Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czyje to mamy paliły w ciąży? Wasze? To wejdźcie.

Polecane posty

Gość gość

Często słyszę że 20, 30 lat temu paliła co druga ciężarna. Jeśli tak, to napiszcie czy faktycznie takie zdrowe jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama paliła w ciąży ponad paczkę klubowych. Ja mam 30 lat, nie wiem czy to ma związek ale mam nerwicę lękową i też jestem palaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na szczęście wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też paliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 22 letnia córke , ja nigdy nie paliłam - córka ma podejrzenie astmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja paliła ja na szczęście jestem zdrowa ale mój brat nie. Urodził sie z waga 2500, od malego mial alergię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwie corki 18 i 21 lat , ale papierosow nigdy nie paliłam . Obie maja silna alergie . Mało tego do dwóch lat karmione piersią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam wiele ktore palily w ciazy i wszystkie twierdza, ze dzieci sa zdrowe... ale to tylko ich twierdzenia, np. szwagierka, dziecko nr. 1 ciagle problemy z zapaleniem oskrzeli i odpornoscia, dziecko nr.2 jest nadpobudliwe i ma problemy z koncentracja, z odpornoscia tez jest kiepsko... Kuzynka, 1 dziecko problemy ze skora i alergia na wszystko, problemy z odpornoscia.... inna kuzynka, 2 dzieci, oboje Maja astme... reszty nie che mi sie wymieniac, ale one wszystkie twierdza, ze problemy dzieci nie sa z palenia tylko z innych powodow.... najgorsze bylo to, ze jak ja rzucilam palenie bedac w ciazy to probowaly mi wmowic, ze nie powinnam, bo to zle (na cale szczescie mialam dobrego/normalnego lekarza i w miare normalne podejscie do zycia/ciazy/macierzynstwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od maleńkości miałam problemy z układem oddechowym. W wieku 20 lat wyprowadzilam się i zdrowie mi się znacznie poprawilo. Moi rodzice palili w domu przy mnie i bracie. W ciąży też palili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę wszystkiego zwalać na palenie mojej mamy w ciąży ale faktem jest że jestem palaczką. W domu też kurzyli gdy byłam dzieckiem. Faktycznie pamiętam że prawie wszystkie matki koleżanek i kolegów z podstawówki paliły, w ciążach pewnie też... Teraz matki są bardziej świadome zagrożenia palenia w ciąży niż 30 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka paliła całą ciążę ze mną, w ciąży z moim bratem nie paliła. Brat zdrowy jak ryba, a ja od niemowlaka zapalenie oskrzeli, zapalenie tchawicy, angina. Groziła mi astma, rodzice sprowadzali dla mnie jakąś szczepionkę na odporność zza granicy (a były to lata 80te, duży problem bym zdobyć ją). Moje całe wczesne dzieciństwo to był niekończący się pobyt w szpitalach, pokłuta byłam tak, że nie było czasem gdzie podawać nowych zastrzyków. Ulubiona zabawa to w szpital i robienie zastrzyków misiom - taki świat głównie znałam. Przez ładowanie we mnie antybiotyków bez opamiętania choruję na przewlekłe zapalenie jeli, alergie pokarmowe, mam od zawsze zaburzenia hormonalne, nerwicę, jestem bardzo pobudliwa, mam problemy z koncentracją i zapamiętywaniem. Przeklinam wszystkie palące matki, łącznie z moją własną. Dodam, że całe dzieciństwo i wczesną młodość byłam biernym palaczem, palili oboje moi rodzice. Ledwo żyję, swoich dzieci nie mam i mieć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co z tego że matki są bardziej świadome zagrożenia palenia w ciąży jak teraz mamy 10razy więcej zanieczyszczeń powietrza choćby przez to że teraz jest dużo więcej samochodów, fabryk itp. Zawsze się musimy czymś truć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, w Polsce za komuny w miastach było aż czarno, o filtrach na kominy w fabrykach nikt nie myślał. Woda w Wiśle była tak zanieczyszczona, że aż czarna. Doskonale to pamiętam, w latach 80tych i w pierwszej połowie 90tych. Ekologia nie istniała, a przemysł był znacznie bardziej rozbudowany wtedy niż jest obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powietrze zanieczyszczone to jedna sprawa a druga która mozesz zmienic i usunąc to palenie papierosów . tłumaczenie sobie ze swiat i powietrze zanieczysczone wiec moge palic to najwieksza głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, teraz samochodów więcej niż ludzi, smród spalin na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniejsza o to. Wracając do tematu, moja mama paliła w ciążach, jesteśmy zdrowi z bratem ale obydwoje palimy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja akurat nie palę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie z jaką waga się urodziłyście? Ja miałam 3,500 ale ze zdrowiem nie było różowo, teraz już ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,800 wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ginekolog ma źle w głowie. Powiedział że to pieprzenie z tym paleniem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4,150

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama paliła ze mną w ciąży i jestem zdrowa. Nie mam astmy ani żadnej alergii. Ale i tak uważam, że palić w ciąży się nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje teściowa paliła maz w szkole miał problemy z nauka , był nerwowy brat męża od małego chory na astmę . Jeden i drugi pali od 15 roku życia . Bratowa meza paliła w ciąży i córka od małego często ma zapalenie oskrzeli i płuc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nie paliła, w domu nikt nie palił. Od urodzenia choruje na astmę oskrzelowa, alergie pokarmowe i AZS:-( mój mąż jest zdrowy jak ryba a jego mama paliła po dwie paczki i w rodzinnym domu palono jak w kotłowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak tak bron bab które pala w ciazy idiotko i napisz jeszcze tysiąc takich bzdur w każdym podobnym temacie .. Pewnie sama jarałaś w ciązy i teraz bronisz takich egoistek jak ty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56 napisałam prawdę, w odpowiedzi na temat, w przeciwieństwie do Ciebie. Po Twojej wypowiedzi jednak widać że matka w ciąży z Tobą miała nałogi znacznie gorsze od papierosów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:02 napisałam prawdę, w odpowiedzi na temat, w przeciwieństwie do Ciebie. Po Twojej wypowiedzi jednak widać że matka w ciąży z Tobą miała nałogi znacznie gorsze od papierosów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) dobre:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie nie piję i nie palę. Jedną ciążę straciłam w 19 tygodniu, drugie dziecko urodziłam w 35 tygodniu mając cukrzycę ciążową, biorąc insulinę, będąc na diecie, dziecko 2500, na dzień dobry wrodzone zapalenie płuc, zaliczyliśmy już szpital z zapaleniem oskrzeli, wyskoczyła mu jakaś alergia, może to azs, latamy od specjalisty do specjalisty. Nie wiem czy moja mama paliła ze mną w ciąży, ale wcale bym się nie zdziwiła (rzuciła jakoś po 40-stce). Jestem wcześniakiem 34 tydzień, w dzieciństwie strasznie chorowałam, astma, alergie, pamiętam, że w mojej książeczce zdrowia nie było już miejsca na pieczątki od lekarza... Całe życie jestem nerwowa. Różnie to bywa. Czasami chuchasz, dmuchasz, przygotowujesz się do ciąży i ronisz albo masz wcześniaka, a taka co to całą ciążę popalała, o ciąży zorientowała się w 4 miesiącu, żarła chleb ze smalcem, miała wywalone na dietę przy cukrzycy ciążowej, przez 9 miesięcy zrobiła sobie jedną morfologię i jedno usg na przedpotopowym sprzęcie rodzi zdrowe dziecko. Życie nie jest czarno białe i nie jest sprawiedliwe. Nigdy nie wiesz co cię czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja paliła. Na szczęście wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×