Czy on się zakochał?

Ale chyba jednak mnie lubi skoro pomagal ,byl mily (i nadal jest) , czasami wychodzimy na piwo w grupce,piszemy na fb. Obydwoje jesteśmy niesmiali.

Jak byłam w liceum to taka głośna właśnie mi sprzatnela chłopaka sprzed nosa. Nie chce żeby się to powtórzyło a nie mam smialosci żeby coś zrobic. Nie przezylabym kosza :(

Podsuncie mi jakas zlota mysl :( Jest szansa ze on od niej nic nie chce oprócz przyjaźni?

Ja jestem nieśmiały i nie zawsze lubię głośne dziewczyny, często uważam je za idiotki. A gadam jedynie dlatego nieraz z nimi, jak się same pierwsze odezwą, ale to nie znaczy, że mi się od razu podobają.

To powiedz mi jak mam sprawdzić czy on z nią gada ot tak czy coś czuje (ewentualnie chce się zaprzyjaźnić). Szczerze to on reaguje na jej potrzeby. Wystarczy ze sciagnie go wzrokiem i idzie do niej. Zreszta nie zawsze to robi a i tak podchodzi, zagaduje. Ja nie mówię że nie , jest fajna i lubiana ,ale żeby się w takiej zakochać ? :( On jest mądrym chłopakiem ,myślę że to niemożliwe ale z drugiej strony nie mam pewności, czy zmienia się po to by zdobyć przyjaźń czy chce czegoś więcej.

Być może ewidentnie facet nie potrafi odmawiać, albo po prostu jest wykorzystywany a tego nie spostrzega, albo po protu może ją faktycznie polubił, może mają jakieś tematy do rozmów, alb po prostu dobrze mu się z nią rozmawia. Ja też np w liceum zaocznym miałem taką dziewczynę, z którą nawet lubiłem porozmawiać, była dojrzała, wszyscy ją nawet lubili, po prostu nie była też taką głupią pustą dziunią. Ale to nie znaczy, że się w niej kochałem i mi się podobała, fajna po prosty dziewczyna do rozmowy i nic więcej. Jak byłem młodszy to kochałem się za to w dziewczynie, która nie była głośna, wręcz przeciwnie, tajemnicza, i to na jej widok czułem silną pulsację serca, ona o tym wiedziała, bo ktoś jej o tym powiedział. Nieraz patrzyłem na nią ukradkiem, ona na mnie w kościele, ale nic z tym nie zrobiłem z powodu nieśmiałości, w dodatku w tamtym czasie nie wyglądałem najlepiej, a ona była za ładna dla mnie wtedy, i czułem w jej obecnośc***araliż.

W końcu jakis mądry chlopak.

kto ?

Autorko tak pewnie Cię lubi tylko co z tego? Ja tez wiele osób z pracy lubię. To nic nie oznacza. Nie jest Tobą zainteresowany jako kimś więcej niż koleżanka. A tamtą dziewczyną bardzo możliwe, że jest.

Jak chłopak jest nieśmiały, a laska śmiała, to wiadomo, że się nią zainteresuje, jak jest ładna. Bo ona nie stwarza tych sztucznych barier jak nieśmiałe dziewczyny, nie ma tej mordęgi z przełamywaniem dystansu jak z nieśmiałymi.