Związek z bogatszym facetem, a wspólne plany

Witajcie. Jestem półtora roku w związku z mężczyzną, który zarabia dużo więcej niż ja. Mieszkam u niego, płace połowę rachunków i połowę za zakupy plus daje mu ciut więcej "jako wkład w nasza wspólna przyszłość". Ale on poza podstawową pracą, pracuje jeszcze u wujka. I tak gdy wróci do domu, z pierwszej pracy to zwykle zajęty jest kolejną pracą. W weekendy to samo. Chce szybko się wzbogacić i szybko przestać pracować. I często podkreśla, że to są jego pieniądze. Kiedyś nieśmiało wspomniałam, że potrzebuję pożyczyć od niego parę groszy. Temat ucichł, tak jakby go nie było. Innym pożycza chętnie. Nie daje mi prezentów, za wyjścia do restauracji, kina, kręgle płacimy po połowie. Już któryś raz pyta mnie czy jade z nim, gdy przykladowo musi cos zawieźć komus na drugi koniec kraju.. i tak za pierwszym razem szkoda mu było na hotel więc nocowalismy w aucie. Za kolejnym wracaliśmy w nocy do domu, choć jak mówił jedziemy na wycieczkę i gdzieś przenocujemy, nawet wzięliśmy ze sobą wszystkie potrzebne rzeczy. Mówi żebym wymyśliła jak sama mogę dodatkowo zarabiać. Uwaza, że nawet gdy pracuje na nadgodzinach to jest nic. I pyta czym jestem tak zmęczona. Nigdy nie dał mi swojej karty bym cokolwiek sobie kupiła. W poprzednich związkach miałam inaczej, mimo iż mężczyźni byli znacznie biedniejsi od obecnego. Często w sklepie gdy to ja płaciłam mówił o dziś ty mnie sponsorujesz, mimo iż w większości było to jego jedzenie, dlatego zażądałam byśmy dzielili rachunki na pół. Jestem zmęczona, bo czuję się jakbym była w związku sama. Zarabiam może 1/6 tego co on, nawet gdy w zimie pojechałam do rodziny na 2 tyg, to po powrocie czekał aż dam mu pieniądze. Gdy poruszam ten temat mówi, że widocznie nie pasujemy do siebie bo on sponsorować żadnej kobiety nie będzie. I teraz znalazł wycieczkę na urlop za ponad 2 tys. Dla niego to nic, dla mnie dużo. I wiem, że sama za nią będę musiała zapłacić, co lepsze to on chce decydować gdzie lecimy. Co robić?

skoro lubisz byc tak traktowana? w innym wypadku kopa na drogę, nie cierpie facetów centusiów

Typowo socjalistyczne myślenie. "On jest bogaty to powinien płacić więcej ode mnie. W końcu kobieta to taka biedna istotka i jest tak wyzyskiwana przez pracodawców, że za swoje umrze z głodu"

Ale o co ci chodzi, chcesz jego kasy czy co?

dwóch księgowych w związku nie macie dla siebie czasu . zabijanie wspólnie samotność i z wygody jesteście że sobą

Z takim sknerom nie da się żyć! Uciekaj póki możesz,niech szuka drugiej takiej!

Popieram tego kopa w dupę. Nie chodzi o sponsoring, a o normalnego faceta, ktory ma rozum i gest. A nie jest chorym sknerom. Najchętniej, gdybys zarabiała dodatkowo trzymałbym te pieniadze na swoim koncie, bądź zadał większego wkładu w życie.

to niech ci płaci za bzykanko,nie bądź tania :D

najlepsze co możesz zrobić to się z nim rozstać. Ma dużo pieniędzy a Tobie żałuje każdego grosza, myślisz że on planuje z tobą przyszłość? Chcesz ślubu? A on ?

22:12 Co to jest "sknerom"?

Właśnie widzę, ze złe napisałam - oczywiście sknera, bo sknerom to liczba mnoga. Sorry:D

Ale masz faceta! Wyrazy współczucia.