Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śliczna Madziu czy chodzisz czasami w klapkach latem

Polecane posty

Gość gość

płaskich lub na koturnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może kiedyś chodziłaś jak były modne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona w filcowych butach chodzi nie wiedziałes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już to w sandałach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , chodze z podpaska zakrwawiona i smierdzaca starym sledziem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi w stringach i szpileczkach (sic!) Ostatnio ja kelner w restauracji podrywal, taka sytuacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzę w tym, w czym mi się podoba. Jak mnie ostro wkurzysz to założę 10 centymetrowe szpilki i pójdę na imprezę z kumpelami, z Tobą lub bez Ciebie :P a potem wniosę pozew o rozwód, jak już wyrwę kogoś lepszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać spotkanie ze śliczną panią notariusz było stosunkowo udane, że wczoraj zapomniałeś o moim istnieniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podszywaj się pod Madzię Aśka,idz się lepiej pobzykaj w celach prokreacyjnych,Madzia nie jest tak wyrachowana,a przyjęła mnie jej koleżanka,też niezła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebym nie była ani trochę wyrachowana, to byśmy nawet teraz nie rozmawiali. Zdajesz sobie z tego sprawę? Uczucia uczuciami, ale związek powinien opierać się nie tylko na patrzeniu na siebie nawzajem, ale na patrzeniu razem w tym samym kierunku. Jeśli takiego porozumienia brak, związek zaczyna przechodzić kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaki związek ja mam z tobą Aśka jak ty męża masz i jesteś dla mnie jak siostra ( zwłaszcza,że kojarzysz mi się z młodszą,mocno wkurzającą) na takie przygody nie mam zdrowia psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówię o naszym związku, czyli moim z Tobą, ale sam pisałeś, że Ty i Madzia macie podobne zainteresowania i że chciałbyś racjonalnie ułożyć sobie życie, a ja nie uważam się za toksyczną osobę, pisałam Ci że jak ktoś mnie nie wkurza do granic możliwości swoim zachowaniem (chodzi mi głównie o dochowywanie wierności), to jestem do rany przyłóż, rozdaję całuski na dzień dobry i na dobranoc, oaza spokoju. Ale jestem zołzowata, to fakt, potrafię odpyskować i się pokłócić, zdarza mi się też kląć jak szewc, kiedy jestem zdenerwowana. A żeby mnie nie denerwować, mój mężczyzna musi być wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
T jest chyba ci wierny,jakoś się chyba dobraliście,skoro wytrzymaliście tyle,ale czy jest to coś trwałego,w miarę spokojnego ,na lata,,to nie wiem,nie siedzę u was i nie słucham o czym i jak rozmawiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za oglądanie porno się nie gniewam, ale chodzi mi o notoryczne zdrady z innymi kobietami, flirtowanie też pod to podciągam, bo to może się różnie skończyć. Jeżeli decyduję się wejść w związek i ten związek dobrze rokuje i jest porozumienie, nie flirtuję namiętnie z innymi, nie zdradzam. To dla mnie podstawa. Możesz przedstawić swój punkt widzenia, jeśli masz ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
flirtować nie wypada,ale też flirt trudno czasami odróżnić od zwykłej rozmowy,żebyś też taką zazdrością się nie skompromitowała,bo T z jakaś będzie rozmawiał,a ona będzie zajęta,czy też będzie miała inny gust wobec facetów,co innego jakaś realna konkurencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego jak są podstawy do zazdrości,to już można a czasami trzeba zrobić awanturę,dać do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym co on teraz robi,że ty na tym forum przesiadujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie było w moim związku żadnego kryzysu, to by mnie tu nie było. Ale jest wierny. Właśnie tak jak piszesz o tym czymś w miarę spokojnym na lata, to tego czegoś spokojnego, względnej stabilizacji, względnej pewności, brakuje. I dlatego tu po części jestem. A po części tez z powodu moich uczuć do Ciebie. Gdyby nie te dwa czynniki, nie byłoby mnie tu na pewno. Nie weszłabym w związek z kimś, kogo nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisząc "Ciebie" mam na myśli oczywiście Jarka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domyślam się,że tego czegoś na lata brakuje,chociaż nie mam dowodów,kilka dni czy tydzień po waszym weselu,kupiła coś u nas w firmie jakaś twoja ciotka,strasznie naskoczyła na jakiegoś zwariowanego dziadka,skojarzył mi się on z twoim mężem,nie wiem czy ty się jej żaliłaś,czy też,piszę o swoich skojarzeniach,co ty bredzisz o jakichś uczuciach do mnie,chyba tego mu nie powiedziałaś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takie siostrzano,braterskie trójkąty to ja nie wchodzę o na mieszka z tobą wogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:09 nic nie rozumiem z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja ciotka,którą ze mną rozmawiała na weselu kilka dni pózniej kupiła coś u nas w firmie,strasznie cięta się okazała na zwariowanych dziadków,nie wiem czemu słusznie lub nie,ale skojarzyło mi się to z twoim mężem a moim kolegą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×