Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zachorowałam z powodu zdrady?

Polecane posty

Gość gość

Moje małżeństwo trwało 32 lata, ale ostatnio mój mąż zwariował i zdradził mnie z panią trochę lżejszych obyczajów. Najpierw była znajomą , później koleżanką , następnie przyjaciółką i kochanką. Klasyczna zdrada emocjonalna z seksem w finale. Ukrywał się z tą znajomością , spotykał raz na jakiś czas w knajpie na piwo, później spacerki za rączkę a na koniec przyprowadził do domu na seks. Miał pecha bo w tym czasie zwykle pracuję, a wtedy wróciłam wcześniej do domu i złapałam na gorącym uczynku. I taka wielka miłość była że od razu się rozstali tego samego dnia. Wywaliłam go z domu zaraz po niej , gmerał się tak długo z pakowaniem że zastała go noc ale i tak wywaliłam, Nie pojechał do niej tylko zatrzymał się u rodziny.Dowiedziałam się później że ona go już nie chciała i nie zaprosiła do domu. Przepraszał , żałował- nie uwierzyłam do końca że to był pierwszy raz , ale wpuściłam do domu , w końcu byliśmy razem trzydzieśc***arę lat i chciałam zrozumieć dlaczego tak się stało. Zresztą trzeba było się zastanowić , co dalej. Byłam w szoku Rozpaczałam strasznie, nie mogłam tego przeżyć, Odchodziłam od zmysłów i wcale nie pomagał upływ czasu.. Chciałam zasnąć i umrzeć. A ze dwa miesiące później ,okazało się, że wysiadły mi nerki. Wcześniej nie było żadnych sygnałów choroby, wyniki były bardzo dobre a tu nagle niewydolność nerek i od razu konieczność dializ. Lekarze nie ustalili jakie były przyczyny . Czy możliwe, żeby rozpacz i chęć śmierci doprowadziła mnie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak stres i trauma, polecam rozwód, odcięcia się od toksycznego życia, męża i ludzi, terapię, psychologa, psychiatrę, relaks, akupunktura świetnie relaksuje a wszystko powinno wrócić do normy o ile to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada zawsze boli tak , że cały świat się rozpada. Trudno zrozumieć , nam . zdradzonym kobietom , motywację naszych mężczyzn . Najtrudniej pojąć kłamstwa i obłudę. . Byłoby o wiele lżej gdybyśmy zrozumiały , dlaczego tak się stało. A boli najbardziej wtedy ,gdy nie spodziewamy się ciosu, gdy wszystko wydaje się być dobrze a nasz ukochany udaje że nas kocha i szanuje. Wtedy szok jest największy i uderza również w zdrowie. Przeszłam coś podobnego, tylko nawaliło mi serce. Zdradzający panowie powinni wiedzieć ,że kłamstwo pogarsza całą sytuację. Przecież tak naprawdę nie chcą nas skrzywdzić , chcą tylko żyć inaczej czy żyć z kimś innym. A tak , dobijają nas jeszcze dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×