Przyzwyczaiłam się do faceta a nie chcę związku...

"To skomplikowane" idealnie odzwierciedla obecną sytuację. Zacznijmy od tego, że nigdy nie miałam chłopaka i jakoś nie czuję potrzeby, chyba że samotnymi nocami lub gdy czasem mam gorszy dzień, i mam dość udawania silnej i niezależnej. Poznałam ostatnio fajnego faceta, który na początku zjawił się jako zwykły kolega, którego traktuje tak do dzisiaj. Z charakteru fajny, jednak urodą mnie nie kręci, co jednak mnie odrzuca w kwestii zakochania się. Ostatnimi czasy zaczął ze mną jakby kręcić, komplementować, wchodzić na tematy seksu (jestem otwarta i ten temat dla mnie nie jest tabu) i dobrze mi się z nim rozmawia, jednak wiadomo, że oboje wiemy że są to relacje przyjacielskie, to ostatnio widzę że chce ją pewnymi rzeczami dopełnić, choć dobrze wiem że ja potrafiła bym oddać się mężczyźnie tylko gdy go kocham, i wiem że muszę mu to wyjaśnić. Jednocześnie przywyczaiłam się do jego sms-ów i telefonów, bo zwyczajnie, z logicznego punktu widzenia mi tak wygodnie, mieć płeć przeciwną która ma inny sposób myślenia oraz osobę z którą ma się takie same zainteresowania oraz z którą można sobie poflirtować czy żartować. Na początku nie braliśmy takich zabaw na poważnie, jednak ostatnio widzę że druga strona zaczęła widzieć to w inny sposób oraz wchodzić na tematy związku przez co trochę stałam się oziębła. Boję się tego, że przez te uczucia skończę z facetem który de facto mnie nie kocha, zwłaszcza że ostatnimi czasy słucham o tym jak próbował jakąś dziewczynę wyrwać, a zaraz później słyszę jak ważna dla niego jestem. (Chociaż może to być spowodowane tym, że go "olałam" i się jeszcze z nim nie spotkałam, co mi w pewnej rozmowie wytknął). Czy naprawdę jedynym wyjściem jest zakończenie znajomości? Czy naprawdę nie może istnieć przyjaźń damsko-męska, bo po jakimś czasie facet przestanie patrzeć na ciebie jak na zwykłą przyjaciółkę?

on ma ochotę zerżnąć cie w doopeczkę po prostu ;)

Czy Ty jesteś tepa? Facet chce w tobie wzbudzic zazdrosc.To sa gierki facetow jeszcze nie rozumiejacych pewnych spraw. Jakkolwiek...jezeli ci się nie podoba to daj mu do zrozumienia ze nic z tego ;)

Ale ona nie powie prosto z mostu że gość ma spadać tylko "daje do zrozumienia" w ten sposób że jak tylko będzie potrzebny to wyśle SMS i gość się zjawi.

Chłopak zaspokaja twoją próżność. I bardzo dobrze robi, że szuka innej, ma do tego pełne prawo, skoro ty jesteś oziębła. On nie chce przyjaźni, nie udawaj głupiej, że tego nie wiesz.