Karkówka ile dni w lodówce?

Kupiłam w sobotę karkówka na grilla na niedzielę ale niestety goście przelozyli przyjazd.Dziś wyjęłam karkowke żeby zamarynowac aby byla jutro na obiad i przyznam że ( była pokrojona na kawalki) ze kilka kawałków w tym samym miejscu zalatywało.Odkroilam.Pouderzalam porzadnie wszystko żeby były ciensze i wlasnie marynuje.Ale wciąż się wacham czy dobrze robie.Nie otrujemy się jutro? Co byście zrobiły? Podsylam zdjęcie jak wygląda przed marynowaniem, według mnie ok. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/7/4/8722215_20170704_163331.jpg

smacznego........

ja tez wieczorem wylozylam zamrozona karkowke.Mialam zrobic na obiad.Ale poznow rocilismy i juz mi sie nie chcialo.Na 3 dzien wyrzucilam prawie kg karkowki.

Aha dzięki.Sama jeszcze nie wiem bo wygląda ok ale te kilka miejsc zalatywało ;/

wyrzuc.ja ostanio lupilam mieso - piers z kurczaka.Odrazu tego samego dnia robilam.Oplukalam powochalam ok. ale pokroilam wrzucilam na patelnioe a tu jeden wielki smrod. odrazu wyrzucilam. osdtatnio czesto trafiam na stare mieso.niewiem co sie dzieje.

Dziekujemy za zdjecie. Przeslij jeszcze ten zapach.

Ile ogólnie powinno się trzymać surowe mięso w lodówce?

Co mam teraz wymyśleć i powiedzieć jak wszyscy myślą ze będzie jutro karkówka?...; (

Trzeba bylo od razu zamrozić albo włożyć w marynate i zrobić następnego dnia na obiad. Teraz już przepadło, ja bym wyrzucila i kupiła świeże mieso.

A co do tego ile powinno się trzymać mieso w lodówce to ja właśnie od razu zamrażam a jak ma być na następny dzień to od razu przyprawiam. Dłużej jak 1 dzień nie trzymam bo też nie wiadomo ile już leżało w sklepie

Panie domu... Ja nie mogę... To jest już niejadalne mięso i nawet zwierzakom nie dawaj. W lodówce nie trzyma się surowego mięsa chyba, że akurat się marnuje kilka godzin. Z zamrażarki prosto do garnka. Jak kupiłaś w sobotę od razu trzeba było zamrażać nawet na tego grilla, przecież po wyjęciu z zamrażarki dwie godziny i masz odmrozone...!!!!

Najpierw goście zrezygnowali a pozniej tesciowa gotowała obiad jeden wczoraj, drugi dziś i kurde tak wyszło.Zazwyczaj staram się wszystko świeże, nie gotuję źle,mam smak tylko raz mi się tak zdazylo. Swoją drogą jak się mieszka z tesciami to ciężko bo tesciowa się obraża jak ja idę gotować akurat wtedy gdy ona coś planuje no i gdy wracają z zakupów to lodówka pełna ;/

Chyba żartujesz! Chcesz otruć rodzinę? Co z tego, że myślą, że karkówka? Od soboty do wtorku nie zjadłbym nawet pieczonego mięsa.