Dlaczego teściowa nie poprosi mnie abym pozwoliła jej zająć się wnukiemq

Dlaczego ją to nie interesuje że mi jest ciężko bo mąż w pracy a ja zajmuje się jej wnukiem? Ja nie będe jej błagała o pomoc, ale nic nie stałoby na przeszkodzie gdyby poprosiła mnie abym dała jej wnuka na parę godzin i sama bym odpoczęła. Stare baby są wstrętne.

yyyyyyyyyyyyy, a tak poza tym to wszystko z Tobą dobrze? kogo to dziecko Twoje czy teściowej? teściowa swoje dzieci już odchowała. zajmowanie się wnukami to nie obowiązek ale dobra wola dziadków. Pewnie nie chce się narzucać z pomocą. Poproś ją sama o pomoc, korona Ci z głowy nie spadnie, a teściowa na pewno chętnie pomoże.

słabe prowo

Bo jej się nie chce? Jest na emeryturze, więc korzysta.

a niby dlaczego by miała? teraz coraz więcej babć żyje swoim życiem i bardzo fajnie :) odchowały już przecież swoje dzieci, które często musiały wychować same bez niczyjej pomocy. mnie osobiście wkurza jak rodzice podrzucają dzieci na weekend do dziadków, albo wykorzystują ich cały wolny urlop . moi teściowa nam pomaga ale jej nie wykorzystujemy. zajmuje się małym kiedy naprawdę nie mamy z nim co zrobić, np teraz jak żłobek jest zamknięty. ale mąż ma zmianową pracę więc tygodniu teściowa zajmuje się małym 2-3 razy max.

9:58, 2-3 razy w tyg to dosc duzo, takze tesciowa jest dla Was chyba ogromna pomoca. nic dziwnego ze autorka tez by chciala odpoczac, ale prawda jest taka ze tesciowie nie maja najmniejszego obowiazku pomagac, a stwierdzenie ze jeszcze powinna o to poprosic jest smieszne i nie wiem czy na serio :D

powiedz swojej mamusi niech cię prosi:d od teściowej wara

gość wczoraj 9:58, 2-3 razy w tyg to dosc duzo, takze tesciowa jest dla Was chyba ogromna pomoca. nic dziwnego ze autorka tez by chciala odpoczac, ale prawda jest taka ze tesciowie nie maja najmniejszego obowiazku pomagac, a stwierdzenie ze jeszcze powinna o to poprosic jest smieszne i nie wiem czy na serio smiech.gif x oczywiście :) jestem bardzo wdzięczna za pomoc teściowej, ale to my zapytaliśmy czy nam pomoże i czy będzie miała na to siły :) jak byłam na macierzyńskim sama zajmowałam się z mężem synkiem i jak teściowa przychodziła w odwiedziny to razem szłyśmy na spacer :)

ja mam dwoje małych i daje rade , tak źle i tak nie dobrze, moja mnie prosi, ze zajmie się ale ja nie chce

to po wuj sobie dziecko zrobiłaś, się myśli jak sie giry rozkłada