Tabletki a ciąża?

Od ponad pol roku biorę tabletki Belara, jednak mimo tego moj mężczyzna nigdy nie kończył we mnie. On wiele razy pytał czy moze, nie pozwalałam jednak podobno to bardzo przyjemne dla obu stron i bardzo chciałabym spróbować jednak mimo zapewnień mojej pani ginekolog ze jeśli tabletki biorę prawidłowo to nie ma ryzyka ciąży i tak sie boje. Czy słusznie? Czy wasi mężczyźni dochodzą w was? Nie boicie sie? I czy rzecziwscie warto ryzykować?

Ryzykować? Nie rozumiem za to w jakim celu bierzesz te tabletki. Jeśli bierzesz jak należy to nie ma takiej mocy żebyś zaszła. Przestań sie bać bo nie ma o co :)

tabletki nie dają 100% pewności nawet przy regularnym braniu,bez wymiotów,biegunek,antybiotyków itp....dają 99,8%...więc jeśli masz ''szczęście'' znajdziesz się w tym o,2%...ja też biorę tabletki i nigdy mąż nie doszedł w środku...używamy prezerwatyw albo przerywany...nie ufam samym tabletkom a dziecka strasznie nie chcę dlatego używany dwóch zabezpieczeń

Ogólnie stosuję antykoncepcję już 10-11 lat, z czego jakieś 4 lata tabletki i nie było żadnej wpadki a mąż zawsze kończy we mnie, mało tego teraz od mają mam tabletki vines czyli te z minimalną dawką hormonów i się nie boję. Trzeba mieć ogromnego pecha żeby przy regularnym stosowaniu tabletek zaliczyć wpadkę, to jest naprawdę znikomy procent kobiet.

Po to masz pochwę aby odbierać urobek ze stosunku.Nie jesteś lalką do bzykania.

Nie rozumiem, po co w ogóle brać pigułki (które nie są obojętne dla zdrowia) jeżeli i tak nie możecie w pełni cieszyć się seksem.Bardzo Wam współczuję.Ja stosuję prezerwatywy w połączeniu z obserwacjami cyklu-i czasami jednak możemy się cieszyć seksem bez żadnych ograniczeń.Każdemu polecam.

skoro mimo stosowania tabletek obawiasz się ciąży, to powinnaś zmienić antykoncepcję. Bo po co się truć? Obecne metody niehormonalne są rownie skuteczne, a nie będziesz obciążać swojego organizmu.

Wszystkie te ciąże z tabletek to niedopilnowanie. Regularnie brane, o stałej porze chronią tak jak trzeba. Mam wokół kobiety, które biorą i żadna w ciąże nie zaszła. Mam tez taka, ktora zaszła, ale jednocześnie brała antybiotyki, co osłabiło działanie pigułki. I ona sama dobrze wie, ze to przez to sie stało. Także pilnowanie stałości i wstrzymywanie sie lub prezerwatywa, gdy zapomni sie, leczy sie antybiotykami, czy ma biegunkę bądź wymioty - wtedy do cudownych poczęć przy braniu piguł nie dochodzi:)

Prawie WSZYSTKIE metody antykoncepcyjne są skuteczne tylko jeśli są PRAWIDŁOWO stosowane.Dotyczy to zarówno pigułek, jak i prezerwatyw czy metod naturalnych.Tyle że jeśli ktoś źle założy prezerwatywę albo zapomni pigułki, z reguły nie twierdzi, że to metoda jest do bani.Niezależnie od tego, nie ma metod stuprocentowych.Czytałam nawet o kobiecie, która zaszła w ciążę po dwóch zabiegach sterylizacji.A to dlatego, że płodność NIE jest chorobą-i natura zawsze dąży do tego, aby przywrócić stan fizjologiczny.

Dokładnie, zgadzam się z Tobą całkowicie, nawet przy tabletkach niskodawkowych takich jak vines ryzyko ciąży jest minimalne ale jeśli nie bierze się tabletek zgodnie z ulotką to niestety wpadka jest możliwa

skoro i tak się boicie to jaki jest brania tabletek, które nie są obojętne dla organizmu? Obecne metody niehormonalne są równie skuteczne. pomyśl.