Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roza85

znajomy zlapal mnie za tylek w obecnosci mojego faceta

Polecane posty

Gość roza85

A wiec. Byl to wspolny wypad ze znajomymi z pracy na miasto. szczegolnie jeden znajomy z pracy nalegal bym sie z nimi wybrala. zaproponowalam mojemu facetowi, zeby szedl tam ze mna. zgodzil sie. Niestety w dzien wyjscia stwierdzil, ze jest za bardzo zmeczony i chce zostac w domu. Bylo mi przykro ale obiecalam, ze pojde na te impreze znajomym z pracy. Moj facet stwierdzil, ze przeciez moge sama isc sie pobawic on nie ma nic przeciwko. Czulam, ze ten jeden znajomy, ktory tak bardzo nalegal na moje przyjscie moze patrzyc na mnie innaczej niz tylko na kolezanke. Ale zawsze trzymal dystans i nie sadzilam, ze cos sie moze stac. No wiec moj chlopak zawiozl mnie na miasto niedaleko klubu w ktorym wszyscy mielismy sie spotkac. Kontaktowalam sie wczesniej z tym znajomym (panem x) smsowo co do miejsca i czasu spotkania. Na imprezie bylo ok chociaz wszyscy inni przyszli o godzine pozniej niz ja. Bylam skazana na opowiesci zycia pana x i nie byly wcale fascynujace :/ pozniej przyszla reszta ludzi. Wiadomo drinki, tance, pogaduchy...okolo drugiej w nocy stwierdzialam,ze musze wracac. Zadzwonilam po chlopak, zeby przyjechal. Pan x stwierdzil, ze koniecznie mnie odprowadzi. odmowilam, bo mialam zle przeczucie. On nalegal, bo ze niby ciemno jest...rzeczywiscie kilka metrow to dystans dlugi jak cholera...ale nic zgodzilam sie w koncu...no wiec idziemy. Podjezdza moj facet z gory ulicy. Pan x pyta: to twoj chlopak? ja mowie, ze tak. W tym momencie mowi mi: no to uscisk na pozegnanie...I ja glupia i naiwna uscisnelam go po przyjacielsku a on w tym czasie...zlapal mnie za d**e. jak to zrobil to go odepchnelam. Powiedzialam kroto: wystarczy...i szlam w kierunku auta mojego. Powiedzialam mu ze tak nie mozna robic. Nie moze sobie macac mojej d**y. Zdawal sie nie rozumiec i postanowil mi towarzyszyc do samego auta. Moj facet byl wsciekly po prostu...pan x podszedl jeszcze do niego i sie przedstawial :/ od tamtego momentu nie mam zycia. Cale zaufanie runelo. Minal prawie rok. Nie ma dnia, zeby moj facet mi tego nie wypomnial. Sprawdza mi telefon na okraglo. Ciagle mi nie ufa. Ja mam dosc, bo uwazam, ze to nie bylo moja wina. Co wy o tym myslicie? Pan x jest spalony w moich oczach. zrobil to celowo. Z takimi mendami nie potrzebuje zadnych kontaktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja wina bo dałaś się wymacać. Jak już to trzeba było iść na całość i przynajmniej zrobić mu loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam mu ze tak nie mozna robic. Nie moze sobie macac mojej d**y. x hahahahahhaha 4/10 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza85
coz nie jest to prowokacja...moze powinnam strzelic mu w pysk tylko, ze byl w pracy na stanowisku wyzej ode mnie a ja wypilam z piec szesc drinkow i nie bylo mnie stac na tak impulsywna reakcje w tamtym momencie. Wkurza mnie to, ze jestem o to ciagle obwiniana. moj facet tez mogl dac mu w morde przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tfuj facet to jakiś patafian, nie Twoja wina i faktycznie dlaczego książę nie zareagował? bał się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co miał zrobić? Pobić kochanka żony (tak to pewnie wyglądało z jego perspektywy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój by się o podział na role nie pytał tylko wysłał gościa ze skierowaniem na Chirurgię szczękowa i to na cito :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie wysiadł bym z samochodu i przywalił z dyni pajacowi - ale pod warunkiem że żona wcześniej dała by mu w pysk. A tutaj koleś maca a ta delikatnie go odpycha bo on ma wyższe stanowisko i jeszcze prowadzi mi go przedstawić. Gdyby sprowadził cię do parteru i wepchnol głęboko w gardło też byś stwierdziła że nic się nie stało przecież on ma wyższe stanowisko? Jeśli sama się nie szanujesz to mąż też przestanie cię szanować - nie reaguje szybko na chamstwo = nie przeszkadza ci to, a nawet to lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest jak się wiążesz z samcem beta, z braku laku, a potem umawiasz się na wyjśćia z prawdziwymi mężczyznami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poszlabym sama na imprezę. Bo dalej, to już pochodna glupiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak suka nie da to pies nie weźmie, jej bym dał w pysk i odjechał jak bym zobaczył że się dobrze bawi z frajerem. W sumie jemu też bym ebnoł by Jim popsuć zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o czym wy gadacie ? Facet zamiast zwyczajnego bye rzucił się na "tyłek" i snujecie rozważania kiedy byście mu z liścia walnęli albo z piąchy ? Jakby tak to tak a jak nie to bym odjechał, albo lepsze gdyby mu najpierw kobieta przyrżnela to ja też bym się dołączył :o Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 A to dlaczego ? I nie poszła sama tylko ze znajomymi z pracy . Średniowiecze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka masakra. Punkt widzenia meza - Poszła z facetem na impreze, piła z nim doskonale się bawiła, co robili dokładnie nie wiem ale na koniec widziałem jak się przytulali i masował jej tyłek. Ona nie zareagowała i jeszcze zapoznała mnie z "kolegą". A potem opowiada bajeczkę jak to od początku jej źle było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze kultowe " jak suka nie da pies nie weźmie" a o gwałtach zaściankowy chłopcze słyszałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:07 2 zdanie zaraz po "A wiec" czytaj a potem wymyślaj swoje wątki. Mój facet zdążyłby gościa poskładać w 8 miejscach zanim by ten zdążyłby wziąć ręce z mojego tyłka. To, że się z kimś rozmawia nie daje mu prawa do obmacywania, ale to wiedza prawdziwy mężczyźni nie, niepewne siebie atrapy mężczyzny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast iść jak wszyscy o wyznaczonej godzinie umawia się specjalnie z kolesiem godzinę wcześniej, podoba jej się że ja adoruje bo trzyma dystans. Ta jasne. Gdyby mąż nie widział tego co widział nie było by tematu, wszystko było by ok. A tak to biedna kobietką w świecie złych mężczyzn. Gdyby odwrócić sytuację i to mąż by się umówił z koleżanką wcześniej a na koniec by go np spontanicznie pocałowała byłby najgorszym chamem d****arzem i byłby rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:14 napisałem co widział i jak myślał mąż, i nagle ma stwierdzić że to fatamorgana bo żona mówi że było inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:26 Przeczytaj: zaproponowalam mojemu facetowi, zeby szedl tam ze mna. zgodzil sie. Niestety w dzien wyjscia stwierdzil, ze jest za bardzo zmeczony i chce zostac w domu. Bylo mi przykro ale obiecalam, ze pojde na te impreze znajomym z pracy. Moj facet stwierdzil, ze przeciez moge sama isc sie pobawic on nie ma nic przeciwko. x Nie musiałby się domyślać gdyby z nią poszedł. I tak zwykle wierzę osobie, z którą jestem w związku inaczej sensu związku nie widzę :) W życiu różnie bywa i nie zawsze mamy wpływ na zachowanie innych ludzi wobec nas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:23 Tobie trzeba jak krowie na rowie wszystko narysować:o Facet podał jej inna godzinę stad wcześniej : Nie odp jak nie chcesz - masz atrakcyjną żonę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na koniec by go np spontanicznie pocałowała byłby najgorszym chamem d****arzem i byłby rozwód. x Żartujesz raczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wytłumacz mi po co umówiła się sam na sam z facetem który ją podrywał? Z mężem pewnie by poszła o wyznaczonej godzinie a jak się dowiedziała że mąż zostaje cyk smseski i już ma towarzysza tylko dla siebie. Uważasz że to normalne zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jej podał inna godzinę? Przecież impreza z firmy, umawiali się wszyscy pewnie od jakiegoś czasu, każdy wiedział o której i gdzie, umówiła się specjalnie wcześniej z tym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam atrakcyjna żonę i co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumacze - poszła wcześniej bo dostała takie info ( jej niewiedza, premetydacja oblecha) Nie sama tylko z ludźmi z pracy to się zwie powszechnie integracja albo inna wieś -zabawa pracownicza :D Ludzie na takim czymś piją, gadają a nawet udają, że się lubią. Zaproponował, że ją odprowadzi bo ciemno i palant wiedząc, że jej narobi kaszany postanowił ją na oczach faceta obmacać. Jej facet zamiast wyjść i się z nim wylewnie przywitać to pojęcia na co czekał nie mam i to nie jest normalne. A to, że ją zamurowało ( no nie każda ma odruch pawlowa na liścia ) pewnie mogła jakos mocniej zareagować ale alko , zależność różnie bywa. Oblech jest świnia przebiegła a jej facet dupa wołowa. Teraz proste ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz to wiesz na co jest narażona, proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ( jej niewiedza, premetydacja oblecha) " bo na pewno nie wiedziała, że gość na nią leci lub puka wszystko co sie nawinie. Koleżaneczki z pracy na pewno już dawno oplotkował dupę każdego faceta który tam pracuje :P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×