Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku wasze dzieci zaczęły jeździć na wakacje do rodziny

Polecane posty

Gość gość

Moja np ma 5 lat i w piątek jedzie w zasadzie do prababci bo tam będzie moje dużo młodsze kuzynostwo. Oczywiście rodzina męża mnie zjechała że to za wcześnie. U was kiedy się zaczęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale, niestety mam okropną podłą rodzinę, która nie jest rodzinna ani gościnna :( Ja bym ich chętnie zapraszała do siebie ale wtedy kończy się to plotkami, krytykowaniem domu, moich zwyczajów, mojego życia, wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie zaczęli zabierać dzieciaki na wakacje koło 3 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie zaraz szwagierka dogadała że moja córka jest za mała a my się chcemy jej pozbyć. Że będzie płakać i tęsknić za nami. A córcia już doczekać się nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama zaczęłam zostawac u babci na wsi jak miałam 5lat. Pierwszy raz na miesiąc tam byłam. Pamiętam, że bardzo tęskni łam, ale mi się podobało. Wtedy nie było nawet telefonu. Mój 5 letni synek nigdy nigdzie nie był nawet na jedną noc. Słowa dziadków "on jest jeszcze za malutki " powtarzane od zawsze spowodowały, że on się boi, a i dziadkowie ani jedni ani drudzy nie są chętni. O dalszej rodzinie nawet nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około 4 roku życia, na cały miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 5 lat corka pojechala pierwszy raz na 4 tygodnie do dziadkow. Dzielilo nas 1500km. Bardzo zadowolona byla, wiadomo ze dziadkowie rozpieszczaja na maksa i pozwalaja na wszystko ;) :D Smutna nie byla ale wiem ze pod koniec juz bardzo tesknila bo nawet nie chciala z nami przez skypa rozmawiac, bala sie ze ze sie rozplacze, a jak po nia przyjechalismy to sie przez 2 dni od nas nie odklejala :D Od tego czasu jezdzi co rok, mniej wicej na 4-5 tygodni i za kazdym razem scenariusz sie powtarza : nie moze sie wyjadzdu do babci doczekac, na miejscu bawi sie super i zadowolona na maksa, ale zawsze ostatni tydzien juz teskni (i my tez) i nie moze sie naszego przyjazdu doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×