Zycie z tesciami

Kochani! Mieszkam od roku z tesciami , mąż ja i synek na gorze oni na dole .Otoz zrobilismy gorke po weselu nie całą bo jedno duze pomieszczenie zostalo zwane "suszarnia"jak sama nazwa wskazuje suszymy tam ubrania ja sporadycznie ,ale tesciowa potrafi co godzine latac na gore to po pranie to z praniem itd...Mały problem któregoś dnia wyszlam z siebie pojechalismy z mężem i synkiem na zakupy drzwi zamykam na klucz jak gdzies sie wybieramy bo to oczywiste ze nie zycze sobie zeby ktos chodzil mi po domu pod moja nieobecność,jednak i tak to robia zwrocilam uwage na ubrania jakie wisialy przed moim odjazdem a powrotem oczywiscie łażą mi po domu kiedy tylko odjade .Klucz nie wiem skad maja ,ale chyba kazdy z nas potrzebuje troche prywatnosci i swobody ja jak widac jej nie mam .Takich i innych sytuacji jest mnostwo nie mozemy sie wyprowadzic bo gospodarka jest na mojego męża. Nie umiem zyc z nimi co byscie robily na moim miejscu ? Jak reagowac jak zyc ?

Niech mąż pogada z teściową

tak własnie mieszka sie z teściami najcudowniejsi ludzie będą chcieli rządzic bo to ich dobytek a ty sie wprowadziłas lepiej nie mieszkac z tesciami to nie jest wina konkretnie tych ludzi tylko róznica pokoleń

Nic nie zrobisz, albo wyprowadzka albo się przyzwyczajaj.

tylko wyprowadzka ja mam tak od 16 lat małżeństwa, jestem wrakiem człowieka chce odejść od męża ale nie mam dokąd pójść teściowa mnie wykańcza a mąż też nie lepszy nie mają do mnie szacunku za grosz...:(

Co ci radzić,nie ma dobrej rady ale jest jedno pytanie:) kto normalny wychodzi za mąż,rodzi dziecko nie mając pomysłu na własny kąt?Po co było robić górkę po weselu? trzeba było wynając sobie mieszkanie by teraz nie narzekać.

Niech lazi, niech grzebie. Trudno . nie zamykaj drzwi i ch(uj). Co ci szkodzi. Pooglada ci w szafach, pogrzebie w majtkach i tyle :)

Jak to nie wiesz skąd mają klucz? przecież jak aranżowałaś górę to wstawiałaś drzwi,więc zamek był nowy i do niego trzy klucze jak zwykle:) śmieszne,wystarczy sprawdzić czy masz wszystkie a jak nie to wstawić nowy. PROWOKACJA kolejna