ZUS wszczęcie postępowania dot. zatrudnienia

Hej mamuśki! czy któraś z Was dostała pismo z zus-u o wszczęciu postępowania dot. zatrudnienia? Pracuję na umowie o pracę od lutego, niestety już w maju musiałam przejść na zwolnienie z powodu fatalnego samopoczucia, moje zarobki to 2500 netto.. Pracodawca ma 7 dni na dostarczenie kompletu dokumentów min. kwalifikacji zawodowych, dokumentacji kadrowo- płacowej, listy wykonywanych przeze mnie obowiązków itp. Bardzo się zestresowałam ponieważ boje się, że wstrzymają wypłatę zasiłku a później macierzyńskiego. Jestem ciekawa jak zakończyły się Wasze przejścia z ZUS-em. ( dodam, że obecnie jestem w 9 miesiącu).

Tak mają prawo, bo to podejrzane, że zaczęłaś pracę z takim wynagrodzeniem będąc już w ciąży. jeśli są ślady Twojej pracy to nie powinno być problemów. zostanie przesłuchany pracodawca. a co najważniejsze: Czy została zatrudniona na Twoje miejsce osoba na zastępstwo na czas nieobecności? bo jeśli nie to jest to podejrzane :) większośc takich spraw kończy się pozytywne. jesli nie ściemniałaś i pracowałaś to będzie ok.

a swoją drogą skąd wiesz że ZUS wszczął postępowanie? otrzymałaś oficjalne pismo?

tak właśnie dostałam rozmawialam z pracodawca i oni podobno nie dostali

a to pewnie dostałaś do wiadomości bo ZUS wysyła zainteresowanym stronom też. może jeszcze u nich listonosza nie było. jak w dokumentach jest wszystko ok to nie powinnaś się martwić. pewnie będą pytać pracodawcy czy wiedział, że jesteś w ciąży. a wcześniej miałaś u nich jakąś umowę?

i odpowiedz na pytanie czy przyjęli kogoś na Twoje stanowisko bo to też ważne. a miałam podobną sprawę, tyle że nagle pracownicy bardzo podnieśli wynagrodzenie z najniższej krajowej do chyba 3500 zł.

nie nie mialam

a zatrudnili kogoś? bo nic nie odpowiadasz na konkretne pytania.

Ja miałam wstrzymany zasiłek bo toczyło się postępowanie, z pisma nie wynikało w jakieś sprawie więc jak mogłam, to udałam się do placówki ZUS, bo przez tel też nie udzielają info. Okazalo się, ze byłam niewyrejestrowana z zusu przez poprzedniego pracodawcę, mimo że umówa wygasła. Jeśli chcesz prędzej sprawę załatwić to lepiej jedz do placówki, bo oni wszystko robią na ostatni moment, czyli mogą wstrzymać ci zasiłek a wyjaśnia sprawę za dwa miesiące dopiero

no i czy są jakieś powiązania rodzinne? mój wujek zatrudnił kobietę w ciąży, o ciąży wiedział, a zatrudnił żeby miała jakąś kasę. no i też wnikliwie sprawdzali, pytali czy to jakaś rodzina itd. on to jakoś ominął, kontroler nie robił problemów.

nie zatrudnili nikogo jeszcze, nie wiem nawet czy szukaja

nie nie zatrudnili nawet nie wiem czy kogos szukaja to mala firma niestas ich tez na zatrudnianie procownikow co chwile

a i wujek powiedział, że nie miał pojęcia że jest w ciąży :)

u mnie w pracy ZUS się doczepił, ze nie jest zatrudniona osoba na zastępstwo i kto w takim razie przejął jej obowiązki. no ale pracuję w malutkiej firmie. najlepiej idź do ZUSu i wyjaśnij o co konkretnie chodzi o takie postępowanie trwa a Ty będziesz się niepotrzebnie stresować.

no ale za Ciebie płaci ZUS więc nie rozumiem o jakich kosztach pracodawcy piszesz? serio mi tu śmierdzi wałkiem, no ale cóż :)

problem jest tez taki ze mam zalecenie od lekarza zeby lezec bo moge urodzic w kazdej chwili i w zasadzie tylko leze albo chodze do toalety

ja nie wiem kto placi wiec pisze co mi sie wydaje tak.

Ja wierzę w to, że masz zalecenia. ale jak to było z tą umową o pracę, przeciez wiedziałaś że jesteś w ciąży i że będziesz krótko pracowac przed urodzeniem. Pracodawca wiedział o ciąży? bo to mnie najbardziej interesuje. z czystej ludzkiej ciekawości :) i nie mam nic tu złosliwego na myśli :) bo serio nie znam pracodawcy który chętnie przyjmie do pracy kobietę w ciąży, która wiadomo różnie może się czuć a za chwilę będzie rodzić :)

bylam w czwartym mc ciazy, nie ukrywalam tego, nie powiedzialam na rozmowie bo nikt tez mnie o to nie pytal . no i nie wiedzialam ze bede ktorko pracowac w poprzedniej ciazy bylam w dzien porodu jeszcze w pracy wiec jakby nie moglam przewidziec ze tym razem bedzie inaczej.

a wcześniej pracowałaś gdzieś? czy to Twoja pierwsza umowa?

pracowalam, umowa skonczyla mi sie w trakcie macierzynskiego (poprzedniego - nie zostala przedłuzona bo zmianilam miejsce zamieszkania 100 km od pracy i tak bbym ta umowe rozwiazala a ze z pracodawca poprzednim rozmawialam szczerze dlatego postanowilismy ze nie bedziemy jej przedłuzac.) po macierzynskim zaczelam szukac pracy, niestety nie odpowiadaly mi stawki za najnizsza krajowa wiec dopiero kiedy ktos zaproponowal cos w miare sensownego to sie zdecydowalam

a to nie masz się czym stresować :)

jasne jasne przestań kur/wa ściemniać bo Zus by się nie /przypie/rdolił bez niczego albo nie byłaś wyrejestrowna z poprzedniego zakładu albo coś ściemniasz i teraz się boisz przez takie szma/ty jak TY nie tylko ty ucierpisz ,ale też pracodawca .Gratuluję nie ma to jak po znajomościach prace szukac żeby Państwo więcej dało no pięknie i na co ty liczyłaś? ja mam teraza zapier/dalać bo ty oszukałaś państwo ? spierd/alaj

Cóż zrobić ,prymitywów w naszym kraju nie brakuje. Ubolewam nas Twoim ubóstwem umysłowym.

Dobrze Ci tak :-) mam nadzieje, ze wstrzymaja Ci ten zasilek cwaniaro.

Wiecie co mnie wkurza? to ,że niektórzy naprawdę nie mają tych pieniędzy , a potrzebują i ciężko pracują ,a taka cwaniara tylko patrzy żeby od Państwa sobie wziąć i jeszcze jaka ona wystrachana :D:D:D

Tak, Ja miałam. Zostałam zatrudniona w 5 miesiącu, pracowałam do połowy 8. Na moje miejsce nie było nikogo na zastępstwo. ZUS zakończył postępowanie wypłacie zaległe świadczenia. Tylko ja normalnie pracowałam. Z reszta pracuje w tej firmie do tej pory czyli już 6rok.

od razu hejty :) a może ona chciała pracować aż do porodu :P chociaż wg mnie powinna powiedzieć na rozmowie o pracę, że jest w ciąży, o to sami zapytać nie mogą. na pewno by jej nie zatrudnili na 5 miesięcy. ciekawe czy umowa na czas określony czy od razu nieokreślony :)

Pisałam o 14:02 i ja miałam dużo wyższa pensje niż ty Autorko.

jak ktoś pracuje 6 lat to ok , a nie że od razu prace zaczeła i to z takim wynagrodzeniem i jeszcze nie mają kogo na zastępstwo śmierdziczymś na kilometr hahaha