Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stayhigh

Czy jest szansa na nas?

Polecane posty

Gość Stayhigh

Witam, otóż tydzień temu zerwał ze mną chłopak po Ok 1,5roku bycia razem. Napisał do mnie smsa, ze już mnie nie kocha i, ze nie chce zeby to miało sens. Załamałam się. Obwiniam siebie. Nasz ostatni miesac był tragiczny on zmienił się całkowicie nie spotykał się ze mna tylko chodził na imprezy, ciagle pisał do mnie ze chce przerwy w po dniu, ze mnie kocha i chce ze mną być. Gdy dzień przed zerwaniem znowu napisał ze chce przerwy nie wytrzymałam i wyrzuciłam go z portali społecznościowych. Gdy na drugi dzień zerwał ze mną przez smsa napisał ze moje zachowanie odebrał jako zerwanie za porozumieniem stron i ze on pogodził się już ze stratą, ze mnie nie kocha i to koniec,a ja mam to zaakceptować. Byłam załamana błagałam Go ale to nic nie dało. Przyszedł aby oddać moje klucze do mieszkania i był zupełnie inna osoba niż ta która poznałam, był oschły. Powiedział ze jestem super i nie chce mnie tracić dlatego możemy się przyjaźnić... ciagle o nim myśle i tęsknie mimo, ze przestałam pisać. Jednak wczoraj napisałam do niego ze musimy oddać sobie nasze rzeczy i czy mam mu wysłać poczta czy woli spotkanie, najpierw napisał ze poczta ale w sumie później wyszło na to, ze mamy się spotkać. Nie wiem co o tym myśleć boje się ze znowu będę cierpieć i nie dam rady się pozbierać, z drugiej strony mam nadzieje, ze znowu będziemy razem, mimo iż wiem jak bardzo się zmienił... robie sobie nadzieje tym spotkaniem, chociaż on przy zerwaniu powiedział ze nie chce mnie tracić ze swojego życia jako przyjaciółki. Pomóżcie czy to ma sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi525
Nie ma sensu.U niego ten związek już się wypalił i sama to widziałaś.Prawdopodobnie jeszcze nikogo nie ma i stąd te słowa,że jesteś super i nie chce cię tracić,słowa o przyjaźni to tylko slogany,ale on już na stałe do ciebie nie wróci.Lepiej zachowaj twarz i udawaj ,że już ci na nim nie zależy .Oddaj mu jego rzeczy ,najlepiej spakuj do worka postaw za drzwiami,niech sobie weźmie jak przyjdzie. Najgorsze co możesz zrobić to błagać go by wrócił.Rozstania to rzecz naturalna,tak w związkach się dzieje.Może inny będzie lepszy. Miej teraz honor i nie rób nic.To koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z suzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×