Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trójkąd miłosny czy bermudzki?

Polecane posty

Gość gość

Cześć potrzebuję się wygadać bo chyba zwariuję. Czuję jak rozsadza mnie wściekłość. Połykam tą złość, chyba jestem masochistką. Po co mi to, muszę go zablokować. Dwie kobiety, ja i ona z nim równolegle, i w międzyczasie, kiedy ja go wyrzucałam szedł do niej, potem wracał itd. Z tym, że ja jej nigdy nie prześladowałam, za to ona wciąż do mnie dzwoni, pisze, wyzywa, prosi, błaga, nasyła na mnie ludzi, niszczy rożne rzeczy. On zachowuje się jak gówniarz, bo specjalnie idzie do niej, gadają na mnie, on jej opowiada, że do niego dzwonię np. od 5, a właśnie to on do mnie o 5 dzwoni, a wtedy ona wydzwania do mnie, że mam ich zostawić w spokoju, że się kochają, itd. Napisałam mu, że wystarczy, że w twarz i powie jak mężczyzna, że mnie nie kocha, że mnie nie che i ma na zawsze spokój, żeby nie chował się pod jej spódnicą, bo przecież nie jest ani maminsynkiem, ani upośledzonym, ani wariatem, ani ubezwłasnowolnionym człowiekiem i wystarczy, że mi powie. Nie robi tego, więc mu piszę, że nie życzę sobie żadnego kontaktu. Mija dzień i on dzwoni i pisze. I tak w kółko. Ale czuję, że straciłam go. Wiem co powiecie, że to dobrze i że taki facet nic nie jest wart. I ja wiem, że to prawda, ale to tak strasznie boli, tym bardziej, że czułam sie atakowana i przez nia i przez niego. I co z tego, że żadna normalna kobieta by tak sie nie zachowywała, i tak wygrała. A ja przegrałam z całym kretesem. Mam wrażenie, że nie należy postępować właściwie. Chciałam, żeby przestał byc chłopczykiem, a stał sie mężczyzną, tylko straciłam czas. Jak jestem wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej zrobiłabyś wszystko, żeby z nim być i to Twój wybór. Ja nie chciałabym takiego układu, żaden facet nie jest tego wart. To zależy od człowieka, ale uważam, że związku i rodziny szczęśliwej na tym nie zbudujesz, to po co Ci to. Chyba że chcesz walczyć o niego, zamiast on o Ciebie dbać i dowartościować ty go będziesz niańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, świetnie to ujełaś, bo ja cały czas walczę o niego, ale nie chcę go niańczyć, a tamta właśnie zrobi wszystko nawet będzie go niańczyć, i niańczy. Gotuje mu co on tylko sobie zażyczy, robi mu prezenciki, wycieczki, zasypuje go komplementami, itd. A ja wymagam, chcę, żeby mnie przeprosił, żeby zadośćuczynił, żeby mnie szanował, inne kobiety także, ale w tym układzie jestem bezradna. Ja nawet go się wstydzę, wstydziłabym się do niego przyznać publicznie, a jednak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze mu pierze i doopy daje, a i na mnie szczeka. Nawet jak wyjechaliśmy pod namiot, to wyprała tą pościel po nas, bo ja powiedziałam, że nie upiorę, chciałam, żeby sam uprał, żeby coś zrobił, al eon zaniósł do niej. Mieszka w wynajętym mieszkaniu. W piątek idzie do niej i odbiera czyściutkie. Jak mi ciężko, ale nie można sprawić, żeby ktoś pokochał jak nie kocha, nie można sprawić, żeby dorósł jak nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami mam wrażenie, że zaczynamy miec relacje jak w Gorzkich żniwach, porażka, jak się od niego uwolnić? Dlaczego nie mogę sie od niego uwolnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam na fejsa, powpisywał się lekko prowokująco-wulgarnie moim znajomym, ewidentnie jest wściekły. Pewnie liczy na to, że mi powiedzą, ale oni nie powiedzą, bo trzymają kciuki za to, żeby dał mi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odebrałam jego telefonu rano, więc znowu właśnie dzwonił, też nie odebrałam. Bo po co? No przysłał smsa. Jest pretensja, że nie odbieram jak dzwoni, i tłumaczenie, że on wcale jej o mnie nie opowiada. Tylko ciekaw skąd ona wie tyle szczegółów, i bardzo stara się, żebym to wiedziała. Jak to cholera zniszczyć. Chyba musze gdzieś wyjechać, najlepiej daleko i do jakiejś ciężkiej pracy, jakby teraz ktoś mi zaproponował to bym od ręki się zgodziła, byle jak najdalej i zająć myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×