Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znow nakrzyczalam na dziecko:( i jest mi glupio

Polecane posty

Gość gość

Ma 7 miesiecy i "miauczy"od rana do nocy. A ja go nie moge bez przerwy zabawiac...tez musze zrobic obiad czy wziac prysznic. Budzi sie kilka razy w nocy i mnie wola. Chyba zeby mu ida a ja nie wyrabiam psychicznie. Wtedy budze meza mimo iz on wstaje rano do pracy. Maly budzi sie o 6 i ja tez musze wstawac. Pozniej nie odespie bo w dzien nie zasne. Mm wrazenie ze zaczyna wymuszac. Dzis na niego nakrzyczalam co zdarzalo mi sie czesto wczesniej. Najpierw krzycze a potem przepraszam go. Mowie do niego zasr...y bachorze. I mam mysli ze zaluje ze chcialam dziecka Pozniej zaluje swoich slow. Gdy mysle sobie o chorych dzieciach albo o parach ktore nie moga miec dzieci czuje sie jak potwor:( Maz pomaga ale cale dnie nie ma go w domu i niechce go obciazac bo ciezko pracuje przez caly dzien. Glupio mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba kazda matka tak ma :-) ze sa dni, momenty kiedy wyrzucila by swoje dzieci przez okno. Dobrze ze masz wyrzuty sumienia bo zle koncza dzieci co matki nie maja go :-) ja mam teraz dwoch babli naraz kocham ich nad zycie ale smieje sie ze powinni takiw roczne dawac w szpitalu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×