Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąpy, chciwy facet

Polecane posty

Gość gość

Mój facet, jest strasznie skapy. Zaraniam duzo duzo mniej niz on. Nie kupuje mi nic, stwierdził że nie dbam o kwiaty cięte, które kupił mi raz w Tesco i zwiędly po 2 dniach bo o nie nie dbałam. Na urodziny od 2 lat nie dostałam nic. Sam chętnie przyjmuje prezenty jakie to ja kupuje jemu. Mieszkam u niego, ma mieszkanie w kredycie, więc oprócz opłat, pomagam mu spłacać kredyt, bez żadnego ale ucieszył się i zgodził na moją propozycję. Ja chciałam zdawać na prawko, wiedział że nie mam za bardzo kasy na to, nie zaproponował mi pomocy. Gdy idziemy do sklepu, najpierw idziemy po rzeczy dla niego, same drogie smakołyki, później po rzeczy dla mnie i co chwile słyszę po co ci to, po co ci tamto. Chciałam wziąć Wędliny, 3 rodzaje w zamkniętym opakowaniu po 150g, w promocji za niecałe 5 zł. Usłyszałam po co ci to. Sam poleciał i wziął najdrozszego łososia wędzonego na kanapkę. Płacimy za zakupy na pół. I tak za 5kg kurczaka z którego on robi sobie porcje ja dostaje 10 torebek po 100g. Reszta dla niego. Czyli w sumie opłacam mu jeszcze jego jedzenie. Zaprosił mnie do swojej rodziny uważał że sama zapłace za bilet. Gdy powiedziałam że nie, pojechał sam. W barze płacimy na pół. W marketach płacimy na pół, w normalnych sklepach gdzie częściej robię zakupy, płace tylko ja. Ale on obiadów nie je moich. Poza łososiem i kurczakiem nie jada prawie nic. Gdy chce zrobić normalny obiad, on dzwoni po pizze, jedzie na macdonalda albo zjada chipsy. Prosił bym zrobiła zupę, ugotowałam nieduży garnek, zjadł porcje i koniec. Zupa do wylania, bo on na drugi dzień już jej nie zje, bo jest nieświeża. Piekłam ciasta, słyszałam, że są niedobre, zjadal tylko świeże, kolejny dzień już do wyrzucenia. Przestalam piec. Daje mu cześć kasy na mieszkanie, ale słyszę wciąż że jest jego. Że nie jest moje, chwali się ile to zarabia i wciaz mówi że to jego pieniądze. Gdy oplaca rachunki rzuca chamskie teksty, zebym oplacila, bo czekaja na mnie rachunki. Gdy mu powiedzilam ze daje mu na nie pieniadze to zrobilo mu sie glupio i zamilkł. Pytał sie czy w razie ślubu podpisze intercyze. I powiedział mi że on ma takie spojrzenie na związek, nie pasuje mi to do widzenia. Mi było by wstyd tak się zachowywać, a dla niego to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiej racji spłacasz część jego kredytu? Jesteś głupia, to masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam żeby facet miał płacić za kobietę, ale z tego co Ty piszesz, to Ty go finansujesz. Twoj facet to egoista, mysli głownie o swoich potrzebach, ja na Twoim miejscu mocno bym sie zastanowiłam czy chce byc z takim człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to też materialiści i księżniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten gość Cię wykorzystuje. Czemu spłacasz mu kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie się umówili, że zamiast opłaty za wynajem (bo mieszka u niego), spłaca część jego kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli stracisz prace? przecież rożnie może być, wtedy też Ci nie pomoże? Ty będziesz jadła suchy chleb, a on kurczaka i łososia? W drugim człowieku trzeba mieć wsparcie- nie chodzi tylko o materialne, ale sa rożne sytuacje w życiu które nie zależą od nas samych. Wygląda na to ze Twój partner to chodzący kalkulator, szkoda ze liczy żeby ugrać jak najwięcej dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Burak z niego. A jak będzie dziecko, to cena za batonik na połowę w sklepie? Nie ma on taktu za grosz tak wypominać, zwłaszcza że się dokładasz. Masakra. ja bym z nim nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On tak sie zachowuje w sklepie? Przypał. Nie wstydzisz sie z nim chodzić w miejsca publiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gnój z niego. Zachowuj się jak lokator, kupuj tylko dla siebie, plac dalej po połowie za restauracje itp. Tylko nie opłacaj mu kredytu! Do oplat jak najbardziej się dokładaj. Po prostu mu nie pomagaj a żyj z nim jak ze współlokatorem. Ciekawe co na to powie cwaniaczek. Skoro lososia i kurczaka tylko je tzn ze pomoc mu niepotrzebna. A tak końcowo to rozglądaj się za kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×