Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćautorkaaa

Mam depresje, chyba jestem alkoholiczka

Polecane posty

Gość gośćautorkaaa

Jestem młoda osobą, nie wiem już jak sobie poradzić. Mam za sobą naprawdę duże przejścia, przemoc w rodzinie itp. Później zrujnowałam sobie przyszłość na własne życzenie. Chciałabym coś zmienić, ale ogarnia mnie potworny bez sens. Mam wrażenie, że na nic nie mam siły. Na zewnątrz nie pokazuje tego po sobie, jestem osobą o pogodnym usposobieniu, towarzyską ale w środku czuje jak bym toczyła walkę sama ze sobą o to żeby z rana wstać, ubrać się, wykonywać codziennie czynności. Dosłownie wszystko przychodzi mi z ogromną trudnością. Najgorsza w tym wszystkim jest samotność, nie mam z kim porozmawiać, wyżalić się czy po prostu zwyczajnie pożartować, już nawet nie marzę o tym żeby by przytulić się, znaleźć miłość chociaż tego mi okropnie brakuje. Naprawdę ile bym dała za szczere uczucie. Teraz wydaje się sobie taka żałosna bo żale się na forum, ale naprawdę nie mam do kogo otworzyć buzi. Ostatnio coś mnie tkneło i zaczęłam pić i trwało to tak 6 dni, nie potrafiłam sobie poradzić z delirium, czułam się jeszcze gorszym, bezwartościowym człowiekiem, od dwóch dni nie piję, nie chce, po wszystkim pogrążyłam się w tym smutku jeszcze bardziej bo nie chce skończyć na dnie, nie chce być samotna. Dotarłam już do takiego momentu w którym nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność jest gorsza i podlejsza od nowotworu, zabija wolniej i w jeszcze bardziej okrutny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj pomocy w tel. zaufania, pogot. psychiatrycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychiatry. Serio. Czułam się tak samo, ale dopiero po pewnym czasie doszłam do tego, że trzeba się udać do specjalisty. Dostałam odpowiednie leki i zaczęłam powoli dochodzić do siebie. Kiedy już byłam w stanie ogarnąć codziennie czynności to zmuszałam się do ćwiczeń fizycznych, zdrowej diety. Wiedziałam, że to pomoże. Teraz już jestem bez leków, ale wiem, że jak odpuszczę dietę i ćwiczenia(w sensie jem wszystko co działa przeciwdepresyjnie np. olej z nasion wiesiołka, szafran czy kurkuma, odpowiednia suplementacja itp) to może to wrócić. Dasz radę, ale uwierz, idź do psychiatry zanim CIę to pogrąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz kontakt do siebie, jakiś mail czy gg jeśli chcesz porozmawiać na spokojnie w jakiś dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.13 nie masz pojecia co to nowotwor, strach, ze za 14 dni pod przymusem zejdziesz z tego swiata, wiec nie bredz i nie uzywaj nieadekwatnych porownan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to ciężkie, ale staraj się wprowadzić jakieś rutynowe działania do swojego życia. Zmuś się. Wiem jak jest cięzko. Codziennie bierz probiotyki(vivomaxx lub biopron 9), jedz olej z nasion wiesiołka- świetny w stanach depresyjnych. Na jaką depresję to oceniasz? Czy to ciężka depresja? Mi osobiście pomógł post dr Dąbrowskiej, ale przeciwwskazaniem jest ciężka depresja. Może to brzmi irracjonalnie, ale depresja bierze się z jelit, które są w złej kondycji. Kiedy są w złej kondycji to nie przepuszczają do organizmu witamin i mikroelementów z pożywienia. Niedobory prowadzą do depresji. Stres także niszczy jelita, więc Ty możesz mieć kiepski ich stan. Zadbaj o siebie, o swoje życie. Dasz radę, ja w Ciebie wierzę. Nie pij proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj psychiatry, w tych czasach to nie wstyd, a dostaniesz skierowanie do psychologa przynajmniej, będziesz miała komu się wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaaaaa
Dziękuję za rady, to wszystko wydaje się takie ciężkie. Ja naprawdę chciałabym z tego wyjść. Do gościa 22.20 Jeśli już wolałbym żebyś to Ty podał/a kontakt do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest forum autoagresywni.pl Znajdziesz tam wiele osób podobnych do siebie. Zarjestruj się, wejdź na shoutbox, tam znajdziesz ludzi, którzy zrozumieją Twoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostrzeżenie: gość z 22:20 to pewnie zdesperowany kafeteryjny prawiczek jakich tu pełno, udaje przyjaciela-psychologa a tak naprawdę szuka okazji do kontaktu z dziewczyną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćautorkaaaa - ale to ty szukasz pomocy prawda? Wystarczyłby mail, ale jak wolisz posłuchać co mają do powiedzenia osoby z kafe, które jutro już o tobie nawet nie będą pamiętać, to wporządku, nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:43 Wytłumacz nam proszę, jak kobieta może być prawiczkiem, dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaaaaa
Podaj swojego maila albo fikcyjne konto załóż. Myślałam właśnie o wizycie u psychologa, ale psychiatra? Antydesperanty będą konieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra nie tylko przepisuje leki. Nie musisz ich brać. Sprawdzi Ci poziom kortyzolu, wit d3 i inne takie. Da skierowanie do psychologa. Psychiatra to lekarz, psycholog nie. Może zdiagnozować chorobę i pokierować Cię. Bez Twojej zgody nie zapisze Ci leków, chociaż jak czynności sprawiają Ci trudność to warto spróbować jeśli lekarz to zaproponuje. Ja jestem na wenlafaksynie. Jaśniej myślę, leki aktywizują, wysypiam się, chce mi się żyć. Nie jestem otępiała(jak po lekach starej generacji, których się już dziś nie zapisuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te leki nie pogłębia tego stanu? Wiem, że może dziwne pytanie, ale czy one są bezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większosc jest w miare bezpieczna, ale musisz isc do dobrego lekarza, i czasem trzeba próbowac kilka, ale ogólnie wiele osób chwali je , ze b pomagaja.. tyle, ze one moim zdaniem sa dobre, jak ktos ma cięzki problem, nie do poradzenia sobie samemu.. w twoim wypadku chyba tak jest, więc nie ma co sie meczyc,,, niedawno jedna dziewczyna popełniła samobójstwo co ja znałam, i tez za zewnatrz wręcz promieniała , nikt by nie pomyslał... i chyba zrobiła to na zasadzie wybryku, bo podobno strasznych problemów nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaaaaa
Ze mną tak właśnie jest, po mnie na zewnątrz nie widać, raczej nikt nie zauważa tego stanu. Mimo wszystko nie odważyłabym się popełnić samobójstwo, różne myśli chodzą po głowie, ale tego nie zrobiłabym. Te smutki wolę zapić alkoholem. Nie chcę narzekać, ale zastanawiam się w czym mi pomogą leki, terapia jeśli moim problemem jest samotność i to jest uciążliwe. Ale spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem nie jest samotność, tylko depresja. Widać to po tym co piszesz. Samotność sama w sobie nie wywołuje aż takich objawów. Depresja to zespół zaburzeń. Objawy te nie muszą być spowodowane konkretnymi problemami w życiu. To po prostu problem z chemią w organizmie i trzeba to ustabilizować. Leki nie pogłębią tego stanu. Czasem mogą w pierwszych dwóch tygodniach stosowania zanim organizm przyzwyczai się do tych substancji. Twój stan bez interwencji może się tylko pogłębić. Najlepiej iść do psychiatry(do psychiatry nie potrzebujesz skierowania), który pomoże podjąć odpowiednią decyzję dotyczącą leczenia. Chorzy na depresję często nie dostrzegają tego jak stan jest ciężki. Wydaje się nam, że depresja to to, że leżymy cały dzień w łóżku, a przecież my przy ludziach uśmiechamy się, umiemy zachować pozory, a skoro tak jest to pewnie nie tak źle. Zwalamy to, że nie możemy się ogarnąć na lenistwo. Każdy tak ma. To tylko w telewizji wygląda to tak, że leży się cały dzień w łóżku. Ja w takim stanie jak Ty przeżyłam kilkanaście lat. Potem nagle zrobiło się gorzej. W mojej głowie pojawiały się straszne myśli. Myślałąm tylko o tym, żeby wyskoczyć z balkonu. Mimo, że nie chciałam się zabić. Nie miałam powodu. To depresja takie coś robi z człowiekiem. Nie panujesz nad takimi myślami, są one natrętne, a Ty z tym walczysz aż w końcu przestajesz i się zabijasz. Idź do psychiatry, niech oceni Twój stan zanim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotnosc to cos pieknego bo ludzie to falszywe qrwy ovrabiajace sobie doopy nawzajem za plecami. A zwiazki i "milosc" to same problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko Jezus cie uzdrowię wiesz gdzie mozesz sie wyzalic i to za darmo w konfesjonale i ci jezus uzdrowi bo to spowiedz jest uzdrowieniem duszy tylko szczeze i załowac musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja to nie choroba duszy. Nieprawidłowości w organizmie tworzą objawy psychosomatyczne. Trzeba doprowadzić do prawidłowej gospodarki hormonalnej, zaspokoić niedobory organizmu, naprawić swoje jelita, a wtedy objawy psychosomatyczne miną. Psychoterapia pomaga, ponieważ problemy osłabiają jelita, tak to działa. Nasz organizm to nie dusza i narządy, ale całość i jedno wpływa na drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszym nastepstwem odejscia od boga i poddanie sie dzialaniu złego ducha jest smutek,poczucie pustki i samotnosci,trwoga i strach przed przyszłoscia zamkniecie w sobie i niemoznosc kochania ,a takze najruzniejsze choroby psychiczne, nerwowe i somatyczne tracąc wiare, ludzie stacza sie jak po równi pochyłej,az w koncu dochodza do stanu w którym traktuja Boga jako najwiekszego wroga i zaczynaja go nienawidziec w niektórych przypadkach moze dosc do opentania pan bóg dopuszcza do tego by zdemaskowac obecnosc złych demonów i wezwac ludzi do nawrócenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś katolikiem tylko fanatykiem. Katolik rozumie organizm ludzki. Bóg dał nam możliwość zrozumienia ludzkiego organizmu, żebyśmy potrafili sobie radzić z przeciwnościami. Bóg jest dobry. Nie da umrzeć ludziom, którzy nie mieli szansy go poznać. Bóg stworzył nas takich a nie innych. Organizm ludzki to bardzo skomplikowane i jednocześnie idealne urządzenie, które jest nawet zdolne do samoregeneracji. Dał nam też zdolność do odkryć, do rozwoju. Kiedy znamy już siebie, swój organizm to wiemy jak zwalczyć chociażby depresję. Objawy psychosomatyczne mówią nam, że coś jest nie tak w chemii tego organizmu. Tak nas stworzył Bóg, że organizm daje nam znać, że coś jest nie tak. Dał nam też rozwiązanie, dla wszystkich- nie tylko dla tych, którzy go znają. Bóg kocha wszystkie swoje dzieci i dba o nie. Nie tylko o te, które do niego przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj pismo sw tam pisze obys był goracy albo zimny letnich wymiotuje a jak bedziesz czytac to zauwaz gdy izraelici odchodzili od boga to bog ich karał niewola plagami wojnami i tak jest dzisiaj w fatimie objawienia byly ostrzezeniem przed 2 wojna sw i grzechem to grzech sprowadził wojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
historia polsi wierz jak sie w czytasz w biografie hetmanów koronych sobieski zułkiewski chodkiewicz to wierz ze nalezeli do bractwa różańcowego chodzili na msze codziennie przynajmniej wiadomo o sobieskim ze chodził codzienie na msze a potem nadeszły czasy saskie i słyne powiedzenie czyli obżarstwo i pijaństwo i to zgubiło polska i nastały rozbiory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w pracy dla tego pisze tak chaotycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja jest z powodu grzechów wiem bo takze miałem miałem takze mysli samobujcze i dopiero Bóg mnie uwolnil od depresji mysli samobujczych od porno i masturbacji okultyzmu i uzaleznienia od filmów i lęków ale to trzeba przylgnac do boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na porno oglądałem codziennie nieraz kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×