Jestem w szoku jak płytkie życie mają juciuberki

Ile one kupują zbędnych pierdół, tylko dlatego, że wszystkie youtuberki to maja. Oczywiście rozumiem, że można sobie czasem kupić jakiś dobry kosmetyk, czy coś, ale o jest ekstremalny konsumpcjonizm jak widzę laski, które mają malutkie mieszkanka z tanimi mebelkami, rzadko gdzieś jeżdżą, a wywalają np. 100 zł na super rozswietlacz z The Balm, bo wszystkie juciuberki sie nim zachwycaja. I takie przykłady można mnożyć. Setki pomadek, błyszczyków... Tysiące złotych, które naprawdę można wydać na coś pożytecznego... Oczywiście nie mówię, żeby nie dbać o urodę... ale rozswietlacz za 100 zł, czy paletka za 200 zł to już jest mega snobizm, jeśli wydaje się na to ostatnie pieniądze. Gdyby były bogate i te wydatki na takie drogie pierdoły nie były kosztem tego, że nie stać je na ważniejsze rzeczy, to jeszcze bym rozumiała... A tak.... Straszna głupota i ślepe podążanie za youtubowymi trendami... Ja wiem, że każdy ma inne prioretyty, jeden dużo wydaje na podróże, ktos inny na jakąs inną pasję, ale żeby wypierdzielać tyle kasy na malowidła, świeczuszki, poduszki, i inne d**erele, to mi sie w glowie nie miesci.... Przy okazji zauważcie jedna rzecz: jak producenci kosmetyków sztucznie kreują potrzeby kobiet, zobaczcie jak w ostatnich latach rozrosła się gama kosmetyków do makijażu : jeszcze nie tak dawno temu nie było żadnych rozświetlaczy, baz pod cienie, primerów itd...