Chce się wyprowadzić

Witam Mam 20lat Moi rodzice się rozstali (z winy taty) Tata niedługo ma sie wyprowaDzić a mama do tego czasu jest u koleżanki potem wróci do domu,do mnie Kocham mamę i mówiłam od razu ze chce mieszkać z nia,nie z ojcem Ja jestem w 3letnim związku i doszliśmy do wniosku ze chcemy wynająć razem mieszkanie (chłopak ma stałą pracę,ja tez) Boje sie ze mama moze bardzo emocjonalnie zareagować ale ja tez musze zacząć myśleć o sobie,odciąć sie od tego co mnie przygnebia BardZo przeżyłam to co sie dzieje i chce miec własny kat,spokój a nie bycie ich ciągłym "pośrednikiem" bo niestety tak to wyglada wygląda Co radzicie? Zająć sie swoim życiem i nie bać sie reakcji mamy? Dodam ze mama regularnie wyjeżdża zagranicę na 2mies Więc cZęsto bym byla sama w domu Myślę ze takie rozwiązanie będzie w porządku

Nie mieszkaj z chłopakiem.To najgorsze co możesz zrobić.Jesteś roztrzęsiona a jeszcze sobie dołożysz problemów.Lepiej wyprowadź się do babci,cioci,przyjaciółki.A kiedy dostaniesz się na studia poszukaj pokoju.mieszkania z koleżankami lub akademika.

Osoba wyżej chyba nie ma chłopaka skoro tak pisze :) Nie zniszczysz sobie życia mieszkając z chłopakiem.Poza tym że to pewnie on jest twoim największym wsparciem. Jeśli macie możliwości to jak najbardziej. I nie patrz na reakcję mamy bo tak jak napisałaś-masz też swoje życie i to normalne że chcesz mieć spokój. Wytłumacz jej na spokojnie jak sprawa wygląda,ona na pewno zrozumie. Nie można sie wiecznie przejmować problemami wszystkich dookoła nawet jeśli jest to nasza rodzina,każdy ma prawo do szczęścia.Jeśli czujesz że tak będziesz szczęśliwa to zrób to!