Skąd się bierze poczucie wolnej wartości i

Skąd się bierze poczucie własnej wartości i pewność siebie?Na ile jest to wrodzone, człowiek niewiadomo w jakiej rodzinie by się nie wychował, to i tak będzie pewny siebie, będzie miał wysokie poczucie własnej wartości, co przekłada się na całe pozniejsze dorosłe życie. Na ile wynosi się to z domu, uczą tego rodzice, dalsza rodzina, środowisko. A na ile człowiek sam obie wypracowuje ta cechę w miarę upływu lat? Jak to jest? Tak mnie naszło, gdy oglądałam różne vlogerki. Wiele z nich pokazuje swoje rodziny, mówi o rodzicach i wydaje mi się że to, że są one właśnie takie otwarte, pewne siebie, śmiałe wynika z wychowania i z tego jak były traktowane w dzieciństwie. Charakter też robi swoje, pewne cechy wydają się być wrodzone. I w końcu główne pytanie, czy można się tego nauczyc?Takiej otwartośći i poczucia, że nie trzeba na wszystko zasłużyć, że ma się własną wartość ot tak po prostu, bez szczególnych osiągnięć,

trzeba mieć zaplecze psychiczne: albo kolekcje wspomnień z stającymi na twój widok kootaskami gimbusów albo kolekcje piatek i szóstek w szkole ewentualnie pewność tego, że jak skopiesz po nerach jakiegoś zula nieudacznika to unikniesz konsekwencji dzięki wpływowym rodzicom

stad sie bierze skądinad uzasadniona pewnośc tzw siebie. można również chodzić na tekwoondo albo w kupie. tak to wygląda. ci którzy przejawiają nieuzasadnio9ną i nie popartą argumentem siły pewność siebie to szaleńcy i traktowani są przez poważnych ludzi z przymróżeniem oka tudziez hodowani dla rozrywki:)

chociaz niektórym wystarczą bardziej błache sprawy to tacy niuświadomieni szaleńcy. np popularność wśród jakiejjś dodolnej grupy społecznej na poziomie lokalnym albo to że sąsiedzi go lubią. sprowadza sie to wszystko do poczucia bezpieczeństwa wynikającego z przewagi liczebnej nad przeciwnikiem wybioeranym tak aby pod tym względem teoretycznie wypadał bladziej. w końcu nikt tak naprawde nie chce z nikim konkurować i rywal;izować co nie;)

weź takich policjantów. albo zreszta nieważne... tak czy inaczej nabierasz pewności, że jakich głupot byś nie napiertolił i nie otpiertolił to zawsze masz racje i wyjdzie na twoje. pinindze terż dają w c***j bonusa do poczucia wartości i pewności siebie. ogólnie jedna wielka komedia

w sumie tak przeanalizowałem ostatnie wydarzenia i doszedłem do wniosku ze niektórym wystarczy pokazać jakiegoś kaleke albo rozbitka życiowego ewentualnie inną tzw łajze i niedorozwoja żeby im poczucie wartości i pewnośc siebie wskoczyły na nowe poziomy niczym isimbajewa albo siergiej bubka

chociaż z drugiej strony nie wiadomo jak wysoko by wskoczyli jak by ich goniło stado wilków albo ogromny chomik ludożerca

podsumowując na poziomie psychicznym musi zachodzić jakiś proces analizowania swoich możloiwości przeważnie dowód na wysoka formę jest indukcyjny ryzykanci szczęściarze też miewają wysoki poziom tzw pewności siebie. inna kwestią są ludzie idący na zywioł i ich przeciwnieństwa czyli drobiazgowi planiści. ale jednego i drugiego trzeba sie nauczyć najczęściej od kogoś zatem to jedynie podkatalogi, że tak powiem

bywaja też tacy, którzy po prostu maja klapki na oczach jak ja i nie zważają na konsekwencje i ludzkie opinie bo ich napędza nienawiść i chęc mordu

pewność siebie wynikająca z kompetencji i posiadanej wiedzy to iluzja. juz nawet nie wspominam o pewności siebie wynikającej z posiadania jakichś bumaszek typu świadectwa, pozwolenia, dyplomy i bezwartościowe papierki wartościowe, które cyklicznie sie dewalują oczywiście w wyniku róznych mechanizmów rynkowych a nie dlatego że ktos postanowił na tym zarobić

zresztą poszukaj przykładów w świecie przyrody. jakie są najbardziej pewne siebie stworzenia? mrówki pszczoły i inne napędzane feromonami zombie sterowane przez jakiąs wilka koorfe która zajmuje sie wyłącznie żarciem sraniem i rodzeniem nowych niewolników

wśród loudzi też znajdziesz przykłady takich nieumęczal;nych robotnic i nieustraszonych wojowników czy wojowniczek z poczuciem misji i wiarą, która czyni cie nieustępliwym i nieustraszonym. ale to niestety tylkoi manipulacja. smutna prawda jest taka, że najprawdopodobniej ludzkosc to zniewolony gatunek albo jakis podgatunek ewentualnie od dawna kastowy rój pozbawiony części zmysłów jak mrówki, które są ślepe na prawde. może i lepiej bo czuje, że to nic ciekawego

co do vlogerek to nie moge nic powiedzieć bo włączałem seco poniuektóre na youtubie żeby mieć pod co konia walić nawet szczególnie nie słuchałem co tam piertolą

ale podejrzewam, że nie zmartwiłyby się gdyby 3/4 liczby wy świetleń nabijali tacy koniobijcy jak ja przecież kooorfa tam chyba nikt sie nie produkuje w jakiimś innym celu niz te drobne, którymi sie z nimi dzieli wiadomy serwis

na dzień dzisiejszy jedyne sensowne poczucie pewności "siebie" albo powodzenia jakiegos przedsięwzięcia mogą dać jedynie obliczenia biorące pod uwagę ograniczona liczbę znanych czynników i to nawet całkiem pokaźnie ograniczona. część przezesów, sekretarzy partii i innych właścicieli pakietów własnościowych już dawna doszła do wniosku, że skoro nie można poliuczyc wszystkiewgo to trzeba wszystko sprowadzic do kilku czynników które sie da policzyc. w sumie ich troche rozumiem co nie znaczy ze ich nie zabije

moge podać ci kilka przykładów marginaliozowania realnych zdarzeń, trendów, pragnień instynktów i kanalizowania ich w strumieniu jakiegoś abstrakcyjnego czynnika przy pomocy dowolnej perswazji jak chcesz. jak nie chcesz to ide pograć w civilizacje:)

jeszcze info dla braci w masturbacji gustujących w niebanalnym seksie: polecam panie przygotowujące do matury jedna blondynka mam ulubione dwa odcinki o działaniach na wyrażeniach algebraicznych i jeszcze jeden w którym ma inna fryzure oraz taka jedna czarna super seksowne odcinki o prawdopodobieństwie drzewka symbole newtone permutacje i inne zboczenia

musze poszukac czegos z trygonometrii w tej obsadzie:) może udałoby sie panie namówić do wspólpracy chętnie pooglądałbym coś o przystawaniu trójkątów