Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwać zaręczyny czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Wiem, ze powinnam zdecydowac sama i tak zrobie ale czy uwazacie ze moje obawy sa sluszne? Otoz moj narzeczony ma gosodarstwo to znaczy przejmie je po rodzicach a ja natomiast pracuje zawodowo. Sytuacja niby jest jasna pomiedzy nami i on doskonale wie, ze nie zamierzam mu pomagac w rolnictwie tylko chce sie realizowac w swojej pracy. Jednakze po slubie mamy zamieszkac u niego wiec tu pojawia sie moj problem, z tego co wnioskuje to jego rodzice mysla ze ja bede razem z nim tam pracowac a oni przejda na emeryture i uwazam ze on tez ma taka nadzieje. Ja natoniast wcale nie daje mu do zrozumienia ze tak bedzie jednak uwazam ze po slubie moze zmienic zdanie i wymagac tego ode mnie. Czy wogole takie malzenstwo ma racje bytu gdzie kazde w swoich sprawach zabiegane i zupelnie inne priorytety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wogole takie malzenstwo ma racje bytu gdzie kazde w swoich sprawach zabiegane i zupelnie inne priorytety? x hę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli takie ustalenia są między Wami i jest jasno powiedziane że nie będziesz mu pomagać i on to rozumie że chcesz pracować zawodowo to ok. sama mam brata który przejmie gospodarstwo i nie wymaga od swojej przyszłej zony żeby mu pomagała tylko może rozwijać się zawodowo. a teściowie nie mają co do wtrącania się, wasza sprawa przecież. i z tego powodu bez sensu zrywac, bo ktoś kiedyś może zmienic zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh jakbym czytała o sobie sprzed kilku lat. Też miałam swoją pracę niby wszystko jasne a po ślubie teść mi wykrzykiwal że on musi rano do świń wstawać bo ja sobie do pracy chodzę (w podtekscie że to niby ka do nich powinnam chodzić).u nas na szczęście dobrze się skończyło (wyprowadzka) ale jakie jazdy odochodziły przez dwa lata to głowa mała. Powodzenia daj znać co postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś to ustalić z nim przed ślubem ale prawda jest taka - zawód rolnik i decyzja mieszkania na wsi ma specyficzny charakter. Nie chodzi o to abyś rezygnowała ze swojej pracy, chociaż nie wiadomo jak to będzie, gdy pojawią się dzieci ale decydując się na mieszkanie na wsi u boku gospodarza nie wyobrażam sobie abyś żyła obok jego zajęć i w ogóle nie angażowała się w pomoc przy gospodarstwie. Zastanów się więc faktycznie czy jest on właściwym kandydatem na męża, czy chcesz żyć i mieszkać i dzielić życie. Mam wrażenie, że nie jesteś na to gotowa i chyba nie jest to faktycznie odpowiedni kandydat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mi go, ja zawsze chciałam mieszkać na wsi i być zona rolnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×