Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wtrącające się bezdzietne koleżanki

Polecane posty

Gość gość

Ciekawa jestem, czy wiele spośród Was, ma chociaż jedną taką koleżankę. Ja jedną mam. Długi się z nią nie widziałam, ale ostatnio wybrałam się z nią na spacer w raz z moimi dziećmi. Wyglądało to tak, że zanim ja cokolwiek zdążyłam powiedzieć do dzieci, ona już je pouczała. Np. córeczka (4 lata) pyta się mnie, czy może wejść z deskorolką na górkę i zjechać, a zanim ja zdążyłam otworzyć usta, ona już jej mówi, że nie. I tak było cały czas. Dzieci były spokojne, grzeczne, ale ona cały czas je pouczała, napominała, za mnie czegoś tam zabraniała. Komedia :) Znacie takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, takie kolezanki, ktore chcialy byc swietsze od papieza dawno wysortowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie naszczescie. Raczej takie które jak przyjdą to w razie naruszenia dziecka wezmę je zagadaja itp zeby mi było lżej i żebym nieczula że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no raczej nie =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co to ma wspolnego z bezdzietnością? Śa po prostu ludzie, ktorzy sie we wszystko wtrącaja, taki charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×