Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DaGa19967

Dzieciak, czy Facet?

Polecane posty

Gość DaGa19967

Witam, przejdę do sedna sprawy. Pomiędzy mną a moim narzeczonym jest 10 lat różnicy (21-31). Mimo że jest dorosły, wszystko co mu powiem mówi swojej rodzinie, broń boże coś złego do niego powiedzieć bo się obraża i skarży się na mnie. Kiedy wypije jest agresywny, raz mnie poszarpal, rzucił we mnie kluczykami, a nawet wywalił mnie w środku nocy z jego domu. Przepraszal wiadomo, a że jest moim pierwszym facetem, to mu jakoś uległam że tak powiem.. Niby planuje się wyprowadzić z domu, mi mówi żebym szukała mieszkania do wynajęcia, a sam kupuje jakieś gierki.. Rozumiem, ma pracę i zarabia itp itd, ale bez przesady. Przyznam się Szczerze że jestem bardzo nerwowa, on dobrze o tym wie i robi specjalnie wszystko żebym się na niego wydarla, oczywiscie tyko po to żeby mógł mieć pretekst do skarżenia się na mnie. Jego żarty wobec mnie sa chamskie i wredne, więc raz albo nawet dwa dostał lekko w twarz... Mimo to, że ja mam 21 lat myślę już poważnie o życiu na swoim i planuje przyszłość... A on co? Zabawki mu w głowie. P s wczoraj się na mnie obraził za to że po weekendzie spędzonym u niego chciałam żeby mnie zawiozl do mnie do domu, bo chciałam się odświeżyć i przebrać w świeże ciuchy. Ogarnia ktoś taki temat, co mam z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiek nie jest wyznacznikiem dojrzalosci. Niektorzy z nich nigdy nie dorastaja. Mloda jestes, jeszcze znajdziesz fajnego faceta. Na tego szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dona45
Skoro jak sama piszesz ,myślisz poważnie o zyciu to co robisz z takim facetem ,czyżbyś jeszcze nie zauważyła,że z nim nie da się poważnie żyć? Na co liczysz,że on się zmieni ? Skoro juz teraz potrafi być agresywny,potrafi wyrzucić cię ze swojego domu to myślisz ,że potem będzie lepiej? Wy nigdy nie będziecie partnerami w związku,on zawsze będzie robił to co chce ,chcesz tego? On nie jest lojalny wobec ciebie,wszystko donosi do swojej rodziny,to nie tylko dzieciuch ,ale tez kretyn. Szukaj nowego mieszkania a ja zrobiłabym to nie informując go swych zamiarach ,powiedziałabym mu o tym w dniu przeprowadzki albo jeśli to mozliwe to zrobiłabym to podczas jego nie obecności,niech cymbał ma za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamm23
Sama sobie pozwalasz na takie traktowanie. Po co Ci taki facet? Nie rozumiem tego później narzekanie ze inna ma lepiej. Co za problem masz? Po co z nim siedzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaGa19967
Tak wiem jestem może i naiwna, ale jakby nie było jeszcze go kocham. Prawdę mówiąc nie wiedziałam że ktoś mnie pokocha taką jaką jestem, zwłaszcza po tym co kiedyś usłyszałam od kolegi (mógłbym z tobą być ale wygląd Cię dyskwalifikuje). On jest pracowity, duzo potrafi zrobić, ale naprawdę czasem ma takie odpaly że szok. Ja nie jestem idealna wiadomo, ale też nie umiem jakos tego wziąć na logikę. Dodam również że mamy wspólna chrzesnice, a jego szwagier to mój kuzyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nr dwa hehehe daj sobie spokój ja też planuje z mężem się rozstać mimo że mamy dzieci i mam 24lat nie chce się kisic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że on ma syndrom Piotrusia Pana. Zwróć uwagę jakie są jego relacje z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie inne portrety i przez to nie widzę dla Was przyszłości. Wasze rozstanie to tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaGa19967
Jego mama jest bardzo wporzadku, kiedyś byłam świadkiem, może nie naocznym, ale słyszałam jak coś tam na mnie nadawał, to stwierdziła że to jego sprawa i że ona się nie miesza do tego. Jego kontakt z nią jest bardzo dobry,bo zmarł mu ojciec w tamtym roku.. Jednak czasami lekko do przesady, wszędzie gdzie miałam z nim jechac to on mówi że mamę weźmie, a jak ja chciałabyn żeby i moi z nami pojechali to już kręcił nosem. Ja doskonale wiem, że to się rozpadnie prędzej czy później, ale postanowiłam podtrzymać go na dystans i to spory. Jak będzie mu zależało to coś z tym zrobi, jeżeli nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wiesz ze to sie rozpadnie (a rozpadnie sie na sto procent) to o jakie rady pytasz??? Jak to przeciagac? Jak zlapac go na dziecko? Jak wyrwac od niego troche kasy? Jak zmusic go do slubu? O co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DaGa19967
Nic z tych rzeczy co napisałeś czy napisałas. Pytam się czy warto jeszcze w tym siedzieć, i czy jest jeszcze jakaś szansa że to przetrwa :) ale już wszystko mam wzięte pod uwagę, dzięki za rady. Zamykam wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma szansy żeby ten związek przetrwał, chyba że będziesz mu całkowicie uległa i żyła pod jego dyktando. facet się nie zmieni, a Ty jesteś jeszcze za młoda i zbyt naiwna a on to umiejętne wykorzystuję. i kwestia mamy, rozumiem dobre relacje ale ona zawsze będzie w Waszym życiu, a życie z maminsynkiem nie jest łatwe/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hobby to dobra rzecz, trzeba mieć zainteresowania żeby nie zwariować. Dzieciaki i kierat...kto o tym marzy oprócz kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się nie zmienią... Facet nauczy się opuszczać deskę, golić jajca ale takiej cechy jak agresja w sobie nie zmieni. Wiem o tym bo jestem facetem ;-) Ja bym go olał na Twoim miejscu ale skoro z nim trwasz to znaczy że lubisz takie klimaty. Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ta idiotka przyszła się tylko wyzalic. Gdyby miała trochę rozumu to niż dawno by go zostawiła, ten facet wręcz prosi się o to, prowokując ja do kłótni, zaczął ja bic. Ale ona go nie zostawi ,,bo go koocha". Szkoda ze on jej nie kocha...zakochany facet tak sie nie zachowuje! Pewnie jest z nia dla seksu. Autorka pozwoli sobie na wszystko byle by byl, nie szanuje się i on jej nie będzie szanował. Zaraz zacznie usprawiedliwiać misia, ze jednak nie jest taki zły :D. Typowe dla głupich kafeterianek bez godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że jest w takim wieku nie oznacza że jest dojrzały. Według mnie jeśli chcesz sobie ułożyć życie to nie powinnaś sobie nim dalej głowy zawracać. http://www.slimmertime.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.37 on jest wręcz wyrosnietym dzieckiem, w dodatku widać ze nie traktuje autorki poważnie. Ale ona pewnie i tak go nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×