jak ja chciałbym żeby coś odeszło do przeszłości

jak sprawdziany z podstawówki,kłotnie z rodzeństwem z tamtych czasów,lania od rodziców,kłopoty.To nie jest jakieś tragiczne tak jak tamto nie było wtedy,ale jest dziwne i mogłoby dać pożyć,ustąpić czemuś nowemu,innemu.

i nie ja jestem od tego żeby rozsądzać w jaki sposób to powinno odejść,ale żeby to był optymalny sposób

Czy chcesz przez to powiedzieć, że źle Ci jest żyć tak, jak żyjesz teraz? Może teraz piszesz że chciałbyś, a może kiedyś znów Ci się odmieni i będziesz chciał powrotu do życia, jakie masz teraz. Rozważałeś taką możliwość?

nie jest najlepiej naprawdę,chociaż nie jest tragicznie,nigdy takiego powrotu nie chciałem,jak coś się wyjaśniało to uznawałem werdykt losu i chciałbym się przejechać na nostalgiczną wycieczkę śladami obecnego etapu życia,tak jak parę razy jezdziłem na wspomnieniowe spacery po miejscach dzieciństwa

i chcę na spokojnie takiej wycieczki,śladami obecnego etapu życia,ciesząc się,że tu już nie wróci

i najlepiej byłoby też zająć się czymś innym

trzeba było jakies 8-10 lat temu rozmawiac ze mną . Własnie m.in. po to chciałam, aby wiedzieć na czym sie stoi i aby był porządek albo miłośc albo przyjaxń albo wszystko razem