Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violadagamba

Zdrada i rozstanie po niej

Polecane posty

Witam, proszę o Wasze spojrzenie na moją sytuację i poważne odpowiedzi. Wczoraj rozstałam się z chłopakiem. Był to mój pierwszy poważny związek. Mogę z pełna odpowiedzialnością powiedzieć, że to w większości ja zabiłam ten związek. Były lepsze i gorsze momenty, a najgorsze co miesiąc przed moim okresem, gdy potrafiłam zachowywać sie jak zupełnie inna osoba, czepiać się wielu błahych spraw. On był bardzo wyrozumiały i cierpliwy chociaz przez to powoli zaczynało sie coraz bardziej psuć. On nie chciał traktować moich problemów poważnie, bo czuł w nich potencjał PMS, a ja denerwowałam się, że nie moge mówić mu, co czuję. Wiadomo, pierwszy związek, wiele błędów. Ostatnio kłóciliśmy sie juz bardzo często. Na siłowni poznałam faceta, 31 lat, przystojnego( mój chłopak wiedział o tym). Oczywiście powiedziałam mu, że mam chłopaka itd., spedzaliśmy trochę czasu na siłowni razem ćwicząc (mój obecnie juz były chłopak nie jest typem sportowca). Pewnego razu po treningu zaproponował, żebym do niego przyszła, bo mieszka niedaleko, zjemy, napijemy się i pokaże mi podstawy tańca. Polubiłam go, a że mam wysoki poziom naiwności w sobie i podejście, że będąc w związku nie trzeba zamykać sie na nowe znajomości, poszłam. Czułam się troche dziwnie, ale jak juz przyszłam, pomyślałam, zjemy, potańczymy i ide. Podczas nauki tańca zaczął mnie całowac po szyi, powiedziałam "przestań", ale dopiero za trzecim razem. Tańczyliśmy dalej, a on powtarzał pocałunki, chciał się bardzo przytulać, więc trochę się przytulaliśmy. Czułam się po prostu przyjemnie. Myślałam wtedy o moim chłopaku, ale stwierdziłam, że to jeszcze nie jest przegięcie, że to jeszcze nie zdrada.; że gdyby go jakas dziewczyna całowała po szyi to bym mu to wybaczyła, gdyby on nic nie robił w stosunku do niej. Później usiedliśmy, położyliśmy się na kanapie i gadalismy, on znowu zaczął mnie przytulac i całować po szyi( ja go tylko przytulałam),a nastepnie po dekolcie. Gdy doszedł do miejsca, gdzie sa piersi, i poczułam na jednej z nich język, chwile sie zamysliłam, stwierdziłam, ze tak po prostu nie moge, powiedziałam mu to i niedługo po tym wyszłam. Potem czułam takie wyrzuty sumienia, że bez namysłu , w emocjach zadzwoniłam do mojego chłopaka ( powiedziałam mu o tym PRZEZ TELEFON -to chyba błąd) i opisałam całą sytuacje z pikantnymi szczególami, bo zawsze ceniliśmy szczerosć (chyba znowu błąd, a przynajmniej tak twierdza moi znajomi i mama). On opowiedział całą te sytuacje chyba 7 osobom ze swojego otoczenia(mamie, siostrze, kuzynowi itd), którzy nazwali mnie bardzo brzydkimi słowami, przyjechał następnego dnia strasznie wkurzony, pełen sprzecznych emocji i zerwaliśmy. Czuje się beznadziejnie przez te serie błędów jaka popełniłam. Od pójścia do tego faceta az do opisywania szczegółów nawet z długościa trwania. Czuję jakbym zamknęła wszystkie drzwi do ewentualnego zejścia się, cały czas tylko płacze. Co uważacie o tej zdradzie? Wiem, że to zdrada, bo pozwoliłam na to i sprawiało mi to przyjemnośc, ale czy taka niewybaczalna zdrada? Nie umiem jakoś tego postawic obok seksu z kims innym. Przepraszam, za długość tekstu i proszę o odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo czuł w nich potencjał PMS, x I inne perełki w tekście :D piękne są, to i punktacja musi być współmierna do wywoływanych emocji 6/10:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×