Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dyskryminacja metali, gotów i innych subkultur.

Polecane posty

Gość gość

Widziałam właśnie krótki filmik na temat jednej z akcji charytatywnych zbierających pieniądze na fundację S.O.P.H.I.E. Fundację założyła matka Sophie po tym jak Sophie i jej chłopak zostali zaatakowani i brutalnie pobici przez grupkę nastoletnich dresiarzy. Od tego czasu ta kobieta walczy o uznanie ataktów na tle wyglądu jako aktu dyskryminacji. I mam pytanie -czy pamiętacie podobne ataki ze swojej młodości? Czy może słyszeliście o czymś podobnym niedawno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla sprawa znana na calą polske, 14 letni chłopak powiesił się w lesie bo go dręczyli psychicznie oraz fizycznie, pobili bo go nosił dlugie włosy i obcisłe jeansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne dziecko :( To jest chore, żeby w młodzych ludziach (dzieciach nawet!) było tyle nienawiści i to z tak głupiego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzało się. Na szczęście w moim otoczeniu gotów, metali i punków było sporo. Na koncerty jeździło się całą ekipą dla bezpieczeństwa. Ale do dzisiaj trafiam na takich, co na widok moich ciuchów mamroczą coś o czarownicach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się z tym czasem spotykam, teraz już rzadziej bo widac, że nie jestem dzieckiem i najwyżej starsze panie krzywo się patrzą, ale zdarzało się, że dzieciaki mnie zaczepiały. Za to jak byłam nastolatką parę razy zostałam zaatakowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję :( Ja na szczęście na większość koncertów jeździłam z obstawą - brat karateka :) Głupio komentujące babcie potrafię zgasić na szczęście. Najwięcej durnych uwag jest w lecie - mam tatuaże, widoczne. I nietypowy kolor włosów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nikogo nie gaszę, nikt nie komentuje na głos, a jak sie patrzą to po prostu uśmiecham się i to zazwyczaj pomaga. Koncerty nigdy nie były problemem, wracanie po szkole do domu albo sama szkoła - to była inna historia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół mojej klasy w liceum to byli goci albo metale, drugie pół - ludzie stylizujący się na preppie look. Na studiach było gorzej - część wykładowców próbowała mi udowodnić, że czarna szminka i nauka w parze nie idą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było odwrotnie - studia to była bajka, każdy mnie lubił, a jak przyszlam z irokezem na spotkanie z promotorem to skomentował, że wyglądam dużo lepiej niż we wcześniejszej fryzure :D ale tak do 16 roku życia było do d**y, nawet nos mi złamano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, ale w wiekszości nie było jakoś bardzo źle - takich drastycznych sytuacji było niewiele, a w tym przypadku osoba która mnie zaatakowała poszła siedzieć (miała pecha, bo była sądzona jako dorosła za atak na 13letnim dziecku :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaresh
Jak byłam nastolatką, to mieszkałam na dresiarskim osiedlu, rzucali za mną kamieniami. Zdarzyło się kilka razy, że ktoś mnie opluł. W szkole było nas 4 na 500 osób. Było ciężko. Kolegę kiedyś złapali wieczorem na ulicy i obcięli mu włosy żyletkami. Całą głowę mu pokaleczyli. Później w liceum było łatwiej, mieszkałam już w innym miejscu, gdzie miałam starszych kolegów, nie musiałam się bać. A na studiach? Bajka. Później na doktoranckich studenci mnie uwielbiali, bo byłam oryginalna i prowadziłam pokręcone zajęcia. Teraz ubieram się już inaczej, ale zderzenie jest ciekawe - laska w różu, blond włosy, makijaż, jedzie w białym autku, otwiera okno, a tam black metal na full :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzynastoletnim?! No to już trzeba być bydlakiem, żeby na dzieciaka napadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świat jest pełen bydlaków - nie wyobrażam sobie jak czuł się np. ten chłopak któremu żyletkami głowę ogolili. I dlatego chciałabym żeby to była kategoria dyskryminacji sama w sobie, bo to jest ogromny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaresh
Długo się nie mógł pozbierać po tym. Oczywiście, zanim ogolili mu głowę, to go pobili. Miał wtedy niespełna 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest, że to zostaje. Np. zauważyłam, że moi znajomi którzy dalej się tak ubierają dalej niepewnie reagują jak ktoś ich zaczepia na ulicy. Sama się na tym łapię, że jak podchodzi do mnie młoda osoba która przypomina mi "drecha" (nawet jak nie jest) to przygotowuje się na jakiś atak, nawet jak jestem na przerwie w pracy, normalnie ubrana i bez makijażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest cholernie wysoka cena którą płaci się za takie podstawowe ludzkie prawo do ubierania się wedle własnego gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaresh
PolyEster - miałam w życiu kilka poważnych wypadków, po żadnym nie miałam i nie mam takiej traumy, jak po swojej młodości. To jak PTSD, idziesz ulicą, widzisz dresa i masz w głowie 1000 scenariuszy, które się źle kończą. Do dzisiaj, jak wracam do Polski, to się boję. Mimo że jestem dorosłą kobietą, nikt by nie powiedział, że kiedyś ubierałam się tak, a nie inaczej. Chodzę cała spięta i oglądam się za siebie. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest czasami aż głupie, idę ulicą, widzę dzieci - pewnie młodsze ode mnie 10 lat dzieciaki na rowerach - i czuję jak każdy mięsień mi się napina. Słowem się do mnie nie odezwą bo dla nich jestem dziwnie wyglądającą PANIĄ, a ja już nastawiam się na problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze się zastanawiałam, co to komu przeszkadza. Koleżanka w latach studenckich zrobiła eksperyment - cały czas chodziła ubrana na zielono. Pierwsze komentarze znajomych i sąsiadów pojawiły się po niecałym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie i tez mnie to zastanawia. Irytują mnie ludzie którzy mówią, że jak nie chce żeby mnie zaczepiali to mam się inaczej ubierać, ale dlaczego to JA mam się zmienić? Przecież to oni łamią zasady społeczne obrażając mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak naprawdę czy my aż tak odstajemy? Wyglądam podobnie jak moi znajomi, żyję tak jak większość ludzi. Nie robię nic "dziwnego" poza tym, że używam bardzo jasnego pudru, ciemnych cieni i mam tatuaże. I niby to ma być ta wielka różnica za którą jako dziecko miałam złamany nos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoich dłużników przekazuję przez Internet od razu do windykacji na koszy dłużnika na eNakazpl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×