Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety mowiace o swoich dzieciach jako MY

Polecane posty

Gość gość

Mam taka znajoma w pracy ktora jak opowiada o swoim dziecku mowi w 1 os l. mnogiej. Np. Poszlysmy w tym roku do przedszkola, dostalysmy sie do szkoly muzycznej, nie rozmawiamy juz z Majka bo nam dokuczala itp Kobieta dorosla a nie rozumie ze to zycie jej corki a nie jej Raz sie nie opanowalam i przy komentarzu o pojsciu do przedszkoka to zazartowalam ze w tym wieku to dosc pozno rozpoczela edukacje to popatrzylana mnie jakna wariatke. Znacie takie matki co tez taj sie zachowuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mówię o moim dziecku w jego bliskiej obecności (trzymajac go na rekach)bo on jeszcze mówić nie umie. Np "mamy już 7zabkow". W sumie nie wiem skąd mi się to wzięło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam takich osób, a przynajmniej nie mam w bliskim otoczeniu. używam liczby mnogiej gdy mówię np. byliśmy wczoraj na wycieczce-my jako rodzina-maz, dziecko i ja. liczby mnogiej używam do określenia sytuacji, w której uczestniczyliśmy wspólnie i w moim otoczeniu tak ludzie mówią. nie określają my zrobiliśmy kupę na nocniczek, bo pepowina została dawno przecieta i dostrzegają ze dziecko jest osobną jednostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sądzicie o babsztylach takich jak popieprzona autorka szukających na siłę problemów tam gdzie ich nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrozumiałam, ze tak mówię jak raz poszłam z synem do lekarza i mówię" przyszliśmy sie przebadać" . A lekarz do mnie " to mama tez chora":-) wtedy sie zorientowałam , ze nieświadomie człowiek tak czasem mówi. Teraz staram się zwracać uwagę na to. zaczyna tak się mówić jak dziecko male, pani wyżej pisala przykład ząbków i nieświadome mówienie tak zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac osoba o wielkiej kulturze sie wypowiedziala. Skoro temat Cie nie interesuje to po co na niego wchodzisz i sie wypowiadasz dodatkowo obrazajac ludzi. Bardzo niski poziom reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jak dziecko jest male ale jej ma juz prawie 7 lat wiec juz powinna sie zorientowac ze corka est osobna istota. Nawet bylam swiadkiem jak do niej sie zwracala "jak tam dzisiaj sobie poradzilysmy w szkole"? Sytuacje obserwije od paru lat myslalam ze jak dziecko do szkoly pojdzie to jej przejdzie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko : pewnie jesteś bezdzietna . No cóż .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pal licho do malych dzieci tak mowic. Tu na forum dorosle baby pisza " bedziemy rodzic", " jestesmy w ciazy" w odniesieniu do mezow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tu sie mylisz bo mam dziecko do tego male i nigdy sie do niego czy o nim nie wypowiadalam jako MY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kogo to interesuje ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydumany problem. Przeciez wiadomo,ze kobieta odrozna swoje zycie od zycia corki i nie mowi tak na serio w oficjalnych sytuacjach. Jest to raczej zabawne, wiecej luzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze ja np czasem mowia o moim psie : zdjedlismy cala michę albo poszczekalismy sobie na spacerze. nie oznacza to,ze sie utozsamiam z psem, tylko ze jest mi w jakis sposob bliski, lubie go, dbam o niego itd. Tak samo dziala to przy malych dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym to ci kuźwa przeszkadza, autorka topiku idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w tym ze potem takie matki sie dziwia ze dzieci w doroslym zyciu uciekaja od takich matek jak najdalej bo ciagle zyja zyciem swoich dzieci i nie potrafia przeciac pepowiny. A wyzywanie obcych ludzi na forum jest zenujace. Pewnie sama tak robisz i Cie to boli ze komus to przeszkadza. Dorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od takich matek uciekam jak najdalej bo od razu wiadomo ze oprocz o dzieciach nie mozna z nimi o niczym innym porozmawiac a swoje dzieci traktuja jak osmy cud swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A w tym ze potem takie matki sie dziwia ze dzieci w doroslym zyciu uciekaja od takich matek jak najdalej bo ciagle zyja zyciem swoich dzieci i nie potrafia przeciac pepowiny. A wyzywanie obcych ludzi na forum jest zenujace. Pewnie sama tak robisz i Cie to boli ze komus to przeszkadza. Dorosnij. xx Akurat nie sposób mowienia przeklada sie na uciekanie od matek. Sporo kobiet tak mowi przy maLym dziecku i pepowine w swoim czase odcina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem 7 lat to duzo. Rozumiem mowic tak do niemowlaka ale w tym wieku to juz przesada i robienie dziecku krzywdy, bo potem bez matki nie umie sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×