Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co ludzie przekarmiają dzieci podczas spaceru?

Polecane posty

Gość gość

Siedzi w wózku na oko roczne lub dwuletnie dziecko z paczką chipsów, cheetosów lub z waflami, batonami i żelkami. I po co to? Te dzieci wam naprawdę bez tego nie usiedzą spokojnie w wózku? Moje 10 miesięczne dziecko też czasem marudzi w wózku i pewnie jakbym mu dała do wózka chrupki lub biszkopty pewnie dłużej byłoby cicho, ale wolę nakarmić ją w domu przed wyjściem, a do wózka dać zabawkę, przytulankę, a nie te żelki i chipsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się dzieckiem WLASNYM. A nie siedzisz na kafe i się wtryniasz w życie innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Cię obchodzi kto co daje dziecku. Dziecko ma rodziców więc to ich sprawa. A po co Ty dajesz dziecku Przytulanke ?? Nie usiedzi na d***e bez Przytulanki ?? Zadajesz durne pytanie a sama robisz tak samo tylko dajesz inny zamiennik durna istota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba zazdrości tych chrupkow bo widocznie żal d**e jej ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daja czipsy zelki chrupki zeby dziecku buzie zatkac i miec spokoj - a pozniej wielki placz ze dziecko grube, ze uzaleznione od cukru, ze agresywne i ociezale umyslowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko kochana, że też naprawdę są takie przychlasty co zaglądają do wózków i patrzą czy dzieci coś jedzą, czy nie. Przysięgam, że nigdy nie zaglądam do wózków i nie mam pojęcia czy inne matki dają dzieciom na spacerach chrupki :D ja czasem dawałam, mało tego jak teraz idę z z moim 2,5 letnim synem do piekarni do jak wracamy daje mu świeża bułkę bo mnie prosi. Tak autorko napycham dziecko pszenna bula! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widziałam żeby dawali czipsy czy żelki. Raczej zwykle kukurydziane chrupki , ile takie roczne dziecko ich zje 2?,3? Nie naje się tym aż tak i nie zje ich w przeciągu 5minut tylko będzie sobie tak "memlać" i co komu do tego?żeby wam już tak bardzo chrupki w ręku (obcego)dziecka przeszkadzały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo trzeba nauczyć dziecko, że cały czas musi gębą ruszać... :o Za parę lat 3/4 społeczeństwa będzie otyłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to jest pytanie pokroju - ja nie zakładam czapeczki, a czemu inne to robią:D Zapewniam im starszy maluch tym bardziej wesoło będziesz miała i może owa chrupka da ci kiedys chwilę spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madki to rzeczywiście mają nie po kolei w głowach. Zamiast zignorować post lub normalnie odpowiedzieć na pytanie z marszu strzelają teksty o zajmowaniu się własnym życiem jakby im ktoś co najmniej wpychał się do domu z butami. Take przewrażliwienie to stan wrodzony, czy nabyty w wyniku ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież sama sobie odpowiedzialas - zapewne nie usiedzi i cała filozofia. Poza tym łatwo oceniać po jednym zerknięciu - może niektóre mamy chodzą na długie spacery i dziecko zwyczajnie jest głodne i te biszkopty musi podjeść. Poza tym jak Ci leży na sercu dobro tych biednych dzieci to zacznij podchodzić do tych mam i je uświadamiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodziłam z dzieckiem w porze drugiego śniadania którym był owoc-przekarmialam dziecko? Czasem i tego biszkopta sobie zjadło-w dodatku sama je piekłam! Tak, była to chwila spokoju jak sobie siedziała i jadła. Mogłam wiele rzeczy załatwić-kupic cos, zajść na pocztę, odebrać paczki w paczkomacie itd. Wszytkiego pod nosem nie miałam a wolałam sie przespacerować niz jechac samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daje flipsa i sobie je i miętoli 5 min. A dlaczego nie. Jak idziemy na spacer z dwoma innymi mama mi i ich dzieci jedzą a mój wyje bo też chcę i wyciąga do nich ręce to daje. Dobrze waży, nie prze karmią, dużo ruchu. Nie je po nocach i git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo jak dostaję za darmo 500 zł na dziecko to muszę je na coś wydać, lekko przyjdzie, lekko pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawalam owoce, flipsy albo walce ryżowe. Nikt w domu nie miał i nie ma nadwagi. Myślę że problem z "przekarmianiem"w innych wózkach mają właśnie ci z problemami z przemiana materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy widzicie te otyłe dzieci ,bo w moim otoczeniu same patyki chude. Malo ktore jest w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez podaje rozne przekaski, bo jak jestem 5 godzin na dworzu to chociaz zje w domu to po 3 h jeat glodne. taki ma podwieczorek. daje bulke z jablkiem albo morela. czasem zelki. roznie. a co ci do tego tak w ogole ? ale masz nudy ja pierdziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 niepiwinno dziecko takich rzeczy jeść jak chipsy itp 2 świetnie ze twoje dziecko siedzi grzecznie w wózku ale wy o raz sobie ze sa tez takie ktore niesiedza w wózku i trzeba wymyślać niewiadomo co żeby moc kupić pieczywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez wychodzę na spacer tylko po karmieniu. Mój syn to chyba nie będzie wiedział co to są żelki póki do szkoły nie pójdzie. Chrupki kukurydziane bez dodatku soli np. Jak idziemy z nim do lodziarni, sami jemy lody wiec on tez by chciał coś, sporadycznie dostaje wafelek suchy od Loda. Biszkopciki moim zdaniem to nieporozumienie. Owoc jak najbardziej. 5 godzin na spacerze? Looooo jak ja wychodzę na 2 to juz za długo i sama przecież też muszę zjeść coś normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my tyle spacerujemy... Ma 3 lata i wrecz nie chce do domu wracac. Do przedszkola jeszcze nie chodzi wiec dwor czasem basen czasem jakas sala zabaw. cos na zabicie nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoje dziecko ma dopiero 10 miesięcy.moja córka do skończenia 12 miesięcy tez siedziala ładnie w wozku. Potem jak zaczęła chodzić nie bylo opcji wózka, nawet zeby spokojnie chleb kupic. Wiec dostawala w rączkę wafel ryżowy, chrupke czy kawałek owoca i potrafiła posiedzieć chwile, póki nie zje, a ja mogłam cos kupic , czy na spacer kawałek na plac zabaw dojść z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze są te zapychaczki chrupkami kukurydzianymi... Metrowa paka tego świństwa zawsze w wózku i potrafią prawie całą wcisnąć dziecku w czasie spaceru żeby broń boże nie musieć się nim zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa na ile autorka wychodzi z dzieckiem? Bo u mnie to były zwykle 2-3 godziny (po prostu trudno było zaciągnąć do domu, nie żebym sama chciała się tyle szwendać). I za każdym razem musowo napój i coś na przekąszenie. Jedzenie mniejszych porcji ale częściej jest zdrowsze niż napchać dziecko a potem pół dnia nic nie je. No i w życiu nie widziałam żeby małe dziecko czipsy jadło, zwykle flipsy, bułka, jakieś owoce, warzywa. Słodycze rzadko widzę, żeby dzieci jadły na spacerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×