tydzien temu urodzilam dziecko.tesciowa mnie ustawia i poucza co mam robic ...

mam dosc. zaluje ,że nie mamy mozliwosci mieszkac osobno i niestety na razie mieszkamy z tesciową w jednym domu co z tego ,ze osobne piętro skoro ona ciagle przyłazi i mnie poucza jak mam karmić i co robic z dzieckiem. czy ktoras tak miala? tesciowa krytykuje mnie ,że moze cos zle robie skoro mala ciagle ryczy.ona wychowala dwoje dzieci i przekazuje mi swoje rady na temat tego jak mam karmic i jak przewijać itd. najgorsze ,ze lekarz i polozne mowia co innego i ona tego nie rozumie.

a co na to twój mąz nie obstaje za tobą? może tesciowa ma taki charakter ze lubi się wtrącać

Zawsze jest możliwość mieszkać osobno, nie męczcie się dla pozornych oszczędności. A co do teściowej - i ty, i mąż od razu krótko ucinajcie jej dobre rady, wypraszajcie pod pretekstem twojego zmęczenia/kładzenia spać dziecka, jak zaczyna krytykować to wchodźcie jej w słowo i zmieniajcie temat. Jeśli pozwolicie jej teraz wejść sobie na głowe to później będzie tylko gorzej, będzie buntować dziecko przeciw wam żeby tylko wyjść na kochaną babcię.

Masz to na co się godzisz.

a nie możecie wynająć m ieszkania sobie i odejść od teściowej ?

nie mozemy wynajac mieszkania bo tutaj na wsi nie ma mieszkań na wynajem a na budowe domu na razie nas nie stać. poza tym pietro cale jest męża ,który jeszcze przed naszym slubem urzadzil to i kupil meble.

Jeśli to osobne mieszkania w jednym domu to nie ma problemu żeby teściową wyprosić i powiedzieć żeby przyszła jutro bo źle się czujesz/dziecko właśnie zasnęło itp. Nie dajcie się tak nachodzić i wtrącać w wasze sprawy.

wystaw teściową za drzwi i zamknij je na klucz, a jak ma swój to załóż zasuwkę i po problemie

kretynki ci doradzaja nie jestes u siebie w domu tylko u tesciowej.to ona z tesciem ten dom wystawili i ty nie masz prawa tam sie rządzic.chyba ze przepisze kiedyś ten dom na twego meza tesciowa.