Kolega

Kolega daje mi do zrozumienia ze chce czegos wiecej niz tylko kolezenstwa ale ze tez nie jest to zwiazek. Chce mnie po prostu zaciagnac do łóżka. Oboje nikogo nie mamy. Podobamy sie sobie, flirtujemy, wygłupiamy. On mi sie nigdy nie wydawał typem podrywacza, jest normalny ale ostatnio non stop do mnie mówi z poddtekstami. I teraz pytanie czy jest jakas szansa ze moze chciec ze mna stworzyc zwiazek czy skoro interesuje go juz teraz tylko sex to nie mam na co liczyc? On mi sie podoba jest fajnym facetem, wiec sie zastanawiam czy skoro widzi we mnie tylko obiekt porzadania czy jest szansa ze zobaczy cos wiecej?

Jest szansa na stworzenie trwałego, porządnego związku na jeden wieczór.

Ale skad wiesz, ze on chce tylko seksu? Tak ci powiedzial?

"Chce mnie po prostu zaciagnac do łóżka" x Dlaczego spodziewasz się czegoś innego? Czy jak idziesz do sklepu i kupujesz ziemniaki to zastanawiasz się, czy przypadkiem nie dostałaś marchwi?

On jest sam, ty jesteś sama, a każdemu seksu brakuje. I tyle.

Jezeli jestesmy sami i podobamy sie sobie to ****ajmy sie bo szkoda zycia na zastanawianie sie.