeli chodzi o gronkowca, to leczy się go antybiotykiem. Nie panikowałabym jeżeli o to chodzi. Ty obiłaś posiew? Jeśli Twój partner ma to Ty też zapewne. Może to Ty jesteś „głównym” nosicielem? Co do badań to trudno wyczuć co Ci bardziej pasuje. Ja wole wydać więcej kasy, żeby zajął się ktoś mną kompleksowo. Tu źle bo zalecił badania….. Napisz jakie, proszę. Na pewno zasugerował Ci, żeby zrobić je w Invimedzie z jedno powodu każde laboratorium ma inne zakresy referencyjne.Łatwiej mu odnosić się do zakresu, które już zna, jednak idąc do jakiejkolwiek kliniki nie masz obowiązku robienia badań u nich i będąc w tej klinice nie spotkałam się z tym, żeby ktokolwiek zarzucił mi, że nie zrobiłam czegoś u nich. A zrobiłam może u nich jedno badanie, bo mam daleko. Jako młoda kobieta powinnaś wiedzieć, że badania na HIV przed zajściem w ciążę są czymś najzwyczajniej normalnym, większość kobitek nawet tu na kafie robi te badanie we własnymzakresie. Ty pewnie zapomniałaś i nie wiedziałaś, to Ci zasugerował żebyś zrobiła w obawie o Ciebie i Twoje dziecko. Nawet MZ upomina ginekologów by przypominać o tym ciężarnym i kobietą planującym ciążę. Myśle, że zamiast wylewać tu swoją złość, po prostu rozmawiaj z ludźmi i dopytuj….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My trafiliśmy z mężem do Invimedu w Poznaniu ok. rok po operacji żylaka powrózka nasiennego. Nasz urolog, do którego jeździliśmy powiedział, że powinniśmy iść z wynikami do androloga, więc wybraliśmy tę wielką klinike Invimed. I TO BYŁ NAJWIĘKSZY BŁĄD !!! Lekarz po pierwsze od razu, że z tego nic nie będzie, że bakterie nie mają nic z tym wspólnego. Jak to nie mają skoro wszędzie wszem i wobec trąbią, żeby badać obecność bakterii. Później powiedział, że widzi na USG że powrócił żylak (gdzie wcześniej po operacji byliśmy 2 razy na wizycie kontrolnej u urologa). Po wczorajszej wizycie w sumie już trzeciej u urologa, lekarz mówił że wszystko jest wporządku ŻE PLEMNIKI SĄ PRODUKOWANE JAK NALEŻY a gdybym posłuchała tego konowała to bym w portfelu miała parę tysiaków mniej a upragnionego maluszka dalej byśmy się nie doczekali. Także koleżanko, myśl trzeźwo, nie patrz że Oni są wielce mili, bo to do niczego nie prowadzi. Trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć a nie patrzeć, że im więcej kasy wydasz tym lepiej bo uwierz, że już to przerabiałam. Po prostu trzeba iść do odpowiedniego specjalisty. A jak zadzwoniłam do Invimedu to wiesz co mi powiedziali? "Jak już wyniki się poprawią to zapraszamy na inseminacje" hahaha !!!!! Po co inseminacja skoro mąż nie jest ani uszkodzony, wszystko ma wyleczone etc !! Invimed to jedno wielkie G ! Dziadostwo jakich mało, powinni to zamknąć bo to nic innego jak zwykłe oszusta biednych ludzi. PS. ile tych ślicznych maluszków na zdjęciach w korytarzy mogłoby się urodzić normalnie a nie przez te ich Invitra to już druga strona medalu. A mąż ma 28 lat więc taki stary nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno.....ja o dziwo nie jestem zarażona żadną z tych bakterii, długo zastanawiałam się jak to możliwe. Okazało się, że kobiety mają inny układ odpornościowy i obronny przez co, mogą ale nie muszą się zarazić. Potwierdziła to moja Pani ginekolog oraz wczoraj androlog męża, także Ty również skoro jesteś tak na bierząco powinnaś o tym wiedzieć. Nikomu źle nie życzę, bo wiem jaki to ból i cierpienie nie móc mieć dzidziusia, przecież dziecko nadaje sens życia....ale gdy słyszę, że ktoś wierzy w te kliniki jak w Boga i daje sobą manipulować to naprawdę szkoda mi takich ludzi. Kliniki z tego żyją, a człowiek jak tam idzie to już jest tak smutny, zły, rozżalony etc że modli się tylko, żeby lekarz wyraził zgodę na Invitro. Dzięki naszej determinacji wyleczymy męża i głeboko w to wierzę bo wydać pare tysięcy na Invitro jeszcze zdążymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój z tym invimedem-to reklama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to samo pomyślałam....tylko trochę ktoś kto to pisze kręc****isze niedorzecznie....a szkoda bo liczyłam na wypowiedź kogoś kto przeżywa/przeżył to samo co my a nie reklamuje ten..... ( nie będę kończyć ) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytając te wypowiedzi to uważaż ze ty alinka masz jakiś problem, Twoja wypowiedz jest tak chaotyczna i nie wnosi niczego.... ja sie lecze w innej klinice i nie wuwazam zeby bylo to wyciaganie hajsu bo jestem w ciazy wlasnue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz coś do dzieci z in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaotyczna może i jest, ale nie robie reklamy Invimedowi i bynajmniej widać że pisze to zwykła osoba, to po pierwsze. Po drugie nie mam nic dzieciom z Invitro, to taki sam dar od Boga jak dzieci poczęte naturalnie, tylko nie wolałabyś normalnie zajść w ciążę? Tak bardzo chciałaś Invitro czy jesteś niedouczona i mało cierpliwa? Ja dopóki nie wyeliminuje wszystkich chorób nie zgodzę się na Invitro etc. Gdybyśmy posłuchali tego konowała z Invimedu to najprawdopodobniej zaszłabym w ciążę, którą mogłabym stracić ze względu na bakterie w nasieniu mężą ( wtedy jeszcze mnie nie badano, a jak wiadomo często partnerzy się wzajemnie zarażają) Ale tego ten wielki lekarz nie rozważył, bo przecież można zarobić to czemu nie. A ten doktor to Malendowicz, imienia nie pamiętam,ale NIKOMU NIE POLECAM A Tobie gratuluje dziecka, obyś urodziła ślicznego, zdrowego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ja mam ze sobą problem? Bo wyrażam swoje zdanie, swoją opinię i bulwersuje mnie zachowanie takich lekarzyków jak ten Malendowicz? Nic nie zrobił w kierunku żeby nam pomóc tylko nas dobił, skierował na badanie HIVa no i zrobił USG które zresztą odczytał błędnie.... Tego byś oczekiwała? Myślałam, byłam wręcz pewna, że skieruje na badania hormonów, posiew itp a TU NIC !! Więc dziwicie się, że jestem o to zła ?? Może Wy trafiliście na dobrego lekarza, ale myślę, że niestety połowa tych maluszków mogłaby się urodzić normalnie, co zapewne byłoby bardziej komfortowe dla Was i napewno bardziej intymne bo chyba nikt nie marzy o Invitro. To jest ostateczność a te kliniki na tym zarabiają bo widzą rozżalonych smutnych ludzi marzących o dziecku więc po co leczyć. Z leczenia Was Oni nic nie mają, z InVitro natomiast baaaardzo dużo. Ludzie zastanówcie się czy nie warto poszukać w czym tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooona90
Posłuchaj reklamy nie robię bo nie mam po co. Chciałabym Ci tylko zasugerować, że nie we wszystkim trzeba być alfą i omegą. Widocznie Ty jesteś jeśli chodzi o leczenie niepłodności pozjadałaś wszystkie rozumy i jedyne co umiesz to mieć pretensje do świata. Wolałabym czy nie – nie oceniam tego. Jeśli warunkujesz, że wolisz zajść naturalnie w ciążę – to znaczy, że in vitro Ci nie pasuje, a dzieci są gorsze? BZDURA. Jak na razie to Ty nie znasz podstawowych badań, które wykonuje się przed zajściem w ciąż i nie słusznie twierdzisz, że jak Twój mąż ma gronkowca to byś straciła ciążę. SKORO TY GO NIE MASZ to nie ma opcji poronienia…. Naprawdę…. Poczytaj więcej. Myśle, ze lekarz nie chciał zarobić tylko po wynikach chociażby krwi widać, ze go możesz nie mieć – podstawowa znajomość badań lekarskich przydaję się w życiu – radze więcej edukacji. Poza tym dla mnie jesteś mało wiarygodna, nie podajesz badań, które wam zlecił, okresu który się u niego leczyłaś. Żadnych konkretów z Twojej strony. A kwota, którą tam rzekomo wydanłaś to kilka tysięcy – to jak tak on nic tam nie badał i nie zlecał badań to ja nie wiem na co ty wydałaś te pieniądze. Wiem jakie tam są ceny i za kilka tysięcy złotych to zrobiłabym całą diagnostykę i podeszła do chociaż jednej IUI. Pewnie jesteś wielką fanką naprotechnologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak oczywiścię i jeszcze wierzę we wróżki etc. Przestań dziewczyno bo wierzysz tylko we wszystko co gadają lekarze, albo reklamujesz te wielkie G jakim jest ta klinika....pracuje tam banda idiotów i taka jest prawda. Lekarzom trzeba zaufać, ale z umiarem a nie być tam zaćmionym jak Ty. A z tą bakterią, gronkowcem to przeczytaj raz jeszcze co napisałam i może w końcu zrozumiesz w co wątpie, bo niestety z taką inteligencją szanse są niewielkie ale kto nie próbuje ten nie pije szampana ;) I więcej rozumu i rozwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kobieto jakie mam podać badania skoro ten konował na nic nas nie skierował ?? Nie no przepraszam na HIVa ale NIC NIE WYSZŁO !!! Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj to może coś do tej głowki Ci wejdzie chociaż po tych twoich postach nie widzę postępu więc chyba zostanie jak jest....eh jakie to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziom Twoich wypowiedzi Alinko jest wysoki. Dziewczyna Cię nie obraziła, wiec Ty jej nie powinnaś obrażać. Sama mówiłaś, że po to jest forum żeby się wypowiadać. Tylko może zachowajmy chociaż tutaj krztę kultury hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahaahahah Alinka każdy kto się z toba nie zgadza jest głupi? dobra jestes, ja tam do invimedu nic nie ma. jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kto wierzy w lekarzy jak w Boga jest głupi, niestety taka prawda. Trzeba znać umiar nawet w takiej sytuacji jak ta. Długo się staramy, wiem i rozumiem co przechodzą ludzie, ale wiem też że zachowując trzeźwy umysł osiągnie się więcej. Moje wypowiedzi może są chaotyczne, chamskie zwał jak zwał, ale mówię to co myślę i tyle, nie owijajac w bawełne bo nie jesteśmy dziećmi. Zostaje mi tylko życzyć tym którzy leczą się w tych klinikach aby się udało zajść w ciążę, urodzić zdrowego maluszka i żyć szczęśliwie- my nigdy tam nie wrócimy bo to jak zostaliśmy potraktowani zostawia wiele do życzenia. Chyba na NFZ lekarka miała "cieplejsze" podejście do sprawy i potrafiła zrozumieć nasz problem a ten "doktor" z Invimedu.....wolę nie kończyć. A jeszcze apropo ich dyskrecji. Kiedy siedzieliśmy w kolejce, obok nas jeszcze z 3-4 pary, nagle wychodzi Pani pielęgniarka i na pół korytarza " Pani X ( bo nie pamiętam nazwiska) proszona na inseminacje" ......W tym momencie widok jej męża/partnera uwierzcie mi nie był zbyt dobry. Facet zrobił się zielony, nie wiem czy z nerwów czy ze złości ale współczuję. Niby nic takiego bo każdy przychodzi tam z problemem, ale jednak myśl, że teraz wszyscy wiedzą że moja żona ma właśnie inseminacje nie jest zbyt ciekawa. I te opinie w necie o Invimedzie również pozostawiają do myślenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Akurat na HIV'a to kierować nie musi, bo można zrobić test z kropli krwi typu quickhivtest czy inny. Łaski nie robi. Zrób podstawowe panele morfologiczne i zmień mu dietę. Może to głupie, ale z czegoś się te bakterie namnażają. Wbrew pozorom łatwiej znaleźć przyczynę, jak będzie ich mniej. Zróbcie tez badania moczu i kału, ponieważ to też może dać wskazówkę. Mój mąż kilka lat temu miał problemy z bakteriami i okazało się, że nie jest to problem miejscowego zapalenia, ale całego organizmu. Gdybyśmy słuchali lekarza, który raz na 2 tygodnie miał inny pogląd na sprawę to pewnie by go już z nami nie było... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci za pomoc ;) My byliśmy na badaniu moczu, kału i ogólna morfologia. Wszystko wyszło ok, bakterii brak. Teraz mąż bierze te antybiotyki, później czekamy 3 miesiące i zobaczymy czy coś się zmieni. Lekarz twierdzi, że to wina bakterii bo wszystko łącznie z hormonami wyszło dobrze, jądra produkują plemniki o prawidłowej budowie i dobrej żywotności tylko coś ewidentnie "blokuje" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×