Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak dyscypliniować 3latka?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Mam rozbrykanego 3latka, którego często muszę dyscyplinować, bo niestety awanturuje się okropnie. Czasem pójście do kąta, czy szlaban na ulubioną bajkę nic nie daje. Wścieka się krzyczy, rzuca na podłogę. Po aferze przychodzi i przeprasza, ja tłumaczę dlaczego nie wolno tego czy tamtego, ale jest ok do następnego razu. Czasem nie mam już siły. Jak Wy dyscyplinujecie swoje maluchy? Poradźcie proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konsekwencją. Czasami, a nawet często mają nas te dzieci w powazaniu, ale tylko konsekwencją coś zdzialasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam trzylatka, gdy wpada w histerię mówię tylko że porozmawiamy jak się uspokoi. Czekam spokojnie, patrzę oczywiście żeby nic sobie nie zrobił. Na początku takie furię trwały około 30 minut po kilka razy dziennie teraz raz na tydzień 5minut max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mu tłumaczysz? On ma to w poważaniu. Jak histeryzuje to przeczekaj go, a potem konsekwencje stosowne do 3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak robię, ale najgorsze są napady w sklepie czy placu zabaw. Ostatnio na klatce schodowej. Czasem sie na mnie rzuca i mnie bije, trudno go wtedy opanować. Kiedyś mu nawet oddałam z bezsilności. zadziałało, bo się od razu uspokoił, ale wiem że to bicie go to żadna metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszą formą dyscyplinowania jest tata. Dziecko trochę inaczej reaguje na ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec za granicą. Tylko matka zostaje. Ja mu tłumacze już jak się uspokoi. Przyjmuje do wiadomości, przeprasza, nigdy więcej, do następnej furii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:40 Słyszałam kiedyś o tej metodzie :) Jak dziecko np ciągnie za włosy, to też go lekko pociągnij, bo ono wtedy tylko może się przekonać, że też zadaje ból. Do małych dzieci nie dociera tłumaczenie, one mają to gdzieś i tyle. Dziecko ma odczuć na sobie, to zrozumie. Np na nic tłumaczenie strudzonej matki, że mały ma usiąść, bo on to oleje, matka powinna wtedy stanowczo chwycić dziecko i go posadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja często niestety na nim wymuszam siadanie albo go muszę szarpnąć, bo inaczej skacze, biega wali, wyje. Tylko to żadna metoda. A najgorsze są te spojrzenia innych mam i babć na placyku jak ja go traktuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, i tu jest właśnie odpowiedź, brakuje mu męskiego osobnika. Nie poddawaj się i bądź konsekwentna jak dotychczas. Nie daj się złamać. Jak nie histeryzuje, możesz zrobić z nim coś fajnego, coś co lubi. Jak zacznie się kłaść np w sklepie na ziemi, nie czekasz, podnosisz i wychodzisz bez dyskusji na zewnątrz. Tu ustalasz reguły i dzieci to tak naprawdę lubią :) Bicie nic nie daje, ale stanowczość i konsekwencja tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teatr:-) dobry aktor potrzebuje widza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój to tester. Grzeczny jak w 100% jesteś dla niego jak tylko musisz coś zrobić to będzie testować co mu wolno. mówisz nie a on czemu a dlaczego i tak czy siak zrobi po swojemu. Aniołek grzeczny w jednej minucie a w drugiej afera i łzy i przepraszam więcej nie zrobię i 5 min później to samo. Dziś wstał o 6 po paru dniach wyjazdu gdzie szalał oczy mu się zmaykaja ale przecież spać nie pójdzie w dzień bo on jest duży więc da popis do 21 i padnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mały aferzysta:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię jak nikt inny. Też mam w domu trzylatkę i ciągle toczę walkę o to samo. Nie chce myc rąk, nie chce się ubrać, nie chce się kąpać. Wpada w histerię, bije, kopie. Jest małą buntowniczką ale staram się być cierpliwa dla niej bo jest najważniejsza na świecie. Oczywiście konsekwencja to podstawa. Ale także ciągłe tłumaczenie. Dziecko w końcu zrozumie co jest dobre a co złe. https://www.mamaibobasy.pl/wychowanie-dziecka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×