Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy o ciąży powiedzieć kierowniczce ?

Polecane posty

Gość gość

Dziś miałam dostać okres zrobiłam test i wyszedl pozytywny. Jutro mam wolne. Nie wiem kiedy dostane się do lekarza. Kiedy powiedzieć o ciąży kierowniczce ? Jutro ? Czy poczekać na wizytę u lekarza ? Ja myślę by poczekać ale dopiero jutro mam zamiar dzwoni do przechodni i na pewno nie w tym tyg chyba Ze ponad komplet mnie przyjmie. Pracuje w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 12 tygodbiu ciazy jak najwiesze ryzyko poronienia minie. Do lekarza najwczesniej w 8 rc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie porpnienie... juz raz to przeżyłam 2 ciąża przebiegała super. A jak z ta będzie nie wiadomo. Tak jak pisałam pracuje w sklepie na kasie nie siedzę bo jestem koordynatorem sali wiec zajmuje się sala nie kasami nawet nie ma opcji by mnie przeniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero po wizycie a najlepiej po 10 tc. Generalnie jak lekarz potwierdzi ciążę i bijące serce. Nie daj Boże się okaże że to ciąża biochemiczna... jutro powiesz w pracy, za 5 dni dostaniesz okres a za tydzień wypowiedzenie, bo kierownik będzie wiedziała, że planujesz ciążę. Nie ma się co spieszyć, uzbrój się w cierpliwość. Gratuluję i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę się martwię. Jedna pracowała do 4 miesiąca druga aby się dowiedziala poszła na zwolnienie. Trzecia do 8 tyg bo tedy miała lekarza na nfz. Czwarta po pracowała jeszcze 2 od poinformowania i poszła na zwolnienie. A ja nie wiem co robiCi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A praca ciężka? Dźwigasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja w pierwszej ciąży miałam przez pierwsze tygodnie nakaz leżenia i l4, więc od razu poinformowałam. W drugiej powiedziałam chyba w 9 tc a na zwolnienie poszłam po 20 tc jak się lato zrobiło i się przeniosłam do domku letniskowego z moim dwulatkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zarejestruj się u ginekologa, jeśli na NFZ to na wizytę poczekasz, a jutro idź do lekarza rodzinnego i weż L4 na ból kręgosłupa, biegunkę czy cokolwiek, nie wspominaj o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie informuje się na początku 4 miesiąca, czyli po 12 tyg. Do 10 tyg robi się potwierdzenie ciązy u ginekologa, ja poprosiłam nawet o zaświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialam od razu, bylam jeszcze na urlopie. Na drugi dzien zrobilam bete i z wynikiem do gin prywatnie i z miejsca dala mi zaswiadczenie o ciazy choc to byl 5 tc. W pracy chcieli bym poszla na L4 od razu. Przeciez to bylo nierealne, to wpisali mi wszystkie wolne z danego miesiaca pod rzad i jeszcze 2 tyg urlopu ( moja kierowniczka boi sie o ciezarne w pracy). Potem poszlam na dwa dni do pracy a ze zaczal sie 8 tc to dostalam l4 od mojej prywatnej gin. Pracowalam na dziale mieso, wefliny, ser, ryby, salatki itd. W sumie sie cieszylam, bo od 6tc mialam straszne mdlosci, oslabienie. I juz do konca ciazy cos mnie dopadalo. W pierwszej ciazy pracowalam na pol etetu i nie fizycznie, wiec sobie pracowalam do 36 tc. Za drugim razem to w 36 tc urodzilam, wiec roznica miedzy jedna ciaza a druga kolosalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedzialam od razu i zaswiadczenie tez szybko, bo w sierpniu mialabym nadgodziny, czesto po 10 godzin, 12, w tym niedziele i chcialam tego uniknac. Ogolnie niecierpie kierowniczki ale tym razem bylam w szoku, ze tak o mnie dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piwiedz po wizycie u lekarza, ale idź juz teraz. Ja tez myślałam, ze w pierwszych tygodniach nie trzeba usg, bo byłam u lekarki, która mi go nie zrobiła, choć wizyta była prywatna i dopiero w 12 tyg robił mi lekarz i był w szoku, ze tamta lekarka nie zrobiła - wczesna usg jest kluczowe dla określenia wieku ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja autorka. Tak zrobię jutro pójdę do rodzinnego po zwolnienie ma pewno mi da. A do gin w sobotę prywatnie. Bo tylko wtedy tam przyjmuje. A Powedzcie jak to będzie... bo chodze do gin na nfz w przechodni przy szpitalu ale w szpitalu nie pracuje. Jak będzie wyglądać wizyta ? Będzie mnie zabierać na usg na nfz ? Czy będzie raczej mnie zapraszala na wizyte prywatna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie kierowniczka pracowała do 4 miesiąca ale jej pracy wygląda inaczej... przy papierach. A ja latam biegam wszystko tępo tępo... także nie jest lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się tego ze powiem o ciąży a tu za kilka dni wielkie bum poronilam i jak ją miałabym wrócić do pracy jak juz wszystkie wiedzą. A ile czasu mogę ciągnąć zwolnienie od rodzinnego ? Lepiej żebym ja zniosła to zwolnienie czy wysłać męża ? Wiem że wysyłają elektronicznie ale lepiej będzie wyglądać jak się ktoś jednak z tym zwolnieniem pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała jak zacznie się 2 trymestr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na NFZ z Tego co sie orientuje, przypada 3 razy usg na cała ciąże, pierwsze prenatalne, wiec nie sadze, by zrobiła ci teraz w przychodni. Także jesli chcesz mieć usg to prywatnie oczywiście zrobią bez problemu. Jesli masz obciążając prace i sie obawiasz to idź na zwolnienie. Wiesz, mam taka znajoma i oba kiedyś miała kierownicze stanowisko - mówiła, ze denerwowała sie na dziewczyny, które od razu przy pierwszych tygodniach ciąży, szły na zwolnienie. Jej myślenie zmroziło sie,kiedy sama była w ciąży i pogotowie ja zabrało z pracy, Bo ona taka mocna mówiła, ze bedzie pracować jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Rodzinny to cóż, średnio daje zwolnienie na tydzień. takE jesli weźmiesz jutro to akurat w sobotę pójdziesz do gin, zbada Cie, weź zaświadczenie potwierdzając ciąże. I mozesz powiedzieć kierowniczce, ale poproś ja o dyskrecje. Moze będziesz na siłach jeszcze troche popracować, zwłaszcza jesli ciąża zdrowa:) bo tez ne na co popadać w paranoje. A pracodawca na wobec ciebie pewne zobowiązania, np nie mozesz pracować dłużej niz 8 godzin; nie mOesz ciagle byc na nogach; dźwigać oczywiście powyżej 2 kg na stałe, nie wiem ile dorywczo - chyba 5? Jesli miałabyś pracować, to powinien dostosować do ciebie stanowisko pracy. Ale myśle, ze wielu pracodawców niekoniecznie ma do tego warunki, dlatego tez tak mało widuje sie kobiet w ciąży w pracy (pomijam prace biurowa, tam czesto pracują do końca ciąży nawet, jesli przebiega ciąża dobrze i im nie doskwiera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz który zaprasza na wizytę prywatnie jest niepoważny, i szybko bym z takiego zrezygnowała. Ja też prowadziłam ciążę w poradni przyszpitalnej, nie wiem skąd mit że tylko 3 usg są refundowane- są refundowane min. 3, a reszta zależy od lekarza i przypadku, ja miałam usg na każdej wizycie, choćby tylko do osłuchania tętna i sprawdzenia czy dziecko rośnie. W pracy powiedziałabym od razu jeśli warunki są nieodpowiednie dla ciężarnej (nocki, nadgodziny, dźwiganie, cały dzień na nogach itd). Albo po prostu jeśli stan zdrowia nie pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×