Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracoholiczka w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny proszę poradzcie, mam 36 lat, mam dwójkę już odchowanych od maluchów dzieci, pracuję na prestiżowym stanowisku w firmie ( ścisłe kierownictwo firmą ), nawet na urlopie mam oełno telefonów z firmy i zdarza się też że muszę podjechać na urlopie do firmy żeby coś tam zrobić. Jestem też aktywna fizycznie, dużo ćwiczę. To wszystko zaczęło sie gdy wróciłam do pracy po urlopie rodzicielskim, na którym byłam dość dlugo bo mam dzieci rok po roku. Szybko awansowałam na o wiele kepsze stanowisko, zaczęłam też ćwiczyć żeby mieć ładną figurę. Nie wyobrażam sobie teraz z tego zrezygnować, jestem w jakinś popłochu, niewiadomej, okres spóxnia mi się już 1,5 tygodnia, w czwartek zrobiłam test i są dwie kreski, na razie nic nikomu nie powiedziałam, mężowi, nikomu a w piątek siedziałam do późnego wieczora w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taąaaaa i siedzisz na kafe. Pamiętaj że manager to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niedzielę jestem w domu, dzieci są u babci, mąż wyszedł z psem. Piję sobie herbatę i napisałam. Menadżerem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie jak Ty. Akurat nieświadomie podpisałam zarabisty kontrakt już będąc w pierwszych tyg. Poczekali na mniw a i mi się priorytety zmieniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem pracoholiczką i nie wyobrażałam sobie urlopu nawet kilku miesięcznego. Tygodniowo do pracy itp jeżdzę ok 200 km rowerem na sama myśl by z tego zrezygnować czułam strach. Byłam w ciazy bliźniaczej, na rowerze jeździłam do 32 tc, pracowałam do 35 tc a po połogu wróciłam na 3 dni w tygodniu do pracy. Ja mam to szczęście ze moge liczyć na męża. Do dzis, chłopcy maja 17 mc pracuje 3 dni w tygodniu a wózek wymieniliśmy na przyczepkę do roweru i wolny czas spędzamy na wycieczkach. Myśle ze w takim modelu najważniejsze jest wsparcie i zrozumienie męża... bez niego moje macierzyństwo skończyło by sie pewnie depresja. Pozdrawiam autorko i życzę byście to sobie jakoś poukładali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie dobrze , przecież nie musisz iść od razu na l4, sa też teraz ćwiczenia dla babek w ciąży, choćby Lewandowska wydała jakąś płytę. Powodzenia, będzie dobrze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bylam pracoholiczka, na pelnych obrotach do samiutkiego konca, wszystko sie zmienilo w chwili porodu gdy o maly wlos a stracilabym synka,teraz to nim sie zajmuje 24/24 i choc na poczatku strasznie tesknilam za praca to teraz po roku juz nie bo piorytetem jest dla mnie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od tego co tak naprawdę ma dla Ciebie znaczenie. Często jeśli tak usilnie trzymamy się 1 rzeczy to jest ona swoistą ucieczką i schronieniem przed innymi wyzwaniami. Co tak naprawdę jest dla Ciebie wazne? Co daje Ci praca i sport? Co daje rodzina? Mąż dzieci? Ciszę możesz usunąć, możesz urodzić i podzielić się obowiązkami z domownikami, można wynająć opiekę praktycZnie na 24 h. Masz wybór tylko wazn e by był świadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×