Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Punkówy, metalówy

Polecane posty

Gość gość

Byłyście kiedyś w takich subkulturach? Macie jakieś fajne wspomnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam. W latach 90-tych głownie. Koncerty, fajne towarzystwo, imprezy, nocne wędrówki po mieście, wypady na stopa. Długowłosi kolesie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zmieniło się coś od tego czasu? Ja jestem a następnej dekady, więc za "mojej kadencji" było dużo różnych subkultur (punki, emo, goci, metale i wszystko pomiędzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cnote straciłam z takim jednym gito,hipo,punkiem a w końcu okazał się być ubekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem szczęśliwsza teraz niż kiedy byłam metalówą. Były fajne koncerty, fajne popijawy ale jednocześnie miałam bardzo wąskie horyzonty (nie potrafiłam się bawić przy niczym innym, tańczyć, ktoś puścił gdzieś disco polo i wychodziłam zniesmaczona). Nie miałam za grosz dystansu do siebie, bardzo poważnie traktowałam swój gust. Dodatkowo miałam problem z łączeniem metalowego stylu z kobiecością, byłam więc chłopczycą a zwiewne czy dopasowane sukienki były dla mnie już d*****ar.skie. Później wyrosłam, nadal słucham metalu ale lubie też polski hiphop, muzykę klasyczną, rock, hity z lat 80, kobiece delikatne soulowe brzmienia, pop, a nawet przy disco polo się pobawię. Nauczyłam się bawić, podchodzić z dystansem do wszystkiego, odnalazłam swoją naturę i tożsamość w kobiecym stylu. Myślę że bycie metalówą jest ok dla nastolatek z potrzebą buntu ale rozwój i dorośnięcie jest znacznie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy miał takie podejście. Sama jako nastolatka była gotką/metalówą i już wtedy nie przywiązywałam wagi ani do nazwy ani nie ograniczałam się muzyczie, a to jak się ubierałam wynikało chyba bardziej z zamiłowania do horrorów (filmów i książek) niż tylko muzyki. Do dzisiaj ubieram się w tym stylu (po tylu latach chyba nie umiałabym inaczej!) i wyglądam bardzo rockowo i dalej nie biorę tego zbyt poważnie. Mam za to swego rodzaju przyjemność ze świadomości, że się aż tak nie zmieniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dla mnie to nie był bunt, moja mama sama dała mi pieniądze na pierwszy tatuaż i rodzice do dzisiaj co jakiś czas proszą o rekomendację muzyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznaje, ze za "moich czasów" towarzystwo metali, rockendrollowcow itd faktycznie mało miało dystansu do siebie;-) Chyba wielu z nas uważało się za Elite Wybrańców ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój narzeczony trochę się na ten okres załapał, poza muzyką klasyczną to on do dzisiaj jest bardzo konserwatywny w tym czego słucha - tylko konkrete gatunki metalu i tylko wybrane zespoły. I Lanę Del Rey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kolezanke, ktora kiedys byla metalowa. niestety do tego bardzo zaniedbana i totalnie niekobieca. teraz ma juz 5 letniego syna i mimo ze metalu nie slucha, to nadal ubiera sie wylacznie na czarno. 33 lata i szczerze mowiac wyglada strasznie smutno. sukienki czy czegos kobiecego nie zalozy, fryzjerem, kosmetyczka i osobami z nich korzystajacymi po prostu gardzi. taki typ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba nie ma w takim razie związku z metalem czy tą subkulturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punki z reguły buntownicy. Nie mają tolerancji do innych. Palą papierosy, piją, ćpają. Ten nurt przegrywa z rzeczywistością bo głupota i egoizm ich się trzyma. Nie liczą się z niczym. Wystarczy, że chce się im sikać a zrobi to na środku ulicy. Często współpracują z dilerami narkotyków bo ogólnie biedakami są ale byle czego nie chcą. Wozi się ubraniami takimi, których nie ubierze zwyczajny człowiek. Buty glany skóra itp. Życie w cywilizacji według nich istnieje gdy mają kasę, a kasę zdobywają na różne sposoby. Zimne emocjonalnie w chwili gdy coś zrobili ale nierównoważone gdy im coś nie pomyśli. Typ szczególnego człowieka. Kobiety są wulgarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znasz jakichś? Bo ci z nowego pokolenia to bardzo fajni ludzie i wcale nie są jakoś agresywni czy nieprzystosowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×